Peklowanie - pytania i porady

[Maxell]

Miro czytaj forum. Niedawno wkleiłem ciekawy artykuł na ten temat z 1908 r. Juz wtedy lekarze okreslali przyczynę zatrucia mięsem. Poczytaj.

[miro]

Daj linka...może coś przeoczyłem.

[Mireq46]

 

Ja mam pytanie---czy jest ktoś na forum i przyzna się a potem opisze przypadek zatrucia a co za tym idzie lekarskiej interwencji( chyba przypadku zejścia śmiertelnego nie było? )nie mam tu na myśli biegunki a może i tak,spowodowanej złym sposobem peklowania?

 

A jakim cudem lekarz ma rozpoznać takie zatrucie?

Zastawia Was czasem, dlaczego w okresach świątecznych ludzie lądują w szpitalach z przejedzenia....?

 

Nie potrafię zrozumieć, jak można się przejeść, a gdyby nawet skąd w takim wypadku ból brzucha, jelit....no jakim  cudem?

Układ trawienia reaguje negatywnie, tylko w przypadku zatrucia.....w innym wypadku strawi dobry pokarm.

 

Podczas przyjęcia na oddział SORu jeżeli pacjent stabilny i kontaktowy to pierwszą czynnością jest wywiad i lekarz zapewne zapyta co pan jadł a i sam wędzarniczy pacjent o ile ma trochę rozumu naprowadzi lekarza że jadł swoje wyroby.

Ciekawe jaki procent z tych przejedzonych przypadków to przypadki własnej produkcji wędzarniczej

Ja stawiam bardziej na parodniowe wędliny kupione w promocji na których już parę razy data przydatności była zmieniana   albo majonezy w tych pysznych sałatkach które zaległy w czeluściach lodówki

Jak działa układ trawienia niestety nie orientuję się 

[miro]

 

 

Będzie tak smaczne, jak prawidłowo zapeklowane na mokro. Będzie smaczne, to raczej będzie chęć pogłębienia wiedzy. Moim zdaniem, to idealny przepis dla laików. Po tym przyjdzie ochota na przyprawy itp.

 

To ja proponuję spawarkę, polewać wodą i spawać ....no niech mi ktoś wyjedzie z ochronnością kabla, spawarki i cholera wie czym jeszcze.

 

A polewaj....lej ile wlezie....może Cię nie pierd.....może!

[Maciekzbrzegu]

Miro co do przejedzenia. Uwierz można, niepohamowane obżarstwo to świąteczna rzeczywistość na SOR. Nie żadne sałatki mojanezy, zatrucie mięsem, tylko wpi@:;_(@nie ponad miarę.

[ZLeP]

Panowie?

Gdzie ja trafiłem?

Na fachowe forum? Czy też może jakąś lożę szyderców?

Nie czuję się wcale fachowcem w dziedzinie wędzarnictwa, ale już od jakiegoś czasu cieszę swoimi sukcesami. Te sukcesy zawdzięczam temu forum.

Czytam, uczę się, działam, a ze swoich działań wyciągam wnioski.

To że nie idę za owczym pędem nie powinno być powodem do krytyki.

Błędy owszem, te powinny być wytknięte, i z tych staram się wyciągnąć wnioski.

Jeśli tłumaczę błędnie, to mnie naprostujcie, to właśnie na tym forum sobie bardzo cenię - konstruktywna krytyka.

Tymczasem od mojego ostatniego postu widzę posty od przyjaciół, których wiedzę bardzo sobie cenię, ale zamiast być wyprowadzonym z błędu, jeśli taki popełniam, to czuję się...  wyszydzony?

 

Panowie.

Wróćmy na fachową ścieżkę bo nie tylko Mireq46 czuje się zdezorientowany, ale ja również.

[miro]

To ci kurna napisze Zlep wprost.....

 

Nie chce mi się już pisać tego samego wciąż i w kółko ....

Polak ma taką posraną naturę, że zawsze musi wszystko robić na odwrót.

