Tym stwierdzeniem orzekłeś, że nie mam doświadczenia w wyrobie wędlin. To co ja tu robię od 15 lat, dzień w dzień, prawie non stop? Codziennie wałkowanie wiedzy aż do znudzenia........i niczego widać się nie nauczyłem. O nie ....nauczyłem się ogromnie wiele i dlatego pozwalam sobie pisać, negując tą metodę. Dlaczego ją neguję? Bo nie została sprawdzona naukowo, a sam wygląd i smak wyrobu jest dla mnie mało wiarygodny. Ile skomplikowanych procesów zachodzi obok peklowania.....Czy ktoś to bierze pod uwagę? Nie po to poświęcam swój czas na własny wyrób wędlin, aby na sobie eksperymentować. Mam jedno zdrowie, jedno życie i wolę wierzyć w zasady które opracowano przez lata, niż wierzyć w nie poparte badaniami wyrobu eksperymenty.