-
Postów
13 785 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez miro
-
Co za bzdura.Sami sobie zaprzeczają. To gdzie mam przyrządzić to mięso jak nie na desce, na blacie kuchennym?W powietrzu? A jak potem będę mył ręce, nóż czy deskę po obróbce, to nie skaże zlewu? Porażka
-
@Witek Wszystko co napisałeś, to oczywista oczywistość. Większość starszego pokolenia, to "patologia" w sensie twojego wpisu. A gdzie dziś dziecko zerwie jabłko wprost z drzewa, czy marchewkę zje prosto z gruntu? Od małego uodparnialiśmy się na bakterie. Te czasy już nie wrócą Wtedy nie było takiej masowej produkcji jak dziś, tak masowej komunikacji jak dziś czy choćby tak masowego przepływu produktów jak dziś. Dlatego odpowiednie służby wprowadzają wysokie wymogi sanitarne, aby nie doszło do masowego skażenia czy zatrucia ludności. Czy te przepisy są przestrzegane przez zakłady produkcyjne? O tym można przekonać się tylko będąc na produkcji lub po drugiej stronie lady. Byłem, widziałem i nikt mnie nie przekona aby nie myć mięsa. @Wrobel. Woda+sól+azotyn...dlatego peklowanie na mokro jest możliwe.
-
Moczenie osłonek białkowych
miro odpowiedział(a) na Pools temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
To nie mój wymysł. https://www.fabios.com.pl/pl/sposob-aplikacji Dlaczego sól? Na pewno nie w celu nadania elastyczności. Typowe osłonki białkowe produkowane są z dwoiny bydlęcej. Jest to więc produkt można rzec naturalny. Gotowy produkt trzeba przechowywać z zachowaniem odpowiedniej wilgotności. Jeśli ulegną zamoczeniu, pokryją się pleśnią lub zgniją. Z tych wszystkich powodów przed użyciem do produkcji producent zaleca moczenie osłonki w roztworze soli. Sól ma za zadanie oczyścić powierzchnię osłonki z ewentualnych pleśni i drobnoustrojów, aby nie doszło do skażenia wsadu mięsnego. @Stefan. Nie uważam się za "miszcza", ale ja swoje, producent swoje....a miszcz swoje. Nikt nikomu nie broni robić inaczej. Wolnoć Tomku w swoim domku. Jednak propagować należy przygotowanie osłonki zgodnie z technologią zalecaną przez producenta osłonki, a nie własnym widzi mi się. -
Peklowanie na sucho w woreczkach strunowych i próżniowych.
miro odpowiedział(a) na ZLeP temat w Peklowanie
Skąd niby to zagrożenie ma nastąpić?Z wody, ziemi czy powietrza? -
Moczenie osłonek białkowych
miro odpowiedział(a) na Pools temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Jednak pewien wątek na tym forum, ma zasadność istnienia....mistrzu. Sól nie jest dodawana przez przypadek, ale w pewnym i bardzo ważnym względzie. Jakim? Pomyśleć trzeba. -
SM...
-
Moczenie osłonek białkowych
miro odpowiedział(a) na Pools temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Sól ma inne zadanie. -
Spokojnie można.
-
Skoro nie trzeba myć mięsa, to po cholerę myć ręce? A co ja je w gównie trzymam?
-
Dobra. Nie myjemy mięsa. To po co zaleca się myć warzywa i owoce? Przecież jak młody byłem, to warzywa wyrwane z grządki z ziemi przetarłem i zjadłem. Jabłko, gruszkę czy czereśnie z kroca....do buzi i radocha aż miło, a dziś...to co z ze zlewem na kroca mam iść? "Kroca"..wyraz określający owoc ukradziony. Idę oddać się w ręce policji za kroca z młodzieńczych lat.????
-
Weźcie dajcie na luz. Kto chce myje, kto nie chce nie myje. Jakbym miał zgłaszać wszystkie niedociągnięcia w handlu, to praktycznie posterunek policji stałby się moim miejscem zamieszkania. TOSHIBA...ty w Polsce mieszkasz? Bo jak nie, to weź snikersa, bo gwiazdorzysz.
-
Tylko czekać aż zapuka policja.Ło matko!
-
To ile już sam zawiadomień złożyłeś?
-
To teraz ja jestem winny?
-
Takich przypadków było wiele. Zgłosić? No zgłosiłem i co z tego. Reklamówka wyrobów załatwia sprawę. Ile było afer związanych z mięsem i coś, ktoś poniósł konsekwencje? Z 15 lat temu w jednym z zakładów mięso sam szef psikał muchozolem. Przyszły panie na kontrole z powiadomienia, to im kazał wypierd... I myślisz że został ukarany? ????????????
