Marek_

Dlatego proponował bym Ci zrobić tę kiełbasę http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1178 tylko bez indyka a z samej wieprzowiny. Rób według tego przepisu a nie powinieneś mieć żadnych problemów.

Jak dla mnie wygląda fajnie, tylko jeszcze nikt nie napisał jak to smakuje? I czy warto robić?

Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córki i znajduje na lóżku następujący liścik: Droga Mamo! Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli, z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło... Twoja ukochana córeczka. P.S. Wszystko bzdura!!! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są na świecie gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku.Buziaczki!!!

Tutaj też coś znalazłem http://allegro.pl/item315768963_stol_ze_stali_nierdzewnej.html Tylko ten chyba ciut za krótki.

Dokładnie. Chyba żeby udało się dorwać w promocyjnej cenie jakiś stary stół. Widziałem taki u teściowej na działce, trochę wąski i wysoki, bo to ze starych mebli w placówce medycznej, ale myślę że po przeróbkach będzie się nadawał do rozbioru. Będę musiał mu się dokładnie przyjrzeć :lol:

Ostatnio patrzyłem powierzchownie na allegro, fajny stół do rozbioru to koszt prawie 1000zł. Niestety nie na moją kieszeń :sad: .

Witam! Podłącze sie pod temat bo nie chcę spamować. Mam zamiar kupić alfe 22 i tu mam pytanie, czy da ja się jakoś przymocować do stołu żeby nie zniszczyć blatu? Bo żona by mnie zastrzeliła :blush: .

Kiedyś byłem w sklepie masarskim i pani powiedziała mi, że gerlacha raczej nie poleca.

No właśnie chodziło mi o taką opinie, na allegro nie obejrzę na własne oczy, nie dotknę nie przetestuje. Dzięki Wosiu za pomoc. Chyba się zdecyduje na 22 alfy. A korzystając z istniejącego tematu, czy ktoś miał do czynienia z maszynkami ze stali nierdzewnej firmy sausage maker? Jestem bardzo ciekaw czy jest ona tak wytrzymała jak alfa?

Witam! Czy zna ktoś firmę produkującą te maszynki http://www.allegro.pl/item302761944_reczna_maszynka_do_mielenia_miesa_22.html Cena jest zachęcająca, ale nie wiadomo czy idzie ona w parze z jakością. Za wszelkie uwagi dziękuje.

Właśnie to też chciałem się dowiedzieć. Czy przez tą szmatkę nie będą przenikać jakieś nieczystości, albo drobnoustroje. Szczerze powiedziawszy, to jakoś to do mnie nie przemawia.

I zapisać najgrzeczniejszemu w testamencie :grin:

Szczepan, nie rozumie gdzie zakopujemy tą słoninę w ziemi? Ja w piwnicy raczej zakopać nie mogę bo mam posadzkę wylaną. Jak możesz to rozwiń temat.

Małgoś rybonukleotydy są głównymi składnikami kwasów nukleinowych ale nimi nie są. http://pl.wikipedia.org/wiki/Rybonukleotydy Pozdrawiam!

Co jak co ale wygląda dość smakowo. Co do przestrzeni, to może dlatego należy używać osłonek naturalnych np. pęcherza lub żołądka?

Wystarczy przegotować, i dla pewności odstawić. Chloru nie będzie :lol: . @BonAir ja też jestem ciekaw :lol: ?

Oj uwierz mi że niektórzy kucharze w dobrych restauracjach o tym nie wiedzą.

:shock: Świetna robota. Sam się kiedyś może odważę. A jak to podajesz? Jak wędlinkę czy może podgrzane i z jakimś sosikiem?

Co do solanki to racja musiałem coś przeoczyć i wprowadziłem niepotrzebna zamieszanie :blush: Chodziło mi o to, że resztki azotynu też w jakiś sposób chronią gotowy wyrób przed drobnoustrojami. O konserwującym działaniu soli nie musisz mnie przekonywać :smile: . Przecież nawet chyba sam opisywałeś dawne metody konserwowania mięsa solą, aby dłużej nadawało się do spożycia. A do szynki parmeńskiej oprócz soli dochodzi zmniejszająca się zawartość wody, zmniejsza to tzw. aktywność wodną co też nie jest sprzyjające dla rozwoju drobno ustrojów, te dwa czynnik łącznie świetnie zabezpieczają wyrób.

Może i tak ale przy takim stężeniu to też nie daje takiego efektu jak z azotynem. Jak napisał kol. Andrzej to właśnie azotyn chroni przed Clostrydium botulinum(chyba najgroźniejsza bakteria w wędlinach). Przy stężeniu 5% można dopiero mówić o konserwującym działaniu soli tylko wtedy nie nadaje się do bezpośredniego spożycia. Pozdrawiam!

Ja bym Ci proponował postąpić normalnie tak jak z rybami, czyli do solanki i uwędzić. Powinno być ok.

Witam! Wypróbowałem i polecam ten przepis http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=737 Pozdrawiam!

@ Abratku Myślę, że można zastąpić z powodzeniem pieluchą, albo np gazą. Ja używam ściereczki lnianej, oczywiście czystej i nie odczuwam obcych zapachów. @ BonAir Co do nazwy baleron to też mnie zastanawia, sam bym go nazwał salcesonem. Na pewno nie chodzi o sposób wiązania bo ja akurat zasznurowałem jak szynkę. Może gdyby nie dodawać majeranku miał by podobną strukturę jak baleron, chodzi mi o coś w rodzaju "mozaiki" tylko w innym kolorze niż na baleronie? Co wy na to?

Witam! Kol. Bagno rzeczywiście ten przepis jest bardzo podobny jednak ten kucharz nie słyszał o naszej stronie więc raczej nie czerpał inspiracji z tego przepisu chyba, że się mylę :blush: . Dzięki Abratku, że poprawiłeś zdjęcia, teraz wygląda dużo lepiej :grin: . A wracając na do przepisu to ja używam foli aluminiowej bo tylko taką mam w domu, ale z powodzeniem można użyć z spożywczej.

Niestety nie znam, innych. Szczerze mówiąc to nawet nie wiem czy to jest wyrób białoruski. Czy to tyko taka nazwa? Nauczył mi tego znajomy kucharz. Pozdrawiam!