Przyszedł czas na kiełbaski drobiowe, których nie robiłem dotychczas głównie z powodu braku dobrego surowca. Ale nadarzyła się okazja - działam w temacie.
Kolegi teść urządził rzeź indyków, a ten poprosił o zrobienie kiełbaski. Przywiózł mi wczesnym wieczorkiem 22kg mięska z indyczek bez skór i trochę podgardla wieprzowego, nakazałem wytrybować i tak uczynił. Dwie piersi zostawiłem do wędzenia, parę kilo z udźca na parówki, które zrobię wkrótce. Piersi pokroiłem na duże kawałki - ponad 5kg, nieścięgniste mięso z piersi i udźców ok.4kg- zmielę na 10mm, i mięska ścięgnistego 5kg. Podgardla po usunięciu gruczołów i skór - 1,5kg.
Jutro kolega ma dokupić 2-3kg podgardla i zrobimy kiełbaskę. Tylko przepisu potrzeba, bo jak zacząłem czytać na stronie głównej - co nie spojrzę to skórki mielone, a ja skórek nie cierpię - drobiowych.
Wszystko zapeklowałem sól/peklosól 75/25.