
Maciekzbrzegu
**VIP**-
Postów
4 765 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Maciekzbrzegu
-
Sorry może opacznie zrozumiałem/przeczytałem post. Sądziłem że problem jest z byt małą wilgotnością a nie zbyt duża.
-
Smaki Agi i Grzewloda
Maciekzbrzegu odpowiedział(a) na Grzewlod temat w Smaki Agi i Grzewloda Smaki Agi i Grzewłoda
Coś o cukrze chyba było. Do końca nie czytałem. Osobiście wyrzuciłem. Tz mam bo goście przychodzą i mówią że lubią posłodzić herbatę, kawę. Profana ale gość w dom cukier powinien być. Niekiedy wpadki były "nie mam". Ale cukier niezbędny jako przyprawa. I jak czytam to jak piszecie wszędzie jest słone śledzie, ostre papryki, musztardy, mięsa. Jak sam robię też dodaje. I? starczy. Ciast nie jadam, herbat, kaw nie słodzę. Miód lubię ale nie za dużo. Wszystko w balansie. Ale czy warto umrzeć zdrowym? Pytanie to zaczyna mnie nurtować. Nurtować? kiedyś zrezygnowałem z cukru i jak zacząłem czytać etykiety to się okazało że i tak go dostarczam organizmowi w potrzebnej dawce a może nawet więcej. -
Też tak może być
-
No i? Wedzarnia wędzenie. Wilgotność? To tak jak wszystko wrzucany do jednego. Czego? Wora a może wędzarni. Problem dotyczy tz. elektryków. Z tego co czytam na forum. Suchy wiór, grzałka, wentylator. Problemu nie mają Siby na tradycyjnych. Elektryki miseczka z wodą nad grzałką i po problemie. Chyba?Bo nie sprawdzałem. Dlaczego bo tak trzeba. Wyjaśnienie w czeluścią i nowościach forum.
-
Z "ubieraniem" do bieżącej książki konsumpcji. Praktycznie większość konsumuje jako surówka. A tej robię "trochę na raz". I jak "gmerałem" w beczce to dochodziło do skażenia. A teraz słoik na raz. Na surówkę jeden a na bigos dwa.
-
Jak najbardziej dodawać ja również do swojej kapusty dodaję . + kminek, troszkę liścia laurowego i nasion kopru. To podstawa. Ja od wielu lat kisze w słoikach, takich "na raz". W beczce kiedyś kisiłem ale miałem problemy. W tym roku 20 kg kiedyś bywało więcej.
-
Jak robisz z przepisu z pierwszej strony to tam podane są przyprawy na 10 kg to nie tylko peklosól podziel przez 10 ale inne przyprawy też.
-
Jeżeli chcesz zagotować przyprawy. To z ogólnej ilości wody bierzesz, przed dodaniem peklosoli. Peklosoli nie gotujemy. Nastrzyk to tak około 10 % wagi mięsa. Czyli trochę mało w Twoim przypadku.
-
No obyś do swoich problemów z nerkami nie dołączył żołądkowych.
-
Jednoczesne wędzenie kiełbas, szynek i boczku
Maciekzbrzegu odpowiedział(a) na rob76 temat w Dla początkujących
Co do zasady to wędzimy wszystko do koloru. Podpiekamy do osiągnięcia temp w środku wyrobu. Wszystko wkładamy razem. Wędzimy i tu praktycznie wszystkie wyroby osiągną kolor w tym samym czasie. Następnie wyciągamy wyroby których nie chcemy piec bo np. będziemy parzyć, poczym temperatura w górę i pieczemy. Wyciągamy po "kolei" wyroby po osiągnięciu temp w środku. Np. cienkie kiełbasy przed grubymi i karczkami boczkami. Przemysl sobie co chcesz piec a co parzyć. Np. szynka jest zdecydowanie jak dla mnie lepsza parzona. Niekiedy warto sparzyć i np na drugi dzień jeszcze raz podwędzić. -
Z tym salami to jest pomysł. Tylko kup to salami. Tz które ma pleśń a nie jest posypane mąką w celach marketingowych. Jeżeli patrzyć na kraj w którym jesteś to raczej nie masz problemu z wilgotnością. Raczej z wilgotnościomierzem. Zastanawiam się czy w kontekście tego nie powinieneś zamontowac absorbera wilgoci, bo śmiem twierdzić iż w komorze to masz pod 100 % wilgotności.
-
Wyrób wygląda zacnie.
-
Pilot do jelit baranich i wieprzowych by Miro wg autorstwa Dziadka
Maciekzbrzegu odpowiedział(a) na miro temat w Nadziewarki
Piloty ma Jumbo -
Śledzie z grilla. Ogórek kiszony papryka w zalewie kwaśno-słodkiej. Lubie ryby ale obecnie robię morskie tylko na zewnątrz. Jednak aromat jest za mocny.
