Jak juz wcześniej pisałem, niebawem rusza nasza nowa SDM, taka z przwdziwego zdarzenia (ok. 100 km od Warszawy na pólnoc). Tam się będziemy przymierzali do kursów integracyjnych. Ja to widzę tak: produkty (na życzenie uczestników - kaszanka, salceson, kiełbasa, wędzonki) będa przygotowywane przez naszych masarzy. Ludzie obowiązkowo uczestnicza przy wyrobie jednego lub dwóch produktów. Chodzi o to, aby sie troche umorusali i jedli później to ze smakiem i przeswiadczeniem, że sami robili. Może być podawana kaszanka z kotła, kiełbasa biała parzona i inne produkty. Zawsze coś świeżego i innego. Mogą spokojnie biesiadować, ale za to przy jakiej zakąsce. :grin: Oczywiście drzwi sali produkcyjnej zawsze otwarte dla chętnych do pomocy. Pomoc także przy wedzeniu w wedzarni polowej. itd.