-
Postów
46 111 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
172
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Maxell
-
To wszystko masz w materiale, który Ci podałem i którego część wkleiłem.
-
Teraz powinno już być dobrze.
-
Wiem, że ponad 60% użytkowników tego forum robi swoje wędzonki w tzw. przyspieszonym trybie, opierając się na tabelach do tego celu opracowanych. Większość z nich korzysta również z najzwyklejszej, dużej strzykawki i grubej igły. Nie wiem Roger, jak Ty peklujesz, ale Grzesiek będzie wiedział o co mi chodziło. na początku miałem zapryskaną całą kuchnię i ubranie, że o oczach i twarzy nie wspomnę.
-
Nie doszukujmy sie przyczyny, gdyż Grzesiowi może się zrobić niezręcznie. Po prostu nastrzykiwania trzeba się nauczyć i poznać trochę anatomię. Jeśli po wbiciu igły nie da się wcisnąć tłoka, trzeba powolutku wyciągać igłę z mięsa, cały czas naciskają (z umiarem) na tłok lub od razu wbić w miejsce obok. Nastrzykujemy w ten sposób, że wbijamy igłę w mięso i nastrzykujemy w momencie wolnego jej wyciągania. Np. bardzo trudne jest nastrzyknięcie warkocza przy polędwicy. Prosta zasada - jeśli nie idzie, nie robimy niczego na siłę. Należy również uważać przy napełnianiu strzykawki (najlepiej zdjąć wtedy igłę), by nie "zaciągnąć kawałeczka mięsa lub tłuszczu, który może zapchać nam igłę.
-
Ja również życzę Piotrkom i Pawłom wszystkiego najlepszego, samych słonecznych dni oraz spełnienia najskrytszych marzeń.
-
W związku z tym, że Ty nie możesz zapewnić ciągu chłodniczego, tak jak to robi masarnia (szczególnie w okresie letnim), proponuję stosować samą peklosól.
-
U mnie jest to samo.
-
Jak piszą w końcówce - wędlina nadaje się do spożycia, ale nie nadaje się do handlu. Pokombinuj jeszcze z propozycjami powtórnego parzenia i zaparzania batonów.
-
W takim razie, Wszystkim Wam w imieniu Wędzarniczej Braci bardzo dziękuję.
-
Cytuję ten fragment z podanego linka: " B. 72. Zielenienie przekroju. Zielenienie wędlin parzonych stwierdzić można bezpośrednio po przekrojeniu batonu bądź wkrótce po tej czynności, a w każdym razie na długo przed wystąpieniem rozkładu gnilnego. Samoistne zielenienie, tzn. niezależne od innych wstecznych przemian białka tych kiełbas, dowodzi poważnych i z gruntu niepożądanych przemian chromoproteidowych barwników mięsa. W zależności od układu widmowego plamy te mogą być wyraźnie zielone lub szaro-zielone. W każdym przypadku ich obecność jest dowodem lokalnego niedopeklowania mięsa bądź też stanowi następstwo zadziałania przyczyn o niecałkowicie jeszcze sprecyzowanej etiologii. Szarozielone plamy, pochodzące z niedopeklowania mięsa, stwierdza się na przekroju kiełbas parzonych bardzo rzadko i to wyłącznie na przekroju wędlin krojonych, a szczególnie produkowanych z większych kawałków mięsa, peklowanego azotanami. Fakt ten pozwala wnioskować, że uwolnienie wędlin parzonych od plam o zmienionej barwie tego pochodzenia opiera się na: O stosowaniu azotynowego peklowania mięsa oraz O dopasowaniu wielkości kawałków mięsa, przeznaczonego na peklowanie azotanowe, do przewidywanego czasu trwania tego zabiegu i temperatury peklowni. Peklowanie azotynowe mięsa rozdrobnionego na wilku przez przednóż zabezpiecza z tego względu w dużym stopniu dostatecznie szybkie przepeklowanie i zmniejsza zarazem prawdopodobieństwo wystąpienia zmian na przekroju wędliny gotowej. Gdy jednak obecność zielonych plam na przekroju kiełbas parzonych nie można uzasadnić niedopeklowaniem azotanowym surowca mięsnego, ukierunkowanie przemian biochemicznych przebarwienia na pożądane tory i programowanie zabiegów chroniących ich czerwoną barwę jest o tyle trudne, że naukowo-badawcza analiza przyczyn nie dała dotąd jednoznacznych wyników i wskazań. W chwili obecnej uważa się, że zielenienie przekroju kiełbas parzonych, które nie pochodzi z niedopeklowanego surowca mięsnego, jest spowodowane procesami mikrobiologicznymi lub też może mieć charakter czysto chemiczny (enzymatyczny). Ta część badań naukowych, która dopatruje się przyczyn omawianych zmian barwnych wędlin parzonych w procesach życiowych pewnych drobnoustrojów, wskazuje na bakterie z rodzaju Pseudomonas, a przede wszystkim na pałeczki kwasu mlekowego z rodziny Lactobacteriaceae i ziarniaki z rodzaju Leuconostoc. Wśród pierwszych główną rolę w zielenieniu odgrywać mają bakterie z rodzaju Lactobacillus (podrodzaj Betabacterium), a więc heterofermentatywne, gramdodatnie pałeczki, fermentujące glukozę. Według innych zapatrywań zielenienie przekroju kiełbas parzonych jest związane z działalnością bakterii ziemniaczanych (Bac. subtilis). Etiologia zielenienia przekroju tych wędlin i innych im podobnych wyrobów, poddawanych obróbce cieplnej, byłaby zatem w tych przypadkach podobna do biochemizmu późnego odbarwienia wędlin surowych i sprowadzałaby się do aktywizacji przemian chemicznych chromoproteidów przez peroksydazy i desulfhydrazy (patrz rozdział B.37). Rolę peroksydaz w rozkładaniu mioglobiny stwierdzono zresztą bezspornie w doświadczeniach modelowych. Zgodnie z pierwszymi obserwacjami i poglądami przekrój poprzeczny wędlin parzonych zielenieje jedynie w przypadku zachowania dostatecznej żywotności określonej mikroflory po ukończonym procesie produkcyjnym. Ponieważ wśród mikroflory mięsa w chwili jego przerabiania na kiełbasy parzone nie brak z reguły wspomnianych bakterii, zielenieją one jedynie w przypadku niedostatecznej obróbki cieplnej lub wtórnego zakażenia po zakończonym przerobie. Lokalizacja zazielenień pozwała zwykle na rozróżnienie tych wtórnych czynników technologicznych. Zazielenienie, którego natężenie maleje od środka ku obwodowi, stwierdzone przede wszystkim na przekroju grubszych batonów, wskazuje mianowicie na ich niedogrzanie. W odróżnieniu od tego odwrotny kierunek wzrostu natężenia nieprawidłowej barwy jest dowodem wtórnej infekcji, wychodzącej od powierzchni batonu. W tym przypadku zielenieć może również osłonka jelitowa (patrz rozdział B.60). Zielenienie masy wędlinowej tego pochodzenia rozwija się zawsze wolniej, a objawy jego występują później niż te, których wystąpienie motywowane jest wadliwą obróbką cieplną kiełbas. Nie brak jednak doniesień naukowych, które z całą stanowczością wykluczają drobnoustrojową przyczynę zielenienia przekroju wędlin parzonych. Zgodnie z tymi zapatrywaniami przedawkowanie zarówno azotynów jak i azotanów, użytych do peklowania mięsa, wywołuje omawiane odchylenia pożądanej barwy czerwonej kiełbas. Bezpośrednią przyczyną zielenienia ma w tym przypadku być dwutlenek azotu, a powstały zielony barwnik jest barwnikiem azotowym, który powstaje na skutek działania tego dwutlenku na białka, zawierające aminokwasy pierścieniowe. Gdy odczyn wędliny przesuwa się w kierunku zasadowym, zielone plamy przybierają barwę żółtopomarańczową. Szczegóły przemian chemicznych, których następstwem jest powstanie wspomnianego zielonego barwnika, są nieco inne w przypadku przedawkowania azotanów i inne — w przypadku stosowania jedynie azotynu. W azotanowym peklowaniu mięsa wolny dwutlenek azotu może powstać w ramach następującego cyklu reakcji: 2 HNO3 <-> N2O5 + H20 2 N2O5 <-> 2 N204 + 02 N204 <-> 2 N02 Brak w mięsie kwasu mlekowego, dostatecznie wysoka temperatura otoczenia, działanie światła, potencjał przesunięty na stronę redukcyjną, dostateczna aktywność reduktazy itp. czynniki katalizują powyższy cykl reakcji chemicznych wolnych azotanów. Wystarczy jednak dogrzewanie kiełbas przez 1 godzinę do temperatury 80°C, aby zniszczyć reduktazę i wstrzymać rozwój ich zielenienia. Gdy mięso jest poddane działaniu większych ilości azotynu sodu, cykl przemian chemicznych, kończący się powstaniem wolnego dwutlenku azotu, jest oczywiście odmienny, a mianowicie: 2 NaN02 + 2 HCl <-> 2 NaCl + 2 HN02 4 HN02 <-> 2 H20 + 4 NO + 02 2 NO + O2 <-> 2 N02 W dojrzałym mięsie, które zawiera dużo kwasu mlekowego, kwas ten może dawać z nadmiarem azotynów taką samą reakcję, jak kwas solny. Powstanie dwutlenku azotu z tlenku azotu warunkowane jest odpowiednim ciśnieniem częściowym tlenu. Ciśnienie częściowe tlenu, zawartego w wodzie, wystarcza z reguły do takiego utlenienia tlenku azotu. Nie rozstrzygając toczącej się dyskusji naukowej nad przyczynami zielenienia przekroju wędlin parzonych, stwierdzić jednak można, że następujące czynniki technologiczne spełnić mogą rolę bodźców, które sprzyjają wystąpieniu tych niepożądanych zmian barwnikowych: O ubój zwierząt w okresie przejściowej zmiany paszy; O ciepła pora roku, a szczególnie okres letni; O dłuższe przechowywanie mięsa w chłodni lub gotowych wędlin w warunkach temperatury zbliżonej do pokojowej (zazielenienie rozwija się najlepiej w temperaturze 20-250C, jako temp. optymalnej); O niepełny łańcuch chłodniczy i związane z tym duże wahania temperatury przerabianego surowca; O przedawkowanie azotanów bądź azotynów, użytych do peklowania mięsa; O azotanowe peklowanie mięsa zbyt dojrzałego, tzn. mięsa nie zawierającego lub zawierającego co najwyżej bardzo małe ilości kwasu mlekowego; O azotynowe peklowanie mięsa w okresie najwyższej zawartości kwasu mlekowego; O niedostateczna obróbka cieplna, a przede wszystkim niedogrzanie osiowych części batonów; O dłuższe schładzanie wędlin w zimnej, a szczególnie bieżącej zimnej wodzie; O składowanie na stosy, zbyt gęste zawieszenie itp. okoliczności, które ułatwiają stykanie się poszczególnych batonów ze sobą w pomieszczeniach, służących jednocześnie jako peklownie, magazyny świeżego mięsa itp.; O przechowywanie w pomieszczeniach niechłodzonych bądź takich, których temperatura jest wyższa od 2—4°C. Takie prowadzenie procesu produkcji wędlin parzonych, które nie dopuszcza do wytworzenia okoliczności zadziałania wymienionych bodźców, spełnia jednocześnie rolę środka zapobiegającego ich zielenieniu. W zespole tym na szczególną uwagę zasługuje prawidłowość obróbki cieplnej kiełbas. Obróbka ta jest wystarczająco efektywna wówczas, gdy wnętrze batonu zostanie dogrzane do temperatury inaktywacji bakterii oraz enzymów, biorących udział w powstawaniu zielonych barwników masy wędlinowej. W razie zatem niebezpieczeństwa zielenienia należy dogrzać kiełbasy co najmniej do temperatury siedemdziesięciu kilku stopni. Zwrócić jednak trzeba uwagę i na to, że poszczególne szczepy bakterii kwasu mlekowego mogą wytwarzać nie tylko różne ilości nadtlenku wodoru (wody utlenionej), ale charakteryzować się również dużą ciepłoodpornością. Niebezpieczeństwo obniżenia jakości wyrobów w zakresie innych sprawdzianów w wyniku podniesienia efektywności obróbki cieplnej ogranicza zresztą możliwość technologicznego zapobiegania zielenieniu wyrobów mięsnych tą drogą. Z tego też względu uważa się, że przechowywanie tych wyrobów w pomieszczeniach o temperaturze nie wyższej od 2°C chroni je najlepiej przed zmianami barwnikowymi. Aczkolwiek omawiany typ zielenienia przekroju kiełbas parzonych nie jest związany z rozkładem gnilnym, tym nie mniej wędliny nim dotknięte muszą być uznane za niezdatne do rozprowadzenia w sieci zaopatrzeniowej. Tego rodzaju ostra ocena jest uwarunkowana niemożnością lub trudnością rozróżnienia przez spożywcę-laika przyczyn zielenienia. Tym większe znaczenie w ochronie efektów ekonomicznych produkcji ma prawidłowe kierowanie procesem produkcji, a w ostatecznym razie zabiegi, cofające niepożądane zmiany. Niektóre obserwacje wskazują np., że przez 2—3-krotne zanurzenie do wody, w której poprzednio parzono kiełbasy, można zlikwidować istniejące zazielenienie środkowych części batonów." Myślę, że powodem jest słabe dopeklowanie i niedoparzenie kiełbasy.
-
Tylko nie wiesz, skąd mięso dowożą i czy nie było mrożone. Tutaj masz jedno z wyjaśnień, w Twoim przypadku, najbardziej prawdopodobne (nie zapominajmy, że jest okres letni). A to sobie poczytaj. /topic/11177-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-ii-w%C4%99dliny-parzone-technologiczne-odchylenia-jako%C5%9Bci-i-przeciwdzia%C5%82anie/
-
Zmień też dostawcę mięsa. A jaka jest w smaku?
-
Ja nie widzę aby była zielona. Zresztą, jeśli mięso było świeże i peklowane w temperaturze 4-6 st,C, nie powinno się nic dziać. Być może to kwestia przypraw.
-
-
Jestem w pełni za. Grzesiu, przygotuj w takim razie proponowany materiał i podeślij do ustalenia. Będę niezmiernie wdzięczny.
-
Dziękuję Kolego Waro, że reprezentowałeś Wędzarniczą Brać na pogrzebie.
-
Panie Dzieju, ten rarytas jest najbardziej poszukiwanym na zlotach.
-
Perszing piecze, wędzi, gotuje i jak zwykle kombinuje !
Maxell odpowiedział(a) na Perszing37 temat w Kąciki Kuchenne
Rozwijasz się Perszing, rozwijasz. Tylko tak dalej, a będzie następny Mistrz. :clap: -
No jasne, że tak. Przy dłuższym peklowaniu, z uwagi na mniejsze stężenie solanki, można dać jej więcej i nic się nie stanie.
-
Czy oby na pewno? Są sytuacje, że inaczej się nie da. Czasem sam stosuję i jeszcze nigdy nie moczyłem. Zasada, to ścisłe przestrzeganie zaleceń zawartych w tabelach.
-
Piotrusiu, obawiam się, że zwłaszcza przy peklowaniu kilkudniowym, wielkość nastrzyku ma zasadnicze znaczenie w kwestii docelowej słoności wyrobu. Pamiętajmy, że czym krótsze peklowanie, tym bardziej stężony roztwór.
-
Na forum pojawia się sporo pytań dotyczących wad naszych wyrobów, jak np. kwaśny posmak, słaba zwięzłość batonów itp. Przed zadaniem pytania, proszę zapoznać się z materiałami zawartymi w tym subforum pod linkami: /topic/11144-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-i-w%C4%99dliny-surowe-technologiczne-odchylenia-jako%C5%9Bci-i-przeciwdzia%C5%82anie/ /topic/11177-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-ii-w%C4%99dliny-parzone-technologiczne-odchylenia-jako%C5%9Bci-i-przeciwdzia%C5%82anie/ /topic/10344-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-iii-kiszki-technologiczne-odchylenia-jako%C5%9Bci-i-przeciwdzia%C5%82anie/ /topic/10334-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-iv-salcesony-technologiczne-odchylenia-jako%C5%9Bci-i-przeciwdzia%C5%82anie/
-
Pioro, kiedy, jeśli można wiedzieć, będziemy mieli okazję spróbować Twoich smakołyków z szynkowara i mleka?
-
I trzecie rozwiązanie: nalać do nastrzykiwarki odmierzoną porcję dla danego kawałka mięsa.
