Ta porada jest godna zastanowienia i głębszego przemyślenia.
Poszukuję wyników badań, które pokazują wpływ ilości solanki na zasolenie końcowe peklowanego surowca. Przeprowadziłem ostatnio test z polędwicą. Dwa kawałki tej samej wagi zanurzyłem w różnych ilościach solanek. Pierwsza w dopasowanym naczyniu z 0,5 litra solanki, druga pływała swobodnie w 3l solanki o tym samym stężeniu tzn. 0,85kg peklosoli na 10 l wody. Naczynia umieszczone w lodówce na 8 dni, potem opłukanie , ocieknięcie i wędzenie. Po dwóch dniach próby organoleptyczne na wybranej populacji w ilości 4 osób obydwu płci. Innej metody na określenie zawartości soli w wyrobie czy słoności nie mogę wykonać z przyczyn niezależnych. Wybrana grupa miała określić, która jest bardziej słona. Wynik - dwie osoby podały, że tak samo słone, jedna że bardziej słona ta z małej ilości solanki, a kolejna, że ta z dużej ilości. Wynik do przewidzenia, słoność i smak to indywidualna cecha każdego, nadal się będę upierał, że o zasoleniu wyrobu bardziej niż ilość solanki decydują dwa inne czynniki.