arkadiusz

[*]

Madlinka wszystkiego najlepszego. :grin:

Nie zalewaj większą niż przewiduje przepis bo będzie za słone.Lepiej czymś wyprzyj solankę.

:wink: Też chętnie poczytam o tej wymianie.

Muszę przyznać , nie wiedziałem,że mięso musi mieć dostęp powietrza.A co z utlenianiem i zmianą koloru.Logiczne byłoby nie uklepywać mięsa bo nie zachodzi wymiana gazowa w całej masie tylko powierzchniowo.Ja zawsze wkladam mięso do wiadra,uklepuję , zamykam szczelnie i do chłodni,Jak widzę źle,ale żadnych negatywnych skutków nie zauważyłem.

Wręcz odwrotnie.Jak najmniej powietrza.Niektórzy peklują w woreczkach z zamknięciem strunowym.

W mądrych przepisach stoi ,że kroić ,peklować ,mielić. :wink:

A może trochę mięsa by się przydało?

Możesz też skorzystać z przepisu na wątrobiankę.Zapewniam ,że dobra. /viewtopic.php?t=6948&postdays=0&postorder=asc&start=30

Zabieram się jak Ty do salcesonu :grin: .Jeszcze nic nie kupiłem no może poza modemem z Orange.Jak przetestujesz to daj cynk.Ja też mam w telefonie ,ale trochę za mały ekran i nie ma wszystkich funkcji.No może ma ,ale ja nie kumaty :grin:

A ja na to ,że można tak jak pisze Dziadek ,ale ja do kaszanki wolę wątrobę w kawałkach i też dodaję surową. [ Dodano: Pią 10 Cze, 2011 19:44 ] I smaku. :grin:

Po pierwsze w skład peksoli nie wchodzi saletra.Czyli mylisz peksół z mieszanka soli i saletry której się już prawie nie używa ponieważ dawka trucizny jest dużo większa w takiej mieszance niż w peksoli.A po drugie większość z nas stara się używać do peklowania jak najmniejsze ilości peksoli a Ty chcesz zwiększać ilość trucizny.Powodzenia :shock:

A to przepraszam :blush: .Ja pisałem o hemoglobinie bo taka używam .A tak na marginesie to po co się stresować tą krwią jak można zrobić kaszankę na biało.Zapewniam ,że jest bardzo dobra. :wink:

Wszystkiego najlepszego i 100 lat w zdrowiu i dymie wszystkim dzisiejszym Jubilatom.

Krew suszoną rozcieńcza się w stosunku 1kg krwi na 14 l wody.

To raczej jakiś placek a nie jajecznica na boczku. :grin:.Kiedyś już coś takiego widziałem ,ale chodziło raczej o zwiększenie ilości tej niby jajecznicy.

Nie widzisz różnicy między jelitem grubym a słoikiem? Poczytaj to co Ci podałem na talerzy i potem pogadamy.

Henio mówi ,że tak ,ale ja bym jeszcze popytał bo słyszałem ,że suporex ciągnie wilgoć.

Wyroby bardzo ładne.Te rybki to pierwsza klasa. P.S Jak lubisz pasztet to zrób wg.przepisu Wnuczka a'la podlaski,albo smarowny BonAira.Strona główna ,albo szukajka.No dobra masz gotowca. :grin: http://www.wedlinydomowe.pl/wedliny-podrobowe/pasztety [ Dodano: Czw 09 Cze, 2011 16:56 ] Za krótko pasteryzowane.Krótki termin przydatności.Koperek może przyspieszyć..... I znowu gotowiec: http://www.wedlinydomowe.pl/konserwy/domowe/303-podstawy-pasteryzacji-wg-maad-a8-wersja-1-0 Albo w przepisie BonAira masz czasy pasteryzowania i okresy przechowywania

:grin: :grin: Pokemonku.Wszystkiego najlepszego Jubilacie.Coż ja mogę dodać do tego co Ci życzy Zbój.Chyba tylko tak trzymaj i nie poprzestawaj w tym co czynisz.

Czym lepszy przepływ powietrza w wędzarni tym mniejsza szansa na kwaśne wędzonki.

Tylko musisz chyba mieć kuter bo maszynką to cienko widzę.

A ja czytając zajafkę myślałem ,że komuś nie wyszły wędzonki :grin:. Szczelna wędzarnia=same kłopoty.

TS 12

Może i łatwiejsze ,ale co naturalne to naturalne chociaż,jak mnie trafia szlag przy kabanosach to sięgam po kolagenowe. :grin: