Nooo, i eksperyment uległ pewnej modyfikacji, otóż "Bałkańska Basturma", jak i "Szynka Szwarcwaldzka"zostały z lodówki wyjęte, wypakowane z próżni. W międzyczasie została przygotowana pasta do smarowania Basturmy, z mieszanki przypraw wg. receptury kol. Blackbull-a. Obydwa mięsiwka zostały dość równo i precyzyjnie pokryte tą przyprawową pastą, nadziane na sznurki, i powędrowały do "kanciapy", celem dosuszenia. Po pięciu dniach jak warstwa pokrywających je przypraw wyschnie i dobrze przywrze do mięsiwka, zapakuję je ponownie w próżnię, i na jakiś czas znowu powędrują do lodówki celem nabrania "mocy urzędowej" . Tak teraz mięsiwka się prezentują po pokryciu ich papką z mieszanki przypraw " Kozieradka,papryka, kolendra, pieprz czarny mielony, czosnek suszony" :