Todek

Nie robiłem nastrzyku. Ale mają jednolitą barw na całym przekroju. Robiłem zalewę taką jak napisała electra.Jak dla mnie słoność jest w sam raz. Ja nie jestem za bardzo słonolubny.

Serca peklowane w solance 5 % (peklosól) przez 48 h. Wyjęte z zalewy, opłukane, i do wędzenia. Wędzone razem z innymi mięsami, szynki, boczek, żeberka, w temp. około 55-70C. Nie były parzone. A w smaku. Jak dla mnie bardzo dobre. Kolega który próbował stwierdził, że przypominają mu wołowinę. Myślę, że ja też bym tak to określił.

No to uwędziłem serce z jelenia.

No to dzisiaj powędziłem. Serca z jelenia, peklowane i wędzone. I trochę serków. W 4 smakach. I coś tam jeszcze. Ale fotki wstawię jutro.

Praskę mam. Ale chodzi mi o ten wyrób który jest na fotce obok prasek. Wygląda ciekawie. Co to jest takiego?

Ja tam się może nie znam za bardzo, ale wygląda mi to tak jakby sitko było za małe, ale chyba nie, albo jest wyrobione miejsce osadzenia sitka. No i to pierwsze sitko jest chyba jakieś wyrobione, nie jest okrągłe.

Można na tokarce.

Możesz ciąć spokojnie. Nic się nie stanie. A jak się obawiasz, to nie obcinaj od razu całego ostrza tylko rób przerwy, niech ostygnie.

Nowa kosztuje około 6 zł. Powinna wyjść bez problemu.

Wygląda bardzo soczyście. Myślałem, że do trochę niższej.

I już wszystko jasne. Dziękuje.

Grzesiek, a do jakiej temp. wewnątrz wyrobu parzysz?

Mam takie pytanie. Załóżmy, że robię mielonkę z 1000 g mięsa. Do tego idzie 150 g (15 %) wody i jakieś 35 g (3,5 %) mąki ziem. I teraz , czy przyprawy wyliczam tylko do ilości samego mięsa, tj. 1000 g, czy też do całkowitej masy mięsa + woda + mąka, tj. 1185 g?

Dziękuję. Bardzo mnie to cieszy.

Ja mam dwie maszynki m-ki Alfa 10 i 12. Wyglądają one tak. I moje pytanie do znawców tematu. Czy te maszynki to oryginały, czy chińskie podróbki?

Ale jak przywieziesz sam, to już nie dojdzie.

W materiale jest mowa o pasteryzacji konserw rybnych w słoikach. Od jakiegoś czasu robię takie konserwy. Sterylizuję w szybkowarze. Robię to tak około 15+60+15, a nawet nie wiem czy nie robiłem 15+45+15, i wychodzi mi tak, żę praktycznie ości nie są wyczuwalne, czy to w rybie w oleju czy w pomidorach.

Myślę, że o wiele lepiej by wyglądało gdyby przyprawy były tylko po zewnątrz, a wewnętrzna warstwa zostałaby uplastyczniona. Ja tak myślę.

Dokładnie Wojtek. Dokładnie.

Troszkę palcówki. I troszkę chorizo.

Coś wymyślę. Mam już pomysła. O wynikach poinformuję.

Nie zamieniał bym ozorków na serca .Z natury jest to twardy mięsień.Można serca dodawać ,ale z samych serc nie polecam.Jest taki salceson wolsztyński gdzie śmiało można użyć serca .Ja dodaje je również do białego, ale w niedużej ilości.2-3 na 10 g salcesonu i drobno kroję.Serca należy traktować jako dodatek a nie jako składnik podstawowy Rozumiem. Dzięki. Patrzyłem na recepturę salcesonu wolsztyńskiego i tam serc jest 15%. Tak sobie pomyślałem, że zmniejszę ilość mięsa z głów o 5 % i skórek o 10 % i w to miejsce dam serca.

Rozumiem, że peklujemy jak normalne mięso i wędzimy. a potem parzymy. Tak?

Mam takie pytanie. Czy ktoś robił salceson z przewagą mięsa z serc? Mój kolega, myśliwy, posiada sporą ilość serc, chyba ze 6-8 z dzika i 2 z jelenia, zapytał mnie czy dałoby radę zrobić z tego salceson.

Do mnie też dotarł. Dziękuję.