 

Jak Niemcowi powiesz że ma jechać w prawo, to jedzie i nie szuka miliona sposobów, czemu nie może jechać w lewo.

A pekluj sobie na sucho, w woreczku, w szmacie w czym że cholera chcesz...ja tego jadł nie będę, tylko TY!

 

To ja poświęcam swój prywatny czas, w dobrej wierze dla Ciebie, żebyś tego nie robił, ale mam już tego dość.

 

Jak długo jestem na tym forum, to mięso na wędzonki peklowało się na mokro, a na kiełbasy na sucho....i tak robił będę!!

A ty rób jak sobie chcesz i daj mi święty spokój, że mam Ci udowodnić, że tak jest poprawnie...

 

Co ja mam w Kopernika się bawić? ...A UJA ..już mi się nie chce!

[Tsosna]

Dla mnie peklowanie na mokro jest zdecydowanie lepszą metodą dla wędzonek. Ale kto powiedział że nie można peklować na sucho.

Przecież wielu zwolenników (fachowców) peklowania mokrego, pekluje na sucho np. polędwiczki. I nie jest to żaden błąd.

[Wirus]

O  zachowaniu clostridium botulinum w środowisku z  ograniczonym  dostępem  tlenu można poczytać tutaj :

 

file:///C:/Users/Hurt/Downloads/12_O.pdf

 

 

Natomiast jeśli chodzi o "wymianę gazową" w procesie peklowania to      chętnie poczytałbym  jakieś  naukowe opracowanie na ten temat. 

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez Wirus

[qba-69]

Panowie docenci, doktorowie, profesorowie peklowania i tym podobniej, piszący naukowe kolaboraty Przypominam "hafowcom", że to temat dla początkujących  

[ZLeP]

Dlatego podałem najprostszy sposób na peklowanie mięs. Prostszego do tej pory nie widziałem. Nawet największy laik nie będzie miał z nim kłopotu.

 

Jak ktoś chce sobie utrudnić życie, to może zapeklować tą metodą: https://wedlinydomowe.pl/peklowanie/suche/562-peklowanie-miesa-na-sucho-8211-sposob-i

 

Ułatwiłem ją do granic możliwości, nic z niej nie tracąc.

Saletrę należy zastąpić peklosolą (to raczej standard na dzisiejsze czasy, saletry nie polecam, gdyż ta faktycznie w początkowym stadium potrzebuje powietrza).

Skala trudności nieporównywalnie mniejsza, bezpieczeństwo dużo większe.

Mamy sterylne woreczki do których nie musimy wkładać co chwilę rąk aby poprzekładać warstwy, unikając tym jakiegoś zakażenia. Zamiast tego możemy obrócić woreczek na półce w lodówce, nie zważając na sterylność rąk.

W obu przypadkach staramy się odciąć dostęp powietrza. To, że użyjemy pakowarki nie ma większego znaczenia, odpowietrzymy tylko worek, a wyciekające soki i tak nie pozwolą nam na otrzymanie próżni (co moim zdaniem wcale by nie zaszkodziło). Każdy, kto ma pakowarkę to wie o co chodzi.

Nie będziemy trzymać tego miesiącami, dlatego soli dajemy nie dla bezpieczeństwa, a do smaku, nie musimy już wypłukiwać soli.

 

Jeśli ktoś domyśla się w tym sposobie kosmicznych technologii, to niech tak zostanie. Myślę że wszystko wystarczająco zrozumiale opisałem i patrząc na reakcje widzę, że już więcej nie powinienem zabierać głosu w tym temacie.

 

Oczywiście nikogo nie namawiam, każdy ma swoje sposoby i preferencje, to jest tylko jedna z alternatyw.

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez ZLeP

[miro]

 

 

file:///C:/Users/Hurt/Downloads/12_O.pdf

Ciężko będzie coś z Twojego dysku C poczytać......

[Wirus]

 

 

Ciężko będzie coś z Twojego dysku C poczytać......