-
451. I powodzenia w konkursie i karierze zawodniczej. No oczywiście w życiu też.
-
Pierwsze kroki z polędwicą dojrzewającą
Maciekzbrzegu odpowiedział(a) na El komendante temat w Wędliny dojrzewające
Z opisu wynika że nie musisz ważyć peklosoli bo : -dajesz znacznie powyżej minimum. -ilość azotynu i tak będzie znikoma więc krzywdy Ci nie zrobi. -zostaje kwestia słoności. Ale jest, trafia w Twój smak czemu nie. Ja ważę bo ilość peklosoli 35 g/kg to już słone dla mnie a jednocześnie minimum poniżej którego nie powinniśmy schodzić, ale dawałem mniej. Więc trudno bez wagi poruszać się w przedziale 30-35 g /kg. Po etapie peklowania nie opłukiwał bym wodą co najwyżej wytarł ścierką. -
Peklosól dajemy dla konserwacji mięsa i przemian w nim (uzyskujemy smak peklowniczy) a nie tylko słoności. Sól nie zastąpi peklosoli. Innymi słowy jeżeli nie możesz jej używać (peklosoli). To zrezygnował bym z tradycyjnie wędzonych szynek. Ryzyko zepsucia mięsa jest bardzo duże. Jezeli chodzi o ten aromat dymu wędzonki to może koncentrat dymu (trochę jest na stronie w tym temacie, może takie pieczenie na drewnie ala amerykańskie barbeciu.) Te moje propozycje to bardziej domysły niż wiedza w temacie więc musisz to sprawdzić
-
Oj Arkadiuszu poprzednia to pełna improwizacja, ale fajna była, nauczyła pokory itd. W górach jednak jak przyszło metr śniegu to było wyzwanie,teraz liczyłem bo mamy system ostrzegania przed powodzią. . http://lsop.powiat.klodzko.pl/to w sierpniu miałem 20 dni z deszczem większym lub mniejszym. W takich warunkach to wędzenie w mojej prymitywstycznej wędzarni to było wyzwanie. Ale jak pisze nauczyła pokory, dała doświadczenie. Też była za mała to był krąg 60 cm, a temperatura go załatwiła, no i zapomnij o pieczeniu, nie dało rady wyciągnąć temp 80 stopni, palenisko małe itp. Praktycznie wszystko to miałem zimne wędzenie????. To była wedzarnia taka trochę nie matura a chęć szczera i zrobiona w godzinę. Pierwsze wędzenie robiłem z kolegą z Odessy moczenie drewna i polewanie ogniska. Wyszło i wspominam z sentymentem. No i z wiekiem i wiedzą z forum człowiek chce sobie poprawić konfort. Zrobiłem kibelek nie ze kanołowa be tylko aby zrobić fajną kanałowa to budżet musiałbym mieć dużo większy.
-
-
Oki poprawcie jak źle pamiętam IV to też gruczoły. Mięso krwiste kaszanki salcesony oki ale gruczoły dziękuję. Generalnie ostatnio to doszedłem do wniosku że nie oszczędzam bo uj.... bo nie zabiorę.
-
To już taka budżetowa że chyba lepiej kupić w promocji w Stonce. ???? Chyba że? co innego rozumiemy jako klasa IV. Romk a czym Ci podpadł Azor że chcesz Go karmić badziewiem. Ja Sonię (West) to karmie jedynka lub trójka dwójka odpada bo za tłusta. A Ty Azorkowi czwórkę. ????
-
Serdecznie dziękuje za życzenia .
-
Generalnie to przed zakupem przeliczył bym opłacalność (znakomitą większość wyrobów zrobisz bez kutra) no i logistykę trzeba to gdzieś schować po produkcji itp. Zrobiłbym też "parówkową" według Arkadiusza. Robił mieląc na najmniejszym sitku. Pewnie bez problemu poda przepis. Piszę w cudzysłowiu "parówkową" bo pewnie trochę jej brakuje do oryginału ale czy różnica będzie dla Ciebie na tyle istotna aby kupować kuter? Będziesz wiedział jak zrobisz i skosztuje. Być może trafi w Twój gust. Oczywiście jak masz chęć, środki, miejsce, dużo robisz itp.to kupno kutra może być jak najbardziej zasadne. Ale to sam musisz ocenić. PS. Ja bym przed ostateczną decyzja podjechał do kogoś kto ma kuter i zrobił z nim wyrób. Wtedy miał bym porównanie "parówki" z wilka versus z kutra + ocenę użytkownika w realu.
-
Ja też Ale to słuszna droga "chemia" to zło !!! . :D Również należyte ukłony Bazylu