odpowiednie drobnoustroje znajdują się w mięsku w odpowiedniej ilości,to napisałem Za życia tak, ale od chwili uboju, następuje skażenie mięsa bakteriami.
Mięso to nie zwierzę, do wytwarzania kiełbasek nie używamy zwierząt, tylko miesa.
Gdzie Ty widzisz te moje sugestie?
Gdyby nie ten brud bakteryjny, Zbój Madej nie ukisił by kapusty, Nie było by ogórków i buraczków kiszonych, kiszonki dla zwierząt itp. Brud pojawia się wtedy, gdy pojawiają się bakterie grupy coli, wtedy jest problem.
I o to chodzi - tydzień i salami odpowiednio zakwaszone i jeszcze trochę osuszenia i do sklepu. Jak ktoś nie ma doświadczenia w robieniu salami to użycie kultur jest nawet wskazane, mniejsze prawdopodobieństwo rozczarowania.
Z uporem maniaka powtarzacie o drobnoustrojach w żywym zwierzaku, nie będę nawet próbował udowadniać ile to ich jest w żywym zwierzaku, nie piszę, że w mięsie.
Wystarczy żwacz?
A teraz czekam na foty marka301 z wykonanym własnoręcznie salami, i będzie wszystko w temacie.