arkadiusz

To pisz konkretnie z imienia i nazwiska a nie uogólniaj.Odwagi .Śmiało.

A do kogo pijesz? :devil:

Wolne rozmrażanie=długie rozmnażanie.To chyba oczywiste :grin:

No, ale tak na 80% Ci się udało :grin: .A w grudniu takie fajne wędzonki zrobiłeś :thumbsup: .Ech szkoda wracać do korzeni :sad:

Mrożenie jak mrożenie( najlepiej szybko) ,ale rozmrażać trzeba bardzo wolno najlepiej w chłodni ,albo lodówce.

Z mojej strony spoko.Też taki byłem jak miałem 30 latek. :grin:.Kiełbasa była fajna tylko te garści już nie :tongue:

Kolego Ty w tym zacietrzewieniu chyba nawet nie pamiętasz co czytasz. Zaproponował Ci nawet pomoc na PW i mimo kilku obraźliwych uwag w stosunku do mojej osoby dalej propozycje podtrzymuję.A żeby nie być gołosłownym to Ci zacytuję.Str 52 tego wątku: Przestudiuj uważnie Akademię Dziadka.A jak będziesz miał jakieś wątpliwości to możesz też pytać na PW, ale wszystko i tak znajdziesz na stronie.Powodzenia

A rób jak chcesz.Twoja broszka.Krytykuję i nie tylko ja bo widzę co zrobiłeś. Szkoda mi czasu na taką głupią dyskusję. Widzisz mam tą przewagę nad Tobą bo też na początku swojej drogi robiłem takie wędzonki jak Twoje.Teraz mam porównanie ,którego Tobie brakuje.

To jest Twoje zdanie .Ja mam inne.Nie ma co się bać ,tylko wziąć się za naukę a wyjdzie Ci to na zdrowie. To fajnie ,że masz soczysty i wyśmienity, ale wirtualny.Smacznego.

I tu masz przykład tych drugich. Chyba nie wypada z taką rangą pisać takie bzdury :devil:.A gdzie jest powiedziane ,że wiejskie to muszą być spalone?.Pokaż koledze Swoje bo jakoś u Ciebie takiej spalenizny nie widziałem i nie chwaliłeś się ,takim procesem wędzenia.

A te sklepowe to na czym? Na soli?.Możesz robić na grilla na soli a do czegoś innego peklować mięso na kiełbasę. To juz musisz sam zobaczyć. :wink: Staramy się od razu zwracać uwagę na popełnione błędy, żeby nowicjusz uczył się od samego początku prawidłowego wyrobu wędlin domowych.Ale się nie przejmuj nie jesteś pierwszy i pewnie nie ostatni :grin: .Wszystkich nowych to spotyka jeśli popełniaja jakieś błędy.Są osoby na forum ,które będą Ci biły brawo za same chęci ,ale są i takie co bez ogródek wytkną co było nie tak.Wiem po sobie ,że więcej nauczysz się od tych drugich.Musisz przywyknać bo tu nikogo nie oszczędzają. :tongue:.Chodzi o zdrowie ,żebyś tymi swoimi wyrobami nie narobił więcej szkody niż pożytku.

Przestudiuj uważnie Akademię Dziadka.A jak będziesz miał jakieś wątpliwości to możesz też pytać na PW, ale wszystko i tak znajdziesz na stronie.Powodzenia :smile:

Wysuszene :question: :!: .A toś mnie zaskoczył :shock: Po przekroju widać że soliłeś a nie peklowałeś.Może jednak spróbuj trochę poczytać i zrobić "po naszemu".Będziesz miał porównanie i wtedy zadecydujesz co Ci bardziej odpowiada. :smile:

Ja tez ,ale musimy trzymać się tego co napisane :wink: .Z degustacją może być problem :tongue:

Pokaż przekrój. [ Dodano: Nie 25 Mar, 2012 12:13 ] Nie obraź się ,ale znowu nie po naszemu.Dla mnie z wierzchu wczesny Zbój Madej.Jak pokażesz przekrój to zobaczymy jak w środku.

