Skocz do zawartości

arkadiusz

**VIP**
  • Postów

    13 355
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez arkadiusz

  1. A ja napisałem: choć uważam ,że i po pierwszym dojdziesz do tych samych wniosków co ja.
  2. To wykonaj i uczciwie napisz jak to się sprawuje oczywiście po dłuższym użytkowaniu.Moim zdaniem Twój pomysł nie ma sensu, ale to tylko moje skromne zdanie technika mechanika.
  3. Moim zdaniem podstawowy błąd.Wszystko co pracuje na sztywno musi być idealnie dopasowane co w warunkach domowych jest niemożliwe .Nawet niewielkie odchyłki spowodują zwiększone zużycie części ruchomych ( łożyska, tuleje), ale trzymam kciuki za Twój patent ze sprężynami.To będzie coś na kształt połączenia maszynki na stole wibracyjnym.
  4. I w tym tkwi cały problem połączenia na sztywno .Jak nie ma szablonu to nie takie proste.Wystarczy niewielka odchyłka nie widoczna gołym okiem i po ptokach.Weź za przykład kolumnę kierownicy i przekładnię.Połączenie to przegub Cardana a nie na sztywno i takie połączenie też Tobie polecam.
  5. Jest większa bo taką miałem i nie muszę w związku z tym bawić się z osiowością.Wałek z motoreduktora jest przewiercony i założona spinka.Z drugiej strony wałek napędzający mieszadło jest przewiercony na wylot i też jest założona spinka.Konstrukcja cepa ,ale bardzo dobrze działa nawet jak nie ma osiowości tylko lekko pracuje deska na której zamontowany jest silnik .Zmontowanie tego na sztywno może nie zdać egzaminu i może się coś urwać ,albo nie działać prawidłowo.
  6. Nie wiem bo ja tylko technik mechanik i to od silników spalinowych a tu inżyniera potrzeba .Będziesz musiał wszystko idealnie w osi ustawić.Nie wiem czy się uda.Moje rozwiązanie tego nie wymaga i działa.Można też użyć przegubu od nasadek i nasadki.
  7. Latem.Powędź zimą i podziel się spostrzeżeniami. Ja bym powiedział banda trojga. , ale poczekam na efekty.
  8. Na sztywno.Przecież tam nie występują jakieś wielkie siły.
  9. A ja sobie poradziłem tak: Co prawda to nie maszynka i mam na wyjściu 40obr/min, ale i w maszynce takie sprzegło się sprawdzało.Proste i niewiele kosztuje.
  10. Dwie sałatki i "meduza"
  11. OK.15 cm
  12. Tu to pojechałeś .Już wiele razy było mówione ,że na to samo bez względu ile jeszcze czasu pozostało do końca peklowania. Dodano: 01 październik 2013 - 21:43 Bo przed ociekaniem należy surowe mięso spróbować.Gdybyś tak robił za każdym razem to byś sobie wyrobił odpowiedni smak i poczuł byś ,że coś jest nie tak i wymoczył troszeczkę.
  13. arkadiusz

    Solanka problem

    Możesz używać samej peksoli ,ale ze względu na to,że nitryt składnik peksoli to trucizna możesz mieszać sól z peksolą i co za tym idzie stosować niższe dawki nitrytu.Jedni robią to w stosunku 40% soli, 60% peksoli ( Dziadek) a ja stosuję mieszankę 50/50 . Dodano: 01 październik 2013 - 20:56 To dość długie peklowanie i trzeba do tego odpowiednich warunków.Szczególnie chodzi o utrzymanie temperatury peklowania 4-6 C.W innym wypadku nie polecam tak długiego peklowania .Kontroluj solankę i jakby się coś działo (zmiana zapachu,gloutowacenie), koniecznie wymień na nową o takim samym stężeniu.Również tak długie peklowanie wypłukuje z mięsa białko co też nie jest za bardzo korzystne.Sądzę ,że optymalna długość peklowania dla takich wyrobów to 8-10 dni solanką o stężeniu 8-10% w zależności od słonolubności.Poczytaj o peklowaniu ,szczególnie punkt 2 i 3.Polecam .http://wedlinydomowe.pl/peklowanie/peklowanie-porady
  14. Przy tym składzie solanki proponuję 8-10 dni w temp.4-6 C
  15. Najlepsza jak dla mnie do wędzenia na zimno jest polędwica lub polędwiczka .
  16. A o swobodnym przepływie dymu w wędzarni to pamiętasz? I efekt murowany = kwaśna kiełbasa Trochę mało.Przdałoby się z 200 a przynajmniej 150 Tego nie rób tylko może poświęć trochę czasu i poczytaj jak się prawidłowo wędzi.
  17. Raczej ciepłym
  18. Kiełbasa po wędzeniu zawsze jest miękka czy to zimnym czy ciepłym.Jeśli już ma odpowiedni kolor to możesz wyciągać j jedno i drugie . http://wedlinydomowe.pl/budowa-wedzarni-i-wedzenie/rodzaje-wedzenia/145-wszystko-o-wedzeniu Dodano: 29 wrzesień 2013 - 21:07 A dlaczego myszki wędzisz zimnym dymem? A co nie wolno?
  19. Oczywiście ,że to jest dymogenerator z dolnym paleniskiem i górnym podawaniem dymu.Przecież na dole jest ażur ,żeby popiół spadał do podstawionej puszki .Niedawno go bardzo dokładnie oglądałem. Dodano: 29 wrzesień 2013 - 18:37 A o czym ja pisałem wyżej
  20. Ja mówię o lekkim podgrzaniu ew,wędzeniu przy otwartych drzwiach, ale tak jak pisałem wyżej głównym powodem jest zimna komora. Nie wydaje mi się.Miałem dostać ten dymogenerator do testów ,ale widać Sławek uznał ,że nie trzeba, choć zawsze jestem gotów robić za królika doświadczalnego Dodano: 29 wrzesień 2013 - 18:31 Nie wiem czy to pomoże ,ale podejrzałem ,że masz bardzo grube zrąbki.Z mojego doświadczenia wynika ,że palą się one szybciej i dają więcej dymu.Proponuję zmianę zrąbków na drobniejsze
  21. A co to jest za wędzarnia i jaki dymogenerator.?Jak widać te wędzarnie nie bardzo nadają się do wędzenia zimnego przy niskich temperaturach na zewnątrz.Był problem z kwaśną jałowcową i tu pojawia się ten sam problem.Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem jest ocieplenie komory co pociąga za sobą duże koszty bo o wymianie na drewnianą nie ma mowy. , albo po prostu rezygnacja z wędzenia na zimno w zimne dni.Sądzę ,że problem rozwiązało by również wstawienie tej wędzarni do jakiegoś pomieszczenia, ale nie zawsze jest taka możliwość.Niektórzy tak mają i nie narzekają.A może zmniejszenie mocy grzałki by pomogło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.