ziezielony

Eloł SiBy, czasu wciążle niedostatek... Zloty, urlopiki, kanikuła w zenicie.... Są jednak miejsca na świecie gdzie bywa Macica...tam się dymy również puszcza... mazurska puszcza Macica kolejną sprawność wyzwoiła... W 2018 uzyskała najwyższą amplitudę czynności okołowędzarynkowych... Znaczy jest b.elastyczna również termicznie Zimą minus 20*C, latem plus 30coś... ponad 50* i jest skuteczność... Pstrążki tym razem... obocznie szynek w czasie turlany (to maciczne "mumie", zbliżone "dojrzewającym")... Okorowane w trybie gwałt, osteczki jeno się ostali, łby odcięte wcześniej... Lusseirosss był wysokich lotów...wędzarynka...basenik...zizimne alko...mości Sąsiad...bajka SiBy Coś pięknego...wykonik to zwyczajowy, zasadniczo nie mam sobie nic do zarzucenia Mlaski, kląski, beknięcia, sapanie, dynamika spożycia zarówno płynów...kiełbasofilski epilog, esencja... W trakcie...zmierzchało... a my trwalim...ledwo Wkrótce urlop może jakiś się utrafi, coś tam upierdaczę jeszcze... Winiawki trza pozlewać we szkła duże i małe, perspektywa jest...cuś serdolnąć... ...Działajmy...Lussseirosss

Coś było a nie ma...posprzątaczki porządnisie grasują... w autorskim wącie nie wypada ??Możesz jaśniej o co Ci chodzi?? Tupac za cegłę rozbiórkową, mistrzostwo....

Te drugie lepsze...zastanów się jeszcze Tupac.... Masz sznurek do kilku rozwiązań: /topic/11041-ilustrowany-katalog-wędzarni-wb/?p=402329 Czytaj i czerp rączo, wnioski uszereguj i do przodu

Thogrin, ogarniesz, to proste procesy... Soda zbyteczną będzie...

Wychodzi, wychodzi...

Halusio nie dramatyzuj... Miło spędzony czas, integracja wielopokoleniowa, przekazanie skierki doświadczenia, sumienności i zaangażowania... Jeszcze zupełnie przypadkiem, udało się Uśmiechy wydobyć.... Co tu chcieć? Że dziurwy? To tylko z brzegu, zresztą smakują równie dobrze.... i nie pogrubiają Konsumentów Pozdrawiamy... z Wiejscowości

za...http://www.muzeum-radom.pl kopiuję/wklejuję Kiszenie kapusty było jednym z adwentowych zajęć tradycyjnie przypisanych do kobiet. W tym celu główki pozbawiano głąbów i krojono - dawniej nożem lub specjalnym siekaczem, później za pomocą szatkownicy. Następnie kapustę umieszczano w beczkach. Zależnie od gustów i przeznaczenia kiszonki, czasem jej warstwy przekładano krojoną marchwią i burakami oraz całymi jabłkami. Kapustę udeptywano nogami i ubijano tłukiem przyprawiając kminkiem, koprem, jagodami jałowca, liśćmi laurowymi, pieprzem, cebulą, czosnkiem i solą. Całość z wierzchu nakrywano deskami, obciążano wyparzonym kamieniem i przykrywano ściereczkami. Początkowo beczki stały w ciepłych pomieszczeniach chałupy, ale gdy kiszonka zaczynała wydzielać soki, przetaczano je do chłodnych komór i piwnic. Pamiętano by co jakiś czas przebijać kapustę szpikulcem w celu ulotnienia się gazów powstających podczas fermentacji. Dzięki tej czynności kiszonka nie stawała się gorzka. Ze zrobionych zapasów często korzystano, gdyż kapusta była na dawnej wsi jednym z podstawowych pokarmów, zarówno powszednich, jak i świątecznych. to fragment... np...

Ad 01.sie.... na Zawsze...... \\\\***tysiące***//// Dawno nie byłem....nie zgapiłem... Andrzej trwamy...

Heniu za "Stodołą" Ci roztłumaczę... Pewnikiem w Avalonie...zakiedyś...

.....KraKońska...

Maćku, to taka metoda "na cieplarniaka"...sekreta warsztatu :laugh: Aż tak szybko to się nie da....niestety Na tle krzesełek widać rurasie... bulczą we cztery...warkliwie...

