W związku z tym że Żonka jednak wróciła do mnie, podaję przepis na krem do skorupek "orzecha" Różni się od przepisu kol. majus, ale może będzie Wam smakował. Ugotować 1 budyń śmietankowy z 1 szklanką cukru,używając trochę mniej mleka niż w przepisie (żeby budyń był gęściejszy).Miksować 1 kostkę masła, dodając po łyżce zastygłego i zimnego budyniu, a na koniec wlać kieliszek brendy lub whiski, spirytus też jest dobry :grin: Orzechy włoskie , ilość dowolna, utrzeć i wymieszać z otrzymaną masą. Można dodać do kremu kawę rozpuszczalną i będziemy mieli krem kawowo-orzechowy lub jak dodamy kakao , orzechowo-czekoladowy. My zjadamy te orzeszki raczej w dniu wykonania, lub góra na drugi dzień, lubimy jak skorupka z kruchego ciasta jest chrupiąca :thumbsup: