Miro - ja wcale nie ironizuję, właśnie chodzi o takie "pierdoły" jak stałe, regulowane ciśnienie czy możliwość kontrolowania ilości wstrzykiwanej solanki - dla amatorów to są ważne rzeczy co do przydatności pojemnika do celów spożywczych to też należy być konsekwentnym - raz każemy szukać pojemników do peklowania z atestem a innym razem nie sprzeciwiamy się używaniu baniek na chemikalia (czystość "plastiku" nie jest zawsze ta sama) uważam że nie ma znaczenia fakt iż solanka w opryskiwaczu przebywa jakiś, niewielki czas. Wracając na chwilę do ciśnienia to nie zauważyłem że modyfikacja urządzenia przedstawionego wyżej nie zawiera zaworu, co jak zauważył Dziadek wymaga "pompowania" solanki "na bieżąco", więc w tym przypadku ten problem raczej nie istnieje