Skocz do zawartości

wróbel75

Użytkownicy
  • Postów

    13 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wróbel75

  1. wróbel75

    Na słodko - ciasta i desery

    W torcie będzie ciężko - choć też wykonalne
  2. wróbel75

    Na słodko - ciasta i desery

    Można też po nakłuwać górę wykałaczką i też jest rosa. Ślicznie wygląda ten Twój Effa :clap: i pierwsza zaleta to ... brak spodu Uwielbiam go ale zawsze denerwuje mnie ciasto. W końcu to ma być sernik
  3. Śmiem twierdzić że nie zaśmiecamy - ja się dzisiaj właśnie nauczyłem czegoś nowego. Dzięki arkadiusz.
  4. Ale to jest kopia z wedlinydomowe.pl a nie z bloga (nawet nie wiedziałem że go ma). Na zdjęciach jest znak WB Wiem jakie bywają wpisy Mirka, ale tu nie chodzi o niego tylko niejednokrotnie spotkałem się z tym aby przekładać w peklosolance czy mieszanie kawałków peklując na sucho (miro "dostał" rykoszetem - sorki ). I pierwszy raz czytam sprzeciw. Stąd moje zdziwienie że Ty się dziwisz Aż struchlałem i zacząłem się zastanawiać czy nie wypisuję herezji
  5. Na tym przykładzie pokazuję że źródłem jest nasz kolega/brat z duuużym doświadczeniem a nie jakiś "Ziutek" (natknąłem się na to przypadkowo w swoim archiwum i nie jest to w żaden sposób wymierzone w Mirka) Ja nie polecam sposobu tylko przekazuję wiedzę jaką pozyskałem od VIP-a I nikt tego nie ganił wcześniej. Jesteś chyba pierwszy który zwrócił mi na to uwagę.
  6. Była cała fotorelacja. Niestety fotki nie wróciły metodą kopiuj/wklej i zobacz przede wszystkim ten cytat:
  7. Arku, mam dużo materiałów typu kopiuj/wklej (w kompie, w Wordzie) Tu jest np. "przepis mira" ale gdzie znajduje się oryginał na forum, to nie wiem Przepis na peklowanie na mokro, który zamieszczę poniżej jest już od 2005 roku na naszej stronie głównej: http://wedlinydomowe...b-na-peklowanie Osoby które go stosowały były zadowolone, o czym świadczą komentarze, jednak wprowadzę parę poprawek. Peklowanie na mokro stosuje się do wędzonek typu: szynka, polędwica, boczek, polędwiczki itp. Jest to peklowanie 8-10 dniowe. Oto przepis. KROK PIERWSZY - NACZYNIE Potrzebujemy naczynie odporne na działanie soli, Naczynie dobieramy odpowiednio wielkością do ilości mięsa, pamiętając że musimy tam jeszcze pomieścić solankę w ilości 40% w stosunku do mięsa która musi je zakrywać. Polecam plastikowe, białe wiaderka, które musi mieć dopuszczenie do kontaktu z żywnością. Zakupione mięso przechowujemy w lodówce. Przed peklowaniem mięso płuczemy pod zimna kranową wodą, ważymy i układamy w naczyniu. KROK DRUGI - PRZYGOTOWANIE SOLANKI Jak już pisałem do zapeklowania naszego mięsa potrzebujemy 40% solanki w stosunku do jego wagi. Przykładowo na: - 1 kg mięsa solanki powinno być 0,4 L. - 2 kg mięsa solanki powinno być 0,8 L. - 3 kg mięsa solanki powinno być 1,2 L. - itd. Dla ułatwienia polecam prosty kalkulator, który po podaniu ilości mięsa wyliczy ilość pozostałych składników: http://www.wyrobydom...lankamokro.html Do peklowania używamy wody zimnej kranowej. Odmierzamy potrzebną ilość wody, jednak przed rozpuszczeniem peklosoli zostawiamy sobie trochę wody na wywar z przypraw. Zalecana ilość peklosoli przy peklowaniu na mokro to 8-10 dkg na litr wody. Przykładowo przy dawce 10 dkg na litr wody: - 1 kg mięsa = 0,4 L wody + 4 dkg peklosoli - 2 kg mięsa = 0,8 L wody + 8 dkg peklosoli - 3 kg