Osłonka ciekawa, powiększając liczyłem, że przy dorożce stoi świnka.... lecz to chyba jednak koń... AndrzejKu, dramatycznie mało opętelkowałeś tego farszu...

eloł Siby... Czasu wcale nie ma, nie mniej obowiązek obowiązkiem...Szkoda rocznik utracić... Temperatury stosowne do np preparowania winiawek... wspaniale bulczą, tak zawadiacko jakoś Właśnie wiśnie mi się trafili, wisieli na drzewie, w smaku wiśmienite... nie wiem jak to się stało lecz oczywiśnie dostrzegłem w nich potencjalny alkohol... Bez tchu odszczurzyłem baniole, rury, etc... wygrzebałem drylownicę i jazda...kilka minut i odpestkowane. Bazowałem na wcześniejszych dokonaniach... łatwizna.. Po kilku dniach obserwując agrest i porzeczkę doszedłem do podobnych skojarzeń... Agrest/porzeczka 1/1 W dolnym rogu pestki odebrane wiśniom.... Kącik alkof... znaczy audiofila...kwadrofonia... ....Komponują drożdże Fermivin różowe.... baniole rezonują, rury dyszą, posapują...nie wiem co mocniejsze muzyka li smród w strefie odsłuchu Aktualnie pobrzmiewają łagodniej, wiśniowa zlana dwakroć, porzeczkowa agrestywna jeno raz... Działamy ku Radości..

wsamraśny zestaw....

taki tam subiektywny w swej treści rzeczownik, nowomowa prowincji wschodnioeuropejskiej... Pośröd lasów i bagien geneza jego.... Oznacza łopotliwą frywolność, dystans do poczynań, i uśmiech z dozą sporą pobłażliwości...... Światło i luzżzzz A google, znające wszystko, się nie zna.... jednak na wszystkim :)

eeeetam, ja nie cyzelant detalista, szczegóły mnie nie nie irytują tocząc dyskomfort..... Kiełba jest dziarsko zajebiarska i tyle Szacuneczek Wam... Dystans i lussseirosss przecież to wędliny domowe....

Redzed...nie szata zdobi kiełbasę Miłe Wykoniki, wania Fachowością...

ależ to psisko jest wstrzemięźliwe... Uważaj, żeby jacyś obrońcy lepszej sprawy Ci nie zarzucili znęcactwa nad mniejszym bratem Świetna robota, brawo!

nie wyznaję się na takich smakach... Ale ogórki kiszone lub kapusta nieźle capią, co kraj to obyczaj a meter nie miara... Podziwiam Was SiBaki, że macie takie smakowe zajawki Muski, a ten "E"coś to do kiedy ma termin? Może to dla kosmonautów, nieśmiertelny...

Halusio, a osłonki nie puściły? np podczas odparzania? Może zły odczyt termometru? Kruma miał kiedyś coś takie...podziurawił szpilkiem osłonki i mu taki przekrój się okazał... W smaku to było "suchawe"..widać jakby czegoś ubyło...

Kolegowie...niech Kolega zrobi jak uważa... Każdy ma swoje doświadczenia lub są one przed nim Moje przedstawiłem. Wąski jestem z teorii i niechlujny w postępkach lecz podoba mi się wieloopiniowość Pozostanę przy swoim ukłaniając Wam... Lussseirosss

Przy ogórach hołduję zasadzie "im więcej tym lepiej" Zakiszanci grasują aktywnie...

Potwierdzam, za Biniem. Nawet krok dalej bym poszedł- jeśli ogarniesz wędzenie w propagowanych tu temperaturach powiedzmy do 75*C to też możesz nie wypalać.. Sprawdzone... /topic/7850-wędlinowanie-prymitywistyczne-czyli-miło-spędzamy-czas/?p=550103 .... Czyli jest nieźle... nie musisz dwa razy wypalać Jeśli w segmencie "blaszana beka" można mówić o estetyce... to ją oględnie mówiąc zachowasz Dymaj Qubuś i dawaj fotki zwędzonek/zwędzonków

eee to szczegół Muski, gdziekolwiek bywa gorzej.... Ważne, żeby ta "15" się nie potłukła...

Lepsza pełna czerwona...