 

Rzeczywiście     - teraz  powinno dać się ściągnąć :

 

 

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiemsm5lM3VAhVEKlAKHdjMAJwQFggsMAE&url=http%3A%2F%2Fyadda.icm.edu.pl%2Fyadda%2Felement%2Fbwmeta1.element.desklight-668ecc9c-bd3a-4cb7-884e-6b70685d286f%2Fc%2F12_O.pdf&usg=AFQjCNGp7IsuFMzIW9ytk_TvK9oepKfD0g

[Miłosz]

Witam , mam pytanko , nie wiedziałem gdzie je umieścić ale może tutaj...

kiełbaskę robię nie pierwszy raz ale takiej sytuacji nie miałem a mianowicie...

jak zwykle mięso pokroiłem w kostke i peklowanie , dałem 20 g. peklosoli na kg. mięsa...

no i teraz problem...przymusowy wyjazd i mięso w lodówce leżało prawie 7 dni....

po zapachu nie ma nic podejrzanego ale czy mogę robić z tego kiełbasę.....????

[Muski]

 

 

ale czy mogę robić z tego kiełbasę.....????

no jasne 

[arkadiusz]

Na drugi raz po peklowaniu zostaw mięso w obniżonej temperaturę 0-2 C.

[Miłosz]

ok. dzieki

[Beca]

Potrzebuję pomocy w ocenie.

30 września peklowanie na mokro trzymane w lodówce. Przewidywane 14 dni.

Przekładanie mięsa (mieszanie) 2 i 4 października wszystko ok. Zapach i klarowność.

Dzisiaj 8 października kolejne przekładanie mięsa. I tu zdziwienie.

Zapach ok lecz miej intensywny niż poprzednio. Płyn lekko z żelowany i śliskość mięsa. Klarowność brak.

Proszę pilnie o pomoc.

Jak mam uratować mięsiwo:

 Jutro jechać i wędzić czy też opłukać i zrobić nową zalewę i czekać do 14 dni ( planowane wędzenie 14 paździenika?

[Bagno]

 

 

Jutro jechać i wędzić czy też opłukać i zrobić nową zalewę i czekać do 14 dni

1. Wylać solankę zalewową

2. Opłukać mięso zimna wodą

3. Sporządzić nową solankę o tym samym stężeniu.

4. Peklować w temp. 4 C przez planowany czas.

Mam nadzieję, że stężenie solanki jest min. 8%.

[Beca]

Dzięki BAGNO

Zalewa była 103 gr. na 1l czyli 10,3%

Już robię nową zalewę. płuczę mięso i z powrotem w 4 stopnie do lodówki

[wróbel75]

 

 

Sporządzić nową solankę o tym samym stężeniu.

Gwoli ścisłości - peklosól. Przypominam że to jest temat " Dla początkujących" to chociaż tutaj nie skracajmy myśli. No chyba że rzeczywiście chodziło o sól.

[Wirus]

A  jak  powinno się  pisać        "peklosolankę" 

Możesz podać  jakieś źródło  Twojej  terminologii ?

 

Tak na szybko :

 

 

Metody peklowania[edytuj]

• Suche - pocięte na kawałki mięso miesza się z suchą mieszanką peklującą. Podczas procesu peklowania mieszanka rozpuszcza się w wyciekającym osoczu i dyfunduje w głąb mięsa.
• Mokre - peklowanie roztworem mieszanki peklującej, która jest nazywana solanką:

 

•  

 

[wróbel75]

No to się popisałem

Czytałem to w pracy i jakoś tak pomyślałem że to kolejny skrót 

Ot, wykształciuch się trafił.

Moja wina. Przepraszam

Edytowane 11 Października 2017 przez EAnna

[arkadiusz]

Moim zdaniem powinno być solanka peklująca. Edytowane 11 Października 2017 przez arkadiusz

[mikami]

Żeby nie było wątpliwości, to starzy fachowcy mówili: ropa