Skocz do zawartości

arkadiusz

**VIP**
  • Postów

    13 332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez arkadiusz

  1. Pomocy! :grin: Po 1,5 godzinnym staniu w kolejce stałem się szczęśliwym posiadaczem karty Aero2.Dokupiłem dzisiaj modem Huawei 3131 sieci Play bez blokady, zainstalowałem i mam problem.Otóż nie mogę uzyskać połączenia z siecią.Wyskakuje okienko ,żebym się wpierw zarejestrował.?Może ktoś mi pomoże .Proszę :sad:
  2. arkadiusz

    Dokonania tudu

    Andrzej 1501. Czy Ty rzeczywiście nie umiesz czytać ze zrozumieniem I to mi wystarczy. No to teraz łopatologicznie.Ten cytat co Ci podesłałem to jest właśnie z Akademii Dziadka.Znowu czytasz nieuważnie.Uwagę o lecie podkreśliłem ,żebyś zauważył, że nawet latem Dziadek przez 30-60 min osusza wędzonki poza wędzarnią. Nie chce mi się więcej z Tobą gadać, że zacytuje klasyka.Rób jak uważasz.Twoje wędzonki i Twoja brożka.Może Pis będzie miał więcej cierpliwości.On niesłychanie spokojny człowiek a ja nie. :wink:
  3. arkadiusz

    Dokonania tudu

    Widzę kolego ,że to Ty czytasz bez zrozumienia a może pominąłeś ten ważny fragment cyt: "Po przyjeździe pierwszą rzeczą którą zrobię, to wyjmę wędzonki z wiadra i rozwieszam je na kijach - niech sobie obsychają. Przygotowanie wędzarni jej rozpalenie i nagrzanie, oraz przebranie się, zajmie od 30 do 60min, a w tym czasie mięsko sobie schnie. Pamiętajmy że idzie lato i nie wiadomo skąd zaraz znajdą się owady również mające chęć na nasze przyszłe wędzonki" A poza tym to rób jak chcesz.Przecież nie ma obowiązku słuchania dobrych rad.
  4. arkadiusz

    Dokonania tudu

    I o to chodzi i o to chodzi :grin:
  5. arkadiusz

    Dokonania tudu

    Pis koledzy ma niestety racje :grin: .Nie wiesza się wędzonek prosto z chłodni do wędzarni gdzie panuje temp.50C. a wędzonki są zimne i mokre.Trzeba te wędzoneczki wstępnie nieco ogrzać do temp. pokojowej. :grin:
  6. arkadiusz