-
Standardy, HCCP i pozostałe wymogi wyglądają super, ale niestety tylko na papierze, choć nie można uogólniać. Widok połówek świni przewożonych na gołej blasze samochodu, po której to szanowny kierowca przechadza się w butach, to tylko przykład. Może bakterii nie umyję, ale już choćby kupę muchy tak. To co widzimy za ladą, nie odzwierciedla poczynań na zapleczu i tu też nie można uogólniać. Popracować proszę w branży mięsnej, a wnioski przyjdą same. Myłem, myję i będę mył mięso.
-
Wystarczyło by parę dni pracy w branży dystrybucji mięsa, żeby przekonać się o konieczności jego mycia. To że pięknie wygląda za ladą, nie świadczy o jego czystości.????
-
Moja optyka jak to nazywacie patrzenia na świat jest taka jak wasza, ale nie zawsze się da mimo że by się chciało. Pracuję bardzo dużo, ale nie z potrzeby napchania portfela po brzegi, ale z potrzeby utrzymania rodziny na "powierzchni". Śmieszą mnie ludzie galopujący za kasą, ale przykro kiedy ludzie galopują aby jedynie przeżyć.
-
Nie do końca brak wspomagania elektroniki, to powód do bez stresowego wędzenia. Miałem wiele wędzarni, od beczki począwszy aż do dzisiejszej, prawie pół automatycznej. Siedzenie i pilnowanie przez parę godzin choćby kibelka jakoś nie jest mi na rękę i nie jest szczytem luzu. A to przygaśnie, a to za bardzo się rozpali i nerwy puszczają. Dziś odpalam swoją wędzarnie, ustawiam temperaturę i czas i luzik... Co jakiś czas bardziej z nudów niż z potrzeby doglądam wędzenia. Dopiero teraz wędzenie stało się przyjemnością, kiedy zastosowana elektronika oraz rozwiązania techniczne upraszczają wędzenie. Te parę godzin może obyć się be zemnie. Jestem jedynie w celu dodatkowej kontroli pracy wędzarni. Pełen luzik.
-
Problem z kwaśnymi wędzonkami i wilgocią w wędzarni
miro odpowiedział(a) na drakoo temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/solankamokro.html -
Mam wędzarnię elektryczną typu mini atmos. Zasyp starcza na około 14-16h pracy DG. Gdybym zmodyfikował soft sterownika o automatyczną zmianę temperatury, czy włączenie parzenia, to praktycznie pozostaje mi jedynie umieścić mięso w wędzarni i odpalić zrębki. Tylko kiedy się piwa napić? W pracy?????????????
-
Wróć do tego tematu, przeczytaj całość i mój wpis jeszcze raz, a może zrozumiesz moje intencje. Ten wątek, to najlepszy dowód na to chciałem przekazać.
-
@Wrobel. Najlepsze jest to, że nie miałem na myśli użytkowników tego forum. Tu moderacja działa błyskawicznie i wszelkie głupoty piętnuje aż miło. Miałem na myśli właśnie takich sorry Tomków...gdzieś tam w odmętach netu znajdą przepis, wiedzy nie mają i robią. Wrzucający przepis do netu, zły przepis ma to w dupie, ważne żeby miał wyświetlenia i kasę z reklam. Czy ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialność za przepis? NIE i to jest beznadziejnie złe.
-
Jak napisałem że ludzie jak barany łykają przepisy z netu czy YT jak za wyrocznie, to się mi dostało po dupie aż miło. Ale taka jest prawda. Internet jest pełen BARDZO ZŁYCH przepisów i porad, które laik łyka jak prawdę objawioną. To forum weryfikuje... TĄ PRAWDĘ. Problem w tym, że nie każdy tu trafi, zanim zrobi.
-
Skoro jak piszesz się uczysz, to nie dyskutuj z doświadczeniem. A jak nabierzesz doświadczenia, to twórz nowe przepisy. Wędzenie, mięso, czas i temperatura to nie jakieś zmienne matematyczne. Zdaj sobie sprawę, że nie budujesz urządzenia które zadziała lub nie i wielkiego halo nie będzie jak nie zadziała. Przygotowujesz jedzenie które sam i zapewne twoji bliscy będą jeść. Tu nie ma miejsca na zabawy..bo zabawa może skończyć się tragicznie.