Polędwica krótkodojrzewająca.
Na prośbę PePe wrzucam przepis na polędwicę, która podobno znalazła uznanie na zlocie grupy D/O :wink: .
Jest to moja interpretacja na temat tego, co nauczyłem się na kursie wędlin dojrzewających SDM, a na zdjęciu
z wątku kursowego: 10-12.02.2012 r. Łazy Kiełbasy dojrzewające-kurs specjalist. nieśmiale została pominięta w opisie.
Szczególy przepisu powstały ad hoc mając tydzień do świąt, z biegiem czasu są lekko modyfikowane.
Surowce:
- 1 kg polędwicy bez mizdry
- 1/2 l kubek mleka zsiadłego z kulturami bakterii mlekowych (ostatnio w sklepie nie było, więc eksperymentalnie z powodzeniem zastosowałem mieszankę kefir+jogurt naturalny)
- mieszanka peklująca: 40g soli + 40 g peklosoli.
- woda1) Mleko podgrzewam do temperatury 35C, tak by się lekko ścięło, a nie zabić bakterii (nie wiem skąd wziąłem temperaturę, pewnie fachowcy zaraz poprawią). Robię to tak: wodę w garnku podgrzewam do 45-50C i wstawiam do kąpieli otwarty kubek z termometrem.
2) Mleko wylewam na druszlak przykryty gazą. Po ok. 2h zbiera mi się około 200 ml serwatki. Górę zjada rodzinka :thumbsup: , a serwatkę dopełniam do 400 ml wodą i mieszam z peklosolą.
3) Nastrzyk ok 100 ml, resztę roztworu przelewam do woreczka, wkładam mięso. Wyciskam powietrze i zawiązuję. Zostawiam w temperaturze pokojowej na 12h.
4) Płukanie 15 sekund pod bieżącą wodą, aby pozbyć się serwatki z powierzchni (niezmyta powoduje taki sobie zapaszek nieświeżego mleka :devil: ). Osuszenie ręcznikiem papierowym.
5) Prasowanie przez 1h - pozbywamy się nadmiaru niezwiązanej wody. Deska do krojenia przyciśnięta największym garem z wodą. Na zdjęciu jest nieprasowana, ma luźniejszą strukturę. Dla tych co będą pytać jak mi się garnek nie wywala :grin: : dla stabilności dobrze jest mieć dwa kawałki mięsa lub kombinować czym lekko podeprzeć. Po prasowaniu wytrzeć ponownie, bałem się obkładać ręcznikiem papierowym. a może niesłusznie.
6) Dojrzewanie w temperaturze pokojowej przez 48h. W warunkach bezmuchowych wisi na sznurku jak na zdjęciu. Teraz latem zawijam w tetrę.
7) Prasowanie końcowe. Na ogół mi się nie chce. Wersja zjazdowa dla wyprostowania i ładnego, równego, kwaziprostokątnego przekroju przez 4h.
8) Wersja na zdjęciu i zjazdowa obsychały/dojrzewały jeszcze w lodówce przez 3-4 dni. Ostatnio rodzinka porwała mi wyrób bez tego punktu. Goście przeżyli i byli zachwyceni.