-
Postów
2 705 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Todek
-
Folia moletowana do pakowarek próżniowych.
Todek odpowiedział(a) na miro temat w Pakowarki próżniowe
A jakich używasz? -
Folia moletowana do pakowarek próżniowych.
Todek odpowiedział(a) na miro temat w Pakowarki próżniowe
Jakoś nie mogłem znaleźć tematu o woreczkach do pakowarki, chociaż chyba jest, to zapytam tutaj. Czy ktoś używa takich woreczków, tej firmy? TorPak. http://allegro.pl/worki-moletowane-do-pakowania-prozniowego-15x20-i6877934433.html Jak się sprawują? -
Najlepszego!!! :)
-
Widziałem w niektórych recepturach, że był napisane, że zamiast pieprzu czarnego można dać podwójną ilość pieprzu ziołowego. Tylko nie pamiętam czy były to receptury na kiełbasy.
-
Dziękuję.
-
Peklowanie na sucho w woreczkach strunowych i próżniowych.
Todek odpowiedział(a) na ZLeP temat w Peklowanie
No chyba nie koniecznie. Od jakiegoś czasu bawię się w taką metodę peklowania, część mięska pekluję przez 10-14 dni i mięsko wychodzi bardzo prawidłowe. I, coraz bardziej mi się podoba. [Dodano: 27 gru 2017 - 20:31] Mierzyłem, u mnie jest około 5-6 C. -
Perszing piecze, wędzi, gotuje i jak zwykle kombinuje !
Todek odpowiedział(a) na Perszing37 temat w Kąciki Kuchenne
No święta to raczej od tego są żeby się lenić, a nie pracować. -
Kolega przywiózł mi z Meksyku puszkę marynowanych papryczek Jalapenos.Z etykietki odczytałem zawartość/skład wsadu do puszki. Niestety nie ma tam podanych proporcji, to oczywiste. Ale może ktoś wie jakie powinny być te proporcje. A skład wsadu do puszki jest taki: składniki chilli woda marchewka sól jodowana cebula olej roślinny ocet spirytusowy (woda, kwas octowy) przyprawy i przyprawa
-
To tak jak "buzała" z brzeszczotów.
-
Kto był w wojsku, to wie co to jest "buzała" i do czego służyła.
-
No ale ja tym razem nie dodawałem majeranku.Z przypraw to standard: pieprz 2.5 g/kg, czosnek 2.5 g/kg, jałowiec 0.5 g/kg i gorczyca 0.5 g/kg.
-
Raczej tak. A do tej kiełbasy otworzyłem świeżą paczkę 1 kg. Z tym, że jakiś czas już stała w szafce. Ale data przydatności do spożycia jeszcze nie była przekroczona. Nie no, raczej jest jadalna. Jadłem ją już i nic się nie dzieje. Może źle napisałem z ta "starzyzną", no ale nie ma takiego smaku peklowniczego. Tak sobie myślę, że może to mięso z dzika zepsuło tą kiełbasę. To mięso było dość długo zamrożone, tak od marca 2017.
-
No robię tak już od jakiegoś czasu, i zawsze było dobrze. Jakieś 2 m-ce temu robiłem praktycznie taką samą porcję kiełbasy. też dawałem w cienkie i grube osłonki, i wyszła bardzo dobra, i kolor i smak. A tak wygląda. Od osłonki widać ładniejsze wybarwienie, ale dalej jest już słabo.
-
Mieszanki peklującej dałem 18 g/kg, taka słoność mi odpowiada. Nie mierzyłem temp. wewnątrz. Raczej nie mierzę, parze na czas. Dla cienkiej kiełbasy w jelicie kalibru 24-28, 25 min zawsze wystarczało. A te grube parzyłem fi 55 przez około 55 min, a te fi 60 przez około 1 godz. Mięso wewnątrz nie jest surowe, niedoparzone, tylko takie szare, niewybarwione. Wędzone tego samego dnia inne wyroby, szynki, polędwice, parzone na czas, sa prawidłowe, ładnie wybarwione i soczyste.
-
Zrobiłem na święta około 12 kg kiełbasy. Zrobiłem ją z około 6 kg I i II wp, około 1,5 kg III wp, około 2,5 kg I i II z dzikiego i około 2 kg podgardla. Mięo na kiełbasy peklowałem mieszanka 50/50 sól/peklosól, a z dzika 40/60, przez około 108 godz. w temp około 2-6 C. Cześć teko mięsa zapakowałem w zwykłe jelita, a część w osłonki białkowe fi 60 i 55. Wędzenie przez około 3 godz, i parzenie w temp, 72-75 przez około 20 min, a te grubsze z godnie ze średnicą. No i po rozkrojeniu, pojawił sie problem. Kiełbasa nie jest praktycznie wybarwiona, jest taka szara i taka jakby sucha. mam wrażenie, że czuć ją troszkę tak jakby starzyzną. Wybarwienie, minimalne pojawia się tylko na obrzeżu tej grubszej i tak około 1 cm od brzegu cienkiej. Takie coś zdarzyło mi się pierwszy raz. Co to może być? Co zrobiłem źle?
-
No i wszystko jasne. Przyprawę mam, przywiozłem z Ukrainy.
-
A gdzie można znaleźć przepis na taką marchewkę? Bo rozumiem, że nie chodzi tutaj o marchewkę po koreańsku?
-
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia dla Wszystkich SiB życzy Todek.
-
Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
Todek odpowiedział(a) na Todek temat w Kącik kuchenny moto-zadymiacza Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
To tylko 1/2 tego co zrobiłem/liśmy. Bo wyroby robiłem z moim kolegą na spółdzielnię. -
Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
Todek odpowiedział(a) na Todek temat w Kącik kuchenny moto-zadymiacza Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
No to przedwczoraj trochę podymiłem. A ten zaznaczony boczek, to zrobiłem tak eksperymentalnie z takiego rosyjskiego przepisu. Powiem tak, jest bardzo OK. Z tym, że wędziłem go z innymi wędzonkami przez około 2 godz., wyjąłem z wędzarni, i po zakończeniu wędzenia włożyłem ponownie do wędzarni i zostawiłem na noc. -
Ja też dzisiaj dostałem. Dzięki.
-
Koszt membrany jaką zużyłem nie był aż taki duży. Już pisałem, że mój dom, to stary drewniany dom i dach na nim nie jest taki szczelny, tzn., nie chodzi o to, że przecieka, nie przecieka, ale jest dużo szczelin w deskach szczytowych i takie tam, także jak wieje wiatr, to sobie hula po strychu. Cały dach jest do wymiany, to się go uszczelni, ale na chwilę obecną musi być tak.
-
Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
Todek odpowiedział(a) na Todek temat w Kącik kuchenny moto-zadymiacza Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
No to w ramach przygotowań do świąt, dzisiaj zostały ugotowane i zasłoikowane flaki. A obok w pojemniku, stoją i dojrzewają pierniczki. -
No jak po co? żeby wełna z zewnątrz nie ciągnęła wilgoci.
-
No to, zrobiłem tak. Położyłem 5 cm wełny, a następnie w miejscach gdzie na pewno nie będzie się chodzić, skos dachu, dałem membranę wysoko paro przepuszczalną, a miejscach gdzie może wystąpić potrzeba przejścia, położyłem płytę osb 9 mm. Zobaczymy czy to coś da.
