Niestety ja tak nie uważam. Aniu, aż nie chce mi się wierzyć ,że mając takie doświadczenie stajesz w obronie z góry przegranej sprawy .Gdyby tak było jak pisze Jacek to kłucie patyczkiem mięsa w czasie peklowania suchego dla lepszego peklowania dawno było by już znane i praktykowane.Przecież byłby to wspaniały patent dla przemysłu.Mają przecież nastrzykiwarki wieloigłowe i mogli by je do tego celu wykorzystać co zdecydowanie przyspieszyło by proces. Mnie możesz nie wierzyć bo ja skromny amator ,ale porozmawiaj z jakimś technologiem czy zna taką metodę i jest ona stosowana i czy rzeczywiści wspomaga proces peklowania.Jacek pisze ,że mięsa na kiełbasę nie nakłuwać bo to przesada.A ja pytam czemu jeśli jest to tak świetna metoda.Był kiedyś na tym forum kolega ,który zrobił specjalny przyrząd ( deska nabita gwoździami) do nakłuwania mięsa w czasie peklowania , ale mokrego i też nie spotkał się na naszej stronie ze zrozumieniem.Pozdrawiam i na tym kończę bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi bo próbujecie wymyślić jakąś nowa metodę tylko nie potraficie tego uzasadnić jaki jest cel jej stosowania.Chyba że ktoś lubi dziurkowaną szynkę prasowaną to pełna zgoda. P.S Zapytam jeszcze czy patyczek był wyparzony bo jak nie to można zakazić mięso.?