Odwieczny dylemat ... omawiany wiele razy na forum ... Podobnym Chinolem jak ten o którym mowa pracowałem bo mam Rosslera Dał ciała przy pierwszym podejściu i konieczne było parę przeróbek typu wymiana tłoka na inny z "normalnym" uszczelnieniem, poprawa geometrii całego cylindra bo do "walca" mu daleko było, wymiana plastikowej tulejki korby, przeróbka mocowania a w końcu przeróbka dolnego uszczelnienia bo to "wybuchło" przy pierwszych kabanosach Reasumując jak ktoś nie bardzo potrafi, nie ma gdzie i czym tego tuningować to odradzam bo podliczając koszty i robotę to gra nie warta świeczki bo mimo, że zaczyna to działać jako tako to zawsze chinol mnie to wystarcza bo nie robię za dużo kiełbas jednorazowo maks 10-15 kg ze 4-5 razy do roku jak mam więcej używam Alfy 10 lub 22 w funkcji ilości Ale drugi raz bym go nie kupił wolałbym uzbierać więcej albo zainwestować w Alfę 22-ę + motoreduktor i w cenie nadziewarki mieć dobrą maszynkę + możliwość nadziewania właśnie nią