    Dokonania tudu

    A ja osuszam tak: Wyjmuje mięso z chłodni i wieszam w wędzarni.Włączam grzałki, otwieram lekko dach wędzarni i ustawiam temperaturkę ok. 20C i tak sobie wiszą aż lekko obeschną i się ogrzeją.Jak się ogrzeją i lekko osuszą podnoszę temperaturę do 50C, żeby obeschły całkowicie.Następnie puszczam dym.Tak to wygląda przy wędzeniu dymogeneratorem.Jak z paleniska to wyciągam wędzonki z chłodni i wieszam do obsuszenia i wyrównania temperatury na jakieś 2h w masarni.W miedzy czasie gromadzę żar i stabilizuje temperaturę ok 50C.Po wstępnym osuszeniu i ogrzaniu w masarni przenoszę już ogrzane wędzonki do wędzarni i osuszam dalej żarem z paleniska bez dymu.Jak są suche to puszczam dymek.Jak kiełbasa jest robiona w dniu wędzenia i nie osadzała się w chłodni to od razu po osadzaniu w masarni trafia do wędzarni o temp.50C do osuszania tak w pierwszym jak i w drugim wypadku.Wpadek jak dotąd nie zanotowałem :grin:
  7. A tak różnie.Najpierw z 20 min 200C później w 150C do 62C w środku i znowu w 200C do 74C w środku.
  8. U nas dzisiaj szynka pieczona z łopatki :thumbsup: .Reszta nieważna :grin:
  9. Piszą w mądrych książkach ,że poniżej 2C :grin:
  10. To bardzo proszę.Strona główna.Temat "Peklowanie cz I" cyt. Wskutek dyfuzji zachodzącej podczas peklowania mięso traci część cennych substancji odżywczych - białek i fosforanów. Dane WNIIMP uzyskane podczas doświadczeń nad peklowaniem szynek wykazują zależność strat substancji białkowych nie tylko od wielkości kawałków mięsa, ale i od czasu trwania peklowania. Straty maksymalne substancji białkowych przy długotrwałym peklowaniu stanowiły 3,5% całej zawartości białek w mięsie szynek peklowanych.
  11. No i sprawa się rypła :grin: .Przez godzinę próbujemy udowodnić sobie wyższość świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocnymi a tu taki placek. :devil:
  12. Wiele razy pisałem , że tylko mój pies wiedział ile kiełbasy zmarnowałem :grin: .Widać nie doczytałeś :grin:. Przyczyn może być kilka.Mokre drewno, za wysoka temperatura wędzenia, brak ruchu powietrza w wędzarni, źle osuszone przed wędzeniem.W Twoim przypadku z praktyki :wink: stawiam na za wysoką temperaturę wędzenia.
  13. Spoko.Trening czyni mistrza :grin:
  14. O taka jak moja zanim tu trafiłem :grin: Sprzęt jest ok.Trzeba trochę potrenować i będzie dobrze. :grin:
  15. A czy nastrzyk to jakieś zło :shock: .Te metody z moczeniem są moim zdaniem mało precyzyjne.Trzeba dużej praktyki by je stosować i wielu prób aby złapać o co chodzi Nie wiem nie próbowałem. Wierzę na słowo, ale mimo to Zbójowi się nie do końca udało. I tu się z Tobą niestety nie zgodzę.Peklowanie przez 14 dni kawałków o wielkości ok.1 kg nie wymaga nastrzyku, jedynie nakłucia i wcale nie trzeba lać 1l solanki na 1kg mięsa.Co do przewracania to wystarczy 1 raz dziennie.Wiem bo sprawdzałem.
  16. Te sznurowane trochę jak dla mnie za ciemne.Te w siatkach i pieczone boczki poprawne. :grin: Zdjęcia lepsze robione tym drugim aparatem :grin:
  17. Ale Ty marudzisz :grin: .Robi dla siebie to i mięso kupił jak dla siebie.Nie ma lepszej kiełbaski jak zrobiona z mięsa z szynki a szczególnie dla chudożerców :grin: .Ostatnia krakowska robiona przeze mnie z mięsa z szynki robi furorę w rodzinie. :thumbsup:
  18. Reasumując.Nie moje klimaty :sad: Nie napisałeś jakie wrażenia smakowe :grin:
  19. 5% wagi mięsa
  20. Nie jest tak źle.Coś tam jeszcze dopisałem na końcu i tego się trzymaj :grin: :grin:
  21. Ad 1. Wytrzyma tylko pilnuj temperatury Ad 2. Ja pekluję dawką 20g/kg a jestem słonolubny Ad 3. Przy 22g/kg i pieczeniu może być za słone.Zresztą i przy parzeniu też.
  22. Zawsze Zbóju z tego co wiem peklujesz wg. Szczepana i zapewne zwróciłeś uwagę ,że ta tabelka jest rozpisana na góra 6 dni.Teraz peklowałeś 13.Widać dużą różnicę i stąd musiałeś moczyć.Widać za krótko, albo zrób słabszą solankę.Zastanawia mnie tylko w tym wszystkim Twój upór a wręcz niechęć do bardziej prostej metody. 10l wody 0,9-1kg soli/peksoli 50/50 , peklowanie 8-10dni i 0,4-0,5 l solanki na 1 kg mięsa.Po co sobie wszystko komplikować.Moczenie ma tą wadę ,że nigdy nie wiesz ile czasu moczyć.Dopóki tego nie sprawdzisz doświadczalnie to minie długi czas. Moja skromna rada.Po co wymyślać koło i komplikować sobie życie jeśli mądrzejsi od nas już to spraktykowali i podali nam jak na talerzu :smile: [ Dodano: Nie 18 Lis, 2012 10:29 ] Po pierwsze jak widać wyżej nie jest w porządku bo jest za słone.Czyli efekt nie jest znakomity jak piszesz.Po drugie ilość solanki ma znaczenie .Oczywiście nie mówimy tu o odstępstwach w granicach 5-10% ale już dwukrotna ilość solanki może spowodować większą słoność i konieczność moczenia. [ Dodano: Nie 18 Lis, 2012 10:32 ] No to masz przyczynę + konieczność moczenia.Same problemy a mogło być tak prosto :rolleyes:Żeby nie było tak krytycznie to widzę światełko w tunelu.Dłuższe peklowanie :clap:
  23. arkadiusz

    Wyroby Pis67 & Co.

    Trzeba ich było tak mocno nie wygniatać.
  24. Albo tak. 1kg soli/peksoli 50/50 i 10l wody.Peklowanie 8-10dni z jednym nastrzykiem ok. 5% wagi mięsa.Potrzeba będzie ok. 04-05l czystej solanki bez przypraw na 1kg peklowanego mięsa.Jeśli będziesz peklował polędwicę to solankę potrzeba trochę słabszą.90 dkg soli/peksoli i 10l wody Teraz masz trzy metody i możesz wybrać.
  25. arkadiusz

    Nadziewarka

    A jak skórki nie będzie pod ręką :tongue: Ja mam dorobiony tłok z tworzywa z oringiem a i tak pasztetową lekko przepuszcza.Winna jest rura , która nie jest osiowa i nic się tu nie da wykombinować.Całe szczęście ,że teraz to nadziewarka rezerwowa :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.