Kłania się fizyka.Jeśli masz wbity termometr to podgrzewając szynkowar rośnie temp.wyrobu a co za tym idzie rośnie ciśnienie w wyrobie a więc woda w której parzysz nie wpłynie do wyrobu co najwyżej jak wyjmiesz termometr w czasie parzenia to wypłynie sok z wyrobu.Ja radzę sobie i naczej.Ponieważ ja do szynkowara używam foli celulozowej w rolce to po prostu nie zalewam szynkowara wodą a jedynie leję wodę do rantu tak że woda nie wlewa się do środka.Odezwą się zaraz pewnie fachowcy i powiedzą ,że tak się nie powinno robić ,ale ja to już sprawdziłem i jest dobrze.
Nic nie wyjmujemy.Wbijamy termometr i wrzucamy do parzenia z wbitym termometrem.A jak Sobie wyobrażasz wyciągając szynkę i wbijasz termometr i okazuje się ,że jest przeparzona.Musisz cały czas obserwować temperaturę na bieżąco i pamiętać ,że po wyjęciu z parzenia temperatura wzrasto o 2C,czyli jak parzymy do 68C to wyjmujemy przy 66-67C