mięsa = 1,2 L wody + 12 dkg peklosoli - itd. Już po pierwszych wyrobach sami jesteśmy w stanie określić czy odpowiada nam dawka wyższa, czy niższa. Przygotowaną solankę wlewamy do naczynia z mięsem. KROK TRZECI - WYWAR Z wody którą zostawiliśmy przygotujemy wywar. Nasze smaki są różne, dlatego sugeruję, aby użyć przypraw które lubimy. Podstawowe przyprawy które używamy przy peklowaniu to czosnek, pieprz czarny, angielskie ziele, liść laurowy, majeranek, kminek czy kolendra. Poniżej orientacyjne ilości które sam stosuję przy peklowaniu 1 kg mięsa: - 1 -2 ząbków czosnku świeżego, pokrojonego wraz z łupinami - 5-6 ziaren pieprzu czarnego całego lub grubo zmielonego - 4-5 ziaren angielskiego ziela - 1 listek laurowy - 1 płaska łyżeczka majeranku - 1/2 płaskiej łyżeczki kminku - 1/2 płaskiej łyżeczki kolendry Pozostawioną na wywar wodę zagotowujemy, wrzucamy odmierzone przyprawy i parzymy po przykryciem ok. 20 minut. Gotowy wywar schładzamy, przecedzamy przez gazę i dolewamy do naszego naczynia z mięsem Dlaczego mam przecedzić wywar ? Dlatego, że będziemy nastrzykiwać mięso i nie chcemy aby przyprawy zapchały igłę. KROK CZWARTY - NASTRZYKIWANIE MIĘSA Jeśli peklujesz boczek, polędwiczki lub inne cienkie kawałki mięsa nastrzykiwanie możemy pominąć. Nastrzykiwanie mięsa solanką jest ważne przy grubych, dużych kawałkach mięsa i przy mięsie z kością. Do nastrzykiwania będziemy potrzebować dużej strzykawki z igłą. Jak nastrzykiwać. Nabieramy solankę z naczynia w którym mamy mięso do strzykawki, wbijamy igłę w mięso i delikatnie wstrzykujemy. I tu ważna rzecz. Przed samym wstrzyknięciem w mięso zrób lekkie ciśnienie w strzykawce, aby po wbiciu w mięso nie zapchała się igła. Aby ułatwić sobie nabieranie solanki do strzykawki postępuję tak: - ściągam tłoczek - napełniam strzykawkę solanką ( nie do pełna! ) - nakładam tłoczek - jak pielęgniarka usuwam powietrze ze strzykawki - nakładam igłę na końcówkę strzykawki No dobra, ale ile i jak gęsto nastrzykiwać ? Wszystko zależy od wielkości kawałka mięsa który zamierzamy nastrzyknąć. Im większy i grubszy, tym więcej wstrzyknięć należy zrobić. Ważne, aby nasza solanka dotarła w głąb mięsa gdyż tam najtrudniej jest jej się dostać bez nastrzyku. Według mnie lepiej nastrzyknąć więcej niż mniej. Nie używamy żadnych wspomagaczy chemicznych, które mogłyby zatrzymać solankę w środku i moim skromnym zdaniem mięso samo odda nadmiar wstrzykniętej solanki. Podczas nastrzykiwania będzie widać jak "puchnie mięso" i obserwując jego zachowanie będzie wiadomo gdzie solanka dotarła, a gdzie nie. Jeśli kawałków mięsa do peklowania jest więcej proponuję nastrzykiwać mięso po jednym kawałku. Wkładamy mięso do naczynia w którym mamy solankę, nastrzykujemy, wyciągamy i przekładamy do innego naczynia, nastrzykujemy kolejny kawałek. Po nastrzyknięciu wszystkich kawałków wkładamy je z powrotem do naszego naczynia z solanką, mieszamy. Jeśli w drugim naczyniu do którego przekładaliśmy mięso pozostała jakaś solanka wlewamy ją do mięsa. KROK CZWARTY-PEKLOWANIE Mięso peklujemy w lodówce w temperaturze 5-8 C, przez 8-10 dni. Codziennie przekładamy mięso z góry naczynia na dół, a z dołu do góry. Przy przekładaniu mięsa sprawdzamy zapach i kolor solanki. Solanka nie może mieś żadnych nie przyjemnych zapachów, nie powinna być mętna, skiśniała, może być koloru lekko czerwonego ze względu na soki które wypływają z mięsa. Tak wygląda mięso w solance po drugim dniu peklowania. Jak widać zalewa jest klarowna. Widać też, że mięso które było na spodzie wiaderka i przez docisk nie miało kontaktu z solanką jest różowe. To jest jak najbardziej normalne zjawisko. Kolor różowy zniknie samoistnie w dalszym procesie peklowania. Po zapeklowaniu wyciągamy mięso i płuczemy w zimnej kranowej wodzie. Tym sposobem dotarliśmy do końca, nasze mięso jest zapeklowane. Zapeklowane mięso zużywamy zgodnie z przeznaczeniem. Życzę smacznych wyrobów domowych Miro Ps. Poniżej moje skromne małe co nieco po wędzeniu....... Użytkownik miro edytował ten post 22 lis 2013 - 19:47 Sklep w którym ludzie lubią robić zakupy na własne wyroby domowe. Solidny, uczciwy i godny polecenia ... Miro to zaręcza.
  8. Już wróciłem Poważnie. Wszystko do tej pory było "na wariackich papierach" teraz pomału zaczynam mieć czas aby wszystko robić na spokojnie (chyba pierwszy raz wędząc mogłem się skupić na wędzarni a nie 50 innych sprawach) Szukam teraz "swojego" przepisu na wędzonki i zacząłem od Akademii Dziadka.
  9. Eeee, to bułki na parze Pychota z sosami jak i na słodko. A i podjadane same nie tracą na smaku
  10. No i nastała ta chwila. Tutaj: /topic/16554-ch%C5%82odziarka-z-przeznaczeniem-na-wyroby/zastanawiałem się nad kupnem. Małych, dużych, nowych, używanych i skończyło się tak: Lodówka z zamrażarką pod zabudowę firmy Constructa. Pojemność 294l Zamrażalnik 63l Pobór mocy 90W Klasa energetyczna A Wymiary: szerokość-54cm głębokość-51cm wysokość-177cm Zakupiona w komisie (więc jak zechcę przerabiać to spoko - brak gwarancji) Na razie z przeznaczeniem na chłodziarkę pod wyroby wędzone, a stara pójdzie pod sery.
  11. Wiesz, wszelką wiedzę którą posiadam nabyłem tu, więc gdzieś o tym musiało być napisane. Tak samo jak o przekładaniu kawałków mięsa które nie pokrywa peklosolana. Może tu był pogrzebany pies mych niepowodzeń [Dodano: 04 lis 2019 - 20:14] A jak było w przepisie? [Dodano: 04 lis 2019 - 20:16] No i może dlatego z "próżni" nigdy się nie zepsuło
  12. No to odmów z dwie zdrowaśki dziękczynne i kup sobie termometr, abyś nie liczył tylko na opatrzność Bożą a resztę napisał Ci arkadiusz.
  13. kiedy pekluję 48h to przynajmniej raz je mieszam.
  14. Peklowałeś bez termometru? Obstawiał bym błędy na etapie peklowania (prawie nic o tym nie piszesz). Ile dni się peklowało, jak przebiegał proces? (aaa, jest. doczytałem. 24h to trochę mało. Pewnie nie mieszane. Tylko zapeklowane i wrzucone do lodówki, wyjęte i przerób. Prawda? [Dodano: 04 lis 2019 - 19:41] Ja trzymam peklosól w butelce po wodzie i zawsze przed użyciem wstrząsam. Odważne (biorąc pod uwagę niewiedzę) No ale jak piszesz, to oznacza że nie była trująca (tzn. nie wiem kiedy ją zjadłeś więc nie wykluczał bym jeszcze tego ) Obserwuj teraz swój organizm i dupcię jak zareagują na to co zjadłeś [Dodano: 04 lis 2019 - 19:46] Pokroiłeś w kawałki mięso przed peklowaniem (np.2x2cm) czy peklowałeś mięso w całości?
  15. :clap:
  16. SiB-y, czy taki sterownik można gdzieś u nas wykorzystać? https://allegro.pl/oferta/sterownik-regulator-kotla-dmuchawa-ie-26-co-cwu-8133016835 Nie wiem, do komory chłodniczej (ser/wędliny), wędzarni (dodatkowy pomiar czy ew. wędzarni na prąd), może inne pomysły. Właśnie sobie przypomniałem że takowy od prawie 2 lat leży nieużywany i pomyślałem że może da się go gdzieś podpiąć
