Skocz do zawartości

EAnna

Moderatorzy
  • Postów

    12 686
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Treść opublikowana przez EAnna

  1. Jak najbardziej. Można poporcjować i zamrozić przed parzeniem lub po.
  2. Może masz malakser? O wiele lepszy od blendera.
  3. @halusia@, z takich kurczaków to możesz robić parówki nawet dla niemowlęcia. Fermowe szprycowane są hormonami, również estrogenami. Nie muszę chyba rozwijać tej myśli.
  4. Na "Hani" żeberka to się jedzie do Bukowiny, willa Warszawianka :grin:
  5. Czy Państwo do tych wyrobów, dla małych dzieci, dla małych dziewczynek, używają kurczaków wiejskich, czy fermowych?
  6. Podgardle pozbawione gruczołów, ślinianek, skóry, krwistego wychodzi dość drogo. Odpada nieraz ponad 30%
  7. EAnna

    Giełda cen mięsa

    marek301, ale tu jest mowa o bydle
  8. Czyli zasilanie grzałki przez tyrystor?
  9. Razem z podpuszczką.
  10. Goryczka żółta - gentiana - była kiedyś w ofercie Herbapolu. [ Dodano: Czw 17 Lis, 2011 08:19 ] P.S. Sadzonki sprzedawane są na wiosnę na giełdach kwiatowych.
  11. Jedynie w Maxellu nadzieja. Kiedyś podał przepis na pieprz ziołowy (rewelacyjny).
  12. Warto rozglądnąć się na stoiskach ze starzyzną na targu. Kiedyś takie sitko widziałam.
  13. Dzwoniłam przed chwila do hurtowni ARAD w Katowicach (ul. Ociepki 17). Aktualnie sprzedają półtusze w cenie 8,82zł brutto/kg. Klasa S. Wyłącznie od polskich hodowców. W kwietniu od nich brałam i były o 53 grosze tańsze. Mięso dostałam wtedy bardzo dobrej jakości: zwarte, bez wycieków i smaczne
  14. Dokupić wołowiny i paróweczki :thumbsup:
  15. Uważam proces parzenia za rodzaj "moczenia" wyrobów. Osobiście solę wodę do wysokości stężenia zastosowanego w wyrobie. Dzięki temu wędzonki i kiełbasy nie tylko nie odsalają się, ale - na skutek zminimalizowanego ciśnienia osmotycznego nie puszczają soków. To jest taki mój prywatny sposób zastosowany po przemyśleniach i wypraktykowaniu. Nadmieniam, że wyroby solę niewiele.
  16. Możesz zrobić wszystko co chcesz ze swoimi wędzonkami.Koledzy jedynie zwrócili uwagę, ze w czasie obróbki wysoką temperaturą wytwarzają się szkodliwe dla zdrowia nitrozaminy. Polecam artykuł: /viewtopic.php?t=4958&highlight=nitrozaminy traktujacy o peklosoli i o jej wpływie na zdrowie konsumentów. [ Dodano: Pon 14 Lis, 2011 20:37 ] Inny wątek: /viewtopic.php?t=4431&highlight=nitrozaminy
  17. Marku, To jest sprawa względna. Jak ktoś lubi niskosolone wyroby to jest w sam raz. Co do nietrwałości solanki to się zgadzam. Ale, jak widzisz, w Porąbce nadal stosuja tę metodę i chyba z powodzeniem :???: Chociaż przy dość krótkim peklowaniu 7-10 dni? Z opisem kol. Andy... nie spotkałam się :blush: P.S. A kto to jest Pan Emil? :grin:
  18. Ostatnio zrobiłam solankę na winie do sarniny: na udźce i comber. Również sarninę, przeznaczoną na kiełbasy peklowałam na "półmokro", bo była to peklosól oraz przyprawy z dodatkiem wina. Część sarniny "kiełbasianej zapeklowałam tradycyjnie. Mimo, że razem wędzone, wyszły zupelnie inne kiełbasy. Dla ścisłości dodam, że skład surowcowy i przyprawowy był nieco inny. Wprowadzam wino na stałe do wyrobów z dziczyzny/zwierzyny, ponieważ daje bardzo dobrą kompozycje do tego typu mięs. Nie wiem natomiast, jak sprawdzi się przy wyrobach wieprzowych.
  19. To jest ta stara, krakowska metoda. Generalnie: (mięso + woda)x2dkg. Jeżeli wystarczy nam 0,4l wody do zalania 1kg mięsa, to do całości dodajemy 2,8dkg peklosoli (2dkg przeznaczone na mięso + 0,8dkg - na wodę). W tym konkretnym przypadku stężenie solanki wynosi 6,54%. Przy zalaniu 1kg mięsa 1l wody dodaje się 4dkg peklosoli co daje solankę 4%. W obu przykładach zasolenie końcowe mięsa powinno być takie same, ale po odpowiednio długim czasie peklowania. Jednak w mniejszej ilości wody rozpuszcza się mniej soków mięsnych.
  20. No... ładnie w Krakowie wędzą :clap:
  21. Widać, że jej smakuje. Taki serek zawiera czynne enzymy (nie jest dogrzewany) i dlatego jest lżej strawny od twarożku. Dziewczynka ma prześliczne oczy i niezwykłe spojrzenie :!:
  22. @halusia@, piękną i pouczającą fotorelację zrobiłaś. :clap:
  23. EAnna

    ORZEŁ SYMBOL NARODOWY

    Przecież to jest stylizowany orzeł :!: Chyba, że czegoś nie zrozumiałam z powyższej wymiany zdań :blush:
  24. madlinka, Użytkuję Zelmera typu 186 od stycznia 1990 roku. Za niecały kwartał minie 22 lata. A robię dla rodziny i przyjaciół dość sporo więci maszynki nie oszczędzam. W ciągu tego czasu wymieniłam dwa razy sprzęgło oraz wyłącznik główny. Wszystko to robi się we własnym zakresie. Jak w każdej maszynce podstawą są ostre noże i sitka.
  25. EAnna

    Praski

    Cena bardzo dobra! Super praski :!:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.