arkadiusz

Dziękuję.Będzie co czytać do podusi :grin:

No to tu sobie nie pogadamy bo ja jestem zwolennikiem komory drewnianej i żadnej innej. :grin:

Ale z doświadczenia wiem ,że ten nowy jak go nazywasz w większości wypadków po długiej i męczącej dyskusji zrobi po swojemu. :grin:

Ja w zamrażarce trzymam żołądki solone i mimo że mam niezłą zamrażarkę to one są raczej przymrożone .Może wędzonki mają mniejszą ilośc soli i dadzą się mrozić w warunkach domowych.Nie próbowałem ,ale spróbuję w najbliższym czasie.

Widzę,że za optują Nowicjusze a przeciw osoby przebywające już dłużej na forum.Drodzy Nowisjusze my też przez to przechodziliśmy.Macie jeszcze do dyspozycji PW .Trzeba najpierw pomyśleć jak ta moja wędzarnia ma wyglądać i z czego ma być wykonana i pod konkretny projekt szukać jak wykonać.Nie ma idealnej wędzarni.Każda ma swoje plusy i minusy i trudno będzie zrobić taką tabelkę.

Pomysł wydaje mi się nietrafiony.Wędzarni tyle ilu wędzących.Oczywiście są jakieś ogólne zasady,ale przy umiejętnym wykorzystaniu opcji szukaj wszystko można się dowiedzieć.

Może Twój ser jest bardziej twardy od mojego.Ja staram się robić ser niezbyt twardy bo taki nam smakuje i jak wkładałem do siatki to po wędzeniu schodziła razem z serem i dlatego stosuję folię.

Nic się nie poci.Robiłem wiele razy i było ok.

Ale ta folia przepuszcza te "oddechy" i to bardzo dobrze :grin:

I to szybko :wink:

Ja ser przed wędzeniem zawijam w folię celulozową i potem do siatki.Siatka po wędzeniu łatwo schodzi i nie uszkadza skórki.

A może się orientujecie gdzie mogę w pobliżu swojej chałupy takie szyje kupić?.Oczywiście ze skórą bo na niej najbardziej mi zależy.

To jest czterech Dziadków ?: :wink: :grin:

I odpowiedź dotyczyła tego fragnentu.Może błędem było ,że nie zacytowałem ,ale liczyłem na Twoją inteligencję. Przecięż ja się zgodziłem ,że nie ma schabu bez kości ,ale taka nazwa jest przyjęta w handlu i tego nie zmienisz.Świat idzie naprzód zmienia się język ,zmienia nazywnictwo.Oczywiście ,że powiemy aby wykrawał polędwicę ,ale do handlu zapakujemy i napiszemy na metce schab b/k.Ot taka przewrotność.Na własny użytek nazwy poprawne a dla reszty nazwy handlowe.

Widzę ,że nie rozumiesz co napisałem.Pozdrawiam

Ale Dziadku tego już nie zmienisz,że schab bez kości w sklepie to dla nich nie jest polędwicą tylko schabem bez kości.To tak jak z kotletem schabowym ,który musi być z kością bo jak jest bez to to nie jest kotlet schabowy tylko polędwica w panierce.Co tu się dziwić jak uczniowie w szkole gastromomicznej o tym nie wiedzą.A czym skorupka za młodu.....

Co tu się wstydzić :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :clap:

No napisała ,że na mokro,ale dlaczego też napisała ,że 2dkg peksoli/kg.Jakoś jedno z drugim nie gra i dlatego Dziadek pytał ile wody.

Wylej i zrób nową.

Bomba .Gratulacje.Tylko nie bardzo rozumiem czy peklowałaś na mokro czy sucho.?

Podsusz, podsusz.Biotit ma rację.A ta cieniutka tłuściutka :thumbsup: to jaka. :clap:

Popieram w całej rozciągłości.Jeszcze bym dodał ,że jak coś niejasne to pytać ,pytać i jeszcze raz pytać

Zimno na dworzu i pewnie miało to być osadzanie ,ale kolega nie doczytał do końca ,albo źle zrozumiał i pomylił osuszania to z osadzania z tym w wędzarni.A jeszcze podejrzewam ,że jak było napisane osuszanie w wędzarni to nie doczytał się co do temperatury osuszania i nie rozpalił wędzarni.

No nie bardzo bo ja nadziewam sam.A jestem ciekaw ile by kosztowała taka nadziewarka na 10kg wsadu.