  17. Ela K. STO LAT
  18. Ja na próbę zrobiłem z 250g U mnie dzisiaj też nie będzie fotki z pieczywem. Nie jestem tak odważny aby Beacie zabrać miskę Ale chyba przynajmniej nie będę jej musiał myć [Dodano: 03 lis 2019 - 19:58] Dziękuję
  19. Pomału dojdę do wprawy. Najważniejsze że zaczyna mi się to podobać a rodzince smakować (nawet jak trochę niedociągnięć jest) Aaaa, to teraz skumałem. A ja skupiłem się tylko na tych uszkodzeniach (że stamtąd tylko obcieknie serwatka) Najważniejsze że nie trafiło do kosza a następnym razem będzie mniej błędów Dziękuję EAnna Ja tam wolę dodawać Na pewno go wypróbuję. Dziękuję Alinka Kurcze - ja polubiłem ser topiony
  20. "Wszystkie te metody solenia dają produkt gotowy dopiero po upływie stosunkowo długiego czasu, ponieważ sól przenika po­woli do tkanek mięsnych. Wadą tych metod jest również nierów­nomierne nasolenie poszczególnych partii mięśni. Warstwy po­wierzchniowe są nasolone bardziej niż wewnętrzne. Powoduje to nie wy równany smak i niejednakową trwałość poszczególnych partii mięsa." No ja odniosłem wrażenie że zalety i wady mają obie metody. A my przypadkiem nie mówimy o wędzonkach? A nawiasem mówiąc na wędliny pekluję tylko na sucho I to od doby próbuję wytłumaczyć Mirkowi
  21. Potwierdzam. Pyyycha /topic/16559-sery-made-by-wr%C3%B3bel/page-2?do=findComment&comment=644996
  22. Dzisiaj ratowałem swojego "Korycina" Za radą EAnny osuszałem go jeszcze przez ok. 12h, Następnie wykonane kostki (dużo powiedziane) które jeszcze sobie schły ok 3h W słoiki i zalane olejami z różnymi dodatkami, abyśmy teraz poznali "swoje smaki" A że dzisiaj się leniłem (robię, a właściwie prawie sam się robi bigos) i znalazłem serek klinek który miał datę do wczoraj, to zrobiłem jeszcze małą porcję serka z przepisu Alinki (post 87): /topic/9961-ser-twarogowy-od-a-do-z-cz1-twar%C3%B3g/page-5?do=findComment&comment=644946 Tylko zamiast kminku czy słonecznika dołożyłem chwilkę uprażoną czarnuszkę i oczywiście polędwicę (coś mi się jej mało wydało ) Powiem tak, na ciepło niebo w gębie a teraz czekam aż wystygnie (a zaznaczę że ser topiony jadałem z przymusu ). I to pomyśleć że tyle białego sera wyrzucałem Muszę sprawdzić jeszcze przepis ten 3-dniowy.
  23. Poczekaj bo nie rozumiem. Solono aby przedłużyć żywotność i konsumowano. To samo robimy dzisiaj. (no ok. peklosolimy) A co mają do tego wędliny?
  24. No i chyba EAnna przygotuje więcej, niż w tym garnku. No a jeśli zechce w skali mikro, to może zrobić w garnku do szparagów. To się nazywa mobilność. A będziesz siedział i poprawiał przez 12h jak przepis będzie wymagał tylu h. gotowania?
  25. Beee Henio Miro, może ja żółtodziób, ale jeśli pozwolisz to podeślę Ci link : /topic/12563-rok-1954-solenie-i-peklowanie-mi%C4%99sa/ Popatrz jakie głupie książki wstawia Maxell. Bo z tego co ja zrozumiałem to solili zanim wpadli na pomysł że można tą sól namoczyć (może pora mokra była ) Bo wg wstępu w/w książki wychodzi że do czasów "zastrzyku" obie metody były ok i obie miały wady. A na sucho wzięła się z tysięcy lat p.n.e. Pokaż mi choć jednego, który dał by do badań gorszy wyrób bo mu sumienie tak kazało (Broń Boże, nie twierdzę że oszukują czy naciągają).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.