Było na tłusto w kiełbasie to teraz chudzina i to z drobiu. 2,4 kg piersi kurzych 3.4 kg wyfiletowanych udek kurzych 1 kg skórek i tłuszczu z kurczaków 0,4 kg mizdry i warkocza od schabu (miało być drobiowo ale dodałem co by się nie marnowało w zamrażarce) Piersi pokroiłem w kostkę 2/3 cm pozostałe mięsa w większe kawałki i osobno peklowałem 24 godziny.(19gr/kg peklosoli) Rozdrabnianie piersi już miały kształt a mięso z udek mielone na fi 16mm, skórki i mizdra na fi 2mm. Teraz przyprawy : cukier 1gr/kg (dla złamania słoności, zazwyczaj daję 18gr peklosoli na kg kiełbasy ) pieprz kolorowy grubo zmielony 2gr/kg czosnek granulowany 2gr/kg kolendra mielona 0,5gr/kg przyprawa curry 2gr/kg woda 300ml Przyprawy i wodę dodałem do najdrobniej zmielonego mięsa, następnie dodałem zmielone udka i piersi. Po dokładnym wymieszaniu napełniłem w osłonki białkowe fi40 i tak trafiły do lodówki. (Niestety sobota wieczór i zmęczenie). Rano po wyjęciu z lodówki batony hyc na kijek i osuszanie w temperaturze pokojowej 2 godziny. Osuszanie wspomagane wentylatorem. Ogrzewanie w wędzarni bez dymu temp. 4o stopni 4o minut. Następnie wędzenie 45-50 stopni 3godziny. Dopiekanie w 90 stopniach do temperatury 72 stopni w środku batonu. Kiełbasa typowo "damska", chudziutka. Jedyny feler to niestety kolor kurkumy z przypraw dał żółtawy kolorek. Następnym razęm dodam trochę czerwonej papryki to z żółtego się zrobi przyjemniejszy dla oka kolorek .