Dziękuję Arturze Dorze. Bardzo miło z Twojej strony. A teraz, co do koleżanki. Miło mi Cię powitać na forum. Mam nadzieję, że podoba Ci się tu i cieszysz się z zasobów wiedzy, którą współtworzy większość z nas. Fajnie, że jesteś z Wrocławia, będzie można się spotkać na jakieś wspólne serowarzenie, jeśli będziesz miała ochotę. Co do Twojego planu, to tak: Jest dobry, ale Parmezan jest dosyć trudnym serem na początek. Możesz spróbować, ale przy jego produkcji trzeba mieć dużo wprawy. Koryciński jest super sposobnością do odkrywania nowych smaków i jest jak zupa dnia, jakie bakterie dominują, taki będzie smak. Jego możesz spokojnie robić, bo jest prosty i smaczny. Gouda też w porządku, w miarę prosty ser, ale trzeba umieć uchwycić odpowiednie dla niego chwile, aby nie przesuszyć ziarna i wyciągnąć z niego odpowiednią ilość laktozy. Co do bakterii, do Goudy stosuje się Omegę z Agrovisu, z Serowara nie wiem przyznam szczerze. Od 4 lat korzystam prawie wyłącznie z usług Agrovisu i nigdy mnie nie zawiódł. Mimo całej sympatii jaką darzę tę firmę, jakości produktów i fachowych porad od Pana Mirka, muszę powiedzieć szczerze, że formy są tańsze jednak na Serowarze. Tam sprawdź sobie formę do Goudy i warto kupić taką co najmniej na 2,5-3 kg sera, bo później Twoje zapotrzebowanie będzie wzrastać w miarę apetytu. Próba, o której wspomniałaś, nie jest Biotita. On po prostu ją pokazał. Jest to próba fermentacyjna, która może powiedzieć naprawdę dużo o jakości używanego przez serowara mleka. Można ją wykonać, ale ja wykonałem ją 1 w życiu, tylko aby mieć doświadczenie. W wilgotnościomierz nie warto inwestować. Zamiast tego kup sobie pakowarkę próżniową. Jest to idealne rozwiązanie, bo nie musisz wtedy się martwić, że ser wyschnie, albo zapleśnieje. Jeśli mleko jest oddawane do skupu, to nie musisz go pasteryzować. Tacy rolnicy dbają o jakość mleka, bo spółdzielnia by ich ścigała w innym wypadku. Produkcja się uda, ale musisz pamiętać, aby przestrzegać sterylność podczas robienia sera, jest to bardzo ważne i nie można tego zaniedbywać. Cały sprzęt należy dokładnie wyparzać. Ps. Na Agrovisie mają chlorek wapniowy, ale do mleka niepasteryzowanego nie jest on konieczny.