Ten z pleśnią nie.Ten drugi to już resztki z ostatniego wędzenia tydzień temu. [ Dodano: Sob 24 Mar, 2012 20:06 ] Żyje się tylko raz :grin:

Dzisiaj na kolację troche urozmaicenia

No i powędzone.Jutro parzenie i fajrant.Do świąt z głodu nie pomrzemy :grin:

Nie napinaj się tak :grin: Ależ tu nie chodzi o gust.Przecież nie peklujesz mięsa jedynie dla ładnego kolorku.Bo jeśli tak to po co się truć.Mięso białe z drobiu można robić tak i tak.Ja wolę peklowane bo moim zdaniem ma lepszy smak tak jak peklowana wieprzowina. :grin:

Są gusta i biusta :grin: .A u mnie właśnie pierś z indyka pływa razem z szynkami w solance 50/50 soli i peksoli i co trująca będzie :tongue: :grin:

To proponuję solankę na samej soli bez peksoli.

A przepisik to gdzie?

Chyba za mocno sie rozpędziłeś.Nikt Ci nic nie zarzucił a jedynie zwróciłem Ci uwagę że cyt. : Przepis napisany lekko nie po naszemu , ale kiełbaska z wyglądu :clap: .Obejrzałbym jeszcze przekrój :grin: I nawet mi się ten przekrój podoba tylko powiedz jak ja mam tą Twoja kiełbasę zrobić jak nie wiem ile czego dałeś :sad:, ani jakie mięso zastosowałeś .Żebyśmy się rozumieli to musimy rozmawiać tym samym jezykiem. :tongue: [ Dodano: Pią 23 Mar, 2012 19:02 ] A jak Babcia zgubi tą łyżeczkę i będzie trzeba wziąć inną :grin: .To jak to będzie. :wink:

Nawet mocno i to nie mając racji.Załóżmy ,że mnie się ten Twój przepis spodobał o chcę zrobić taką kiełbasę.I tu widzisz jest problem bo ja zapewne mam inną garśc niż Ty.Jak byś podał wagę to ja bym wiedział czy te Twoje garście mnie odpowiadają.Kiedyś robiono solankę na jajko.A teraz .Zapytaj czy ktoś z naszego forum tak robi, czy jednak waży składniki. Rób jak chcesz .To Twoja kiełbasa i Twój smak tylko będzie trudno innemu forumowiczowi ten przepis powtórzyć.To samo dotyczy klasyfikacji, choć w mniejszym stopniu. Ja też wiele potraw robię na smak i wcale tego się nie wstydzę, ale wędliny to inna bajka.Tu staram się trzymać ściśle przepisu,żeby zrobić wyrób który sobie już wypracowałem i mnie odpowiada.Gdybym nie ważył to z powtarzalnością kicha. A czym ktoś Cię tutąj obraził.Tym ,że poprosiłem Cię o dokładny przepis.Jak jesteś taki czuły to nie zamieszczej Swoich wyrobów to nikt Cię o nic nie zapyta i będziesz z Siebie zadowolony.A jak coś zamieszczesz to musisz liczyć się z tym ,że nie wszystko co robisz będzie się innym podobało. Aluzję o włosie zjadłem nim zdążyłeś pomyśleć.Dałem Ci tylko przejaskrawiony przykład jak może wyglądać to co robisz.Widać ,że nie zrozumiałeś a szkoda. To tyle w tym temacie.Mam nadzieje ,że jak z nami dłużej pobędziesz to zrozumiesz w czym rzecz. :wink:

A zastanowiłeś się co by było jak by ktoś u Ciebie zamówił taką kiełbasę co teraz zrobiłeś.Nie będziesz miał powtarzalności wyrobu.Sam napisałeś ,raz za słone ,raz za mało itd, ale robisz dla siebie to rób jak chcesz.O klasyfikacji już nie wspomnę.