Todek

No ale chyba toksyna botulinowa rozwija się raczej w warunkach beztlenowych.

Przecież kaszanek we flaku też nie parzy się do osiągnięcia 100 C wewnątrz, tylko do 68 - 70 C.

No i arkadiusz mnie uprzedził. Chciałem ten przepis z 16 wpisać.

Ja tyle daję, do tej kiełbasy, i jest ok.

Czyli 10 min na 1 cm średnicy.

. Ale ja to doskonale wiem dlaczego tak jest. Odniosłem się do wpisu pis67.

Tak, wiem. Chodzi mi o to, że jak dam zgodnie z PW 16 te 21 g/ kg soli do parzonej, to będzie ok, a jak dam tyle samo do pieczonej to będzie za słona. Dlaczego tak się dzieje? Twoim zdaniem.

Kurcze, spojrzałem przed chwilą w lustro i jakoś nie jestem podobny do barana. Wiesz, nie każdy boi się eksperymentować i poznawać różne smaki. No ja już taki jestem, że lubię eksperymentować i poznawać nowe potrawy i nowe smaki. Mam takiego kolegę z którym przejechaliśmy na motocyklach kilkadziesiąt tys. km po Polsce. On zawsze podczas tych wypraw jak jedliśmy obiad to zamawiał rosół i schabowego albo filet z piersi kurczaka. Nigdy nie dał się namówić na nic innego. A ja zawsze jadłem coś takiego co było charakterystyczne dla danego rejonu kraju, czy to w Polsce czy poza granicami. No taki już jestem.

No ja niestety nie mam już kaszanki. Nawet zamrożonej. I na śniadanie jadłem płatki owsiane.

Ja też Cię pozdrawiam.

W ogóle to nikt nikogo nie zmusza do robienia takiej szynki, w ogóle nikt nie zmusza nikogo do jakikolwiek eksperymentowania. Tak w ogóle do to do niczego nikt nikogo nie zmusza. To może pozostańmy w swoich skorupkach i nie przedstawiajmy niczego na tym Forum. :(

I powiedz Grzesiu, co też tu nam przedstawiasz. Uchyl rąbka tajemnicy ze swojego kunsztu. Powiedz co i jak zrobiłeś.

Ludzie co z wami jest? Jak do babki to majonez jest ok, a jak do szynki to jest be. Nie rozumiem. Jak musztarda do karkówki to dobrze, a jak do szynki parzonej to źle. Nie rozumiem. electra powiedz tak szczerze, robiłaś taką szynkę, próbowałaś ją, jadłaś?

Rozumiem, że Ty nie jesz w ogóle majonezu, keczupu i musztardy. :D [Dodano: 23 sty 2021 - 13:20] Takie tam. /topic/10728-kark%C3%B3wka-z-piekarnika-w-mojej-marynacie/?hl=kark%C3%B3wka

Powiem Ci szczerze, że nie wiem. Może majonez daje to, że szynka jest krucha? Na Forum jest przepis na pieczoną karkówkę, i tam dodaje się 3 rodzaje musztardy. I majonez i musztarda zawierają ocet.

No to jak powiedziałem, tak zrobiłem. Szynka parzona w majonezie i przyprawach wygląda tak. Parzona była dwa razy po 8 min, dokładnie tak jak w tym przepisie. Przy drugim parzeniu wbiłem w nią termometr. Temp. wewnątrz doszła do 66 C zanim zaczęła spadać. Szynka faktycznie jest soczysta i krucha. Myślę, że byłaby jeszcze bardziej krucha gdyby temp. doszła do 68 C we wnątrz. Jak najbardziej jest jadalna i na kanapce z masełkiem smakuje bardzo dobrze. Oprócz przypraw wymienionych w tym przepisie, dodałem 1,5 łyżeczki takiej mieszanki: czosnek niedźwiedzi, suszone pomidory i czarnuszka.

No dobrze. To tak. Konserwy mięsne robimy na peklosoli. Konserwy, pasztety, robimy na soli. Tuszonki wg oryginalnych rosyjskich receptur GOST robimy na soli. Kaszankę i pasztetową robimy na soli. Białą kiełbasę robimy na soli.

Moje chorizo dzisiaj wygląda tak. Dojrzewało dość krótko, bo tylko około 2 tygodni. W temp. około 12 C i wilgotności około 54-56%. Utrata wagi około 35%. Poszło do próżni.

No tak, tak. O to mi chodziło. Ze kiedyś sól, saletra i nitryt, a teraz peklosól.

Z tego co jest zapisane w recepturach zawartych w PW, to do konserw stosowana była sól kuchenna zmieszana z saletrą i nitrytem (azotynem sodowym). Natomiast w rosyjskich recepturach GOST do tuszonki stosowana była sama sól.

No są. Fakt. Ale ja zrobię swoje. Zobaczymy. A co do majonezu, to w składzie jest ocet lub kwasek, może powoduje to szybsze kruszenie mięsa w czasie gotowania? A, przypomniało mi się. Na Forum jest taki przepis na pieczoną karkówkę gdzie daje się musztardę. Z tego co pamiętam to daje się 3 różne musztardy.

No to namówiliście mnie. Jutro kupię szyneczkę o wadze około 1 kg i zrobię ją w podany sposób. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak będzie z soczystością. Zrobię zdjęcia.

Ja nie mam z tym żadnego problemu, jestem otwarty i bardzo lubię eksperymentować. Z tego co pamiętam, to coś takiego kilka lat temu coś takiego robiłem. Nie pamiętam już jaki to miało smak. Ale na pewno nie było niezjadliwe. Tak więc myślę, że w najbliższym czasie zrobię tak kawałeczek mięska.

Nikt Cię do niczego nie zmusza. Zapytałem. Ja po prostu nie popieram oceniania jakiegokolwiek wyrobu jak się tego nie spróbowało czy to zrobić czy to posmakować. [Dodano: 17 sty 2021 - 18:25] A jakby nie było majonezu, to co tutaj jest be?

Od dawna tam kupuję i już parokrotnie o tym pisałem na forum, podając adres. Smak i jakość prima sort . https://super-stek.pl/wieprzowina/61-slonina.html#/22-grubosc_sloniny-4_5_cm/33-waga-1_kg Jarek nie chodziło mi o słoninę surową, a o taką w kwadratowej puszce jaką jadłem jak byłem w wojsku w latach 80.