Woytas

Frankfurterki, metka i kiełba piękna. Salcefix też niczego sobie, ale to nie moja bajka.

Wszystkiego najlepszego, gęstego i aromatycznego dymu w wędzarni.

Sadzonki można po prostu kupić.

Chińczycy podrabiają wszystko, nawet znak certyfikatu europejskiego. http://next.gazeta.pl/pieniadz/1,136159,15390846,Nie_daj_sie_oszukac__Unijny_certyfikat_CE__Chinczycy.html

Brawo, wspaniała inicjatywa.

Dokładnie, jeżeli farsz jest dość rzadki zrobią się tzw "sopelki". Po prostu siłą grawitacji część farszu spłynie w dół osłonki.

Sarninka, pychota. Uwielbiam dla mnie najsmaczniejsza dziczyzna.

Kompletnie nie znam się na nalewkach, ale sobie strzelę. Truskawkowa, pigwowa, tarninówka.

Dokładnie, spirytus powoduje że ciasto mniej chłonie tłuszcz.

Brawo, naprawdę ładne wyroby.

Witaj na forum.

Proszę bardzo Składniki : 3 kwaśne jabłka1 bananok 100 g suszonych śliwek ok 10 orzechów włoskichpłaska łyżeczka sodyłyżeczka przyprawy do piernikówłyżeczka dosyć czubata kakao 2 jajkapół szklanki mąki pełnoziarnistej (dowolnej) pół szklanki drobnych płatków np. jaglanych, quinoa lub innychPrzygotowanie : Jabłka obrać, drobno pokroić i usunąć gniazda nasienne, umieścić w dużej misce, dodać do nich rozgniecionego banana, drobno pokrojone śliwki i orzechy, dodajemy również sodę, jajka, przyprawę do pierników oraz kakao, mieszamy dodajemy mąkę i płatki, masę możemy lekko ubić tłuczkiem do ziemniaków, żeby była bardziej spójna, masę wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem i pieczemy ok 45-60 minut w temperaturze 180 stopni , sprawdzając patyczkiem czy ciasto się upiekło, ciasto wyjmujemy z blaszki dopiero jak całkowicie ostygnie

Wędzenie planuję w lutym, ale nie samym dymem człowiek żyje. Dzisiaj na obiad skrzydełka marynowane marynowane w sosie BBQ z suszoną śliwką i zawinięte w plaster boczku. Na deser ciasto bez dodatku cukru z jabłkami, suszonymi śliwkami bananem i orzechami.

pis67 mam do Ciebie prośbę. Możesz mnie nie dręczyć tymi piwkami?.

Piękne.

"czeski" błąd pewnie masz na myśli sitko ? jak możesz to popraw albo poproś Moderatora Czy ja wiem czy to błąd. U mnie też mówi się często "siatka". Może zależy to od rejonu kraju. Piękne kiełbaski.

Moim zdaniem komentarz zbędny. Cwaniaka nie lubię i nie jadam, ale przekrój piękny. Możesz dać przepis na tego cwaniaka?, ja nie jadam, ale w domu bardzo lubią.

Piękne parówki, wyglądają przepysznie.

To pochwal się przepisem, uwielbiam i potrawy z grilla i chilli.

Ja taką zużyłem do pasty z innych chilli. Tak jak napisałem dla mnie akurat ta jest za ostra by stosować ją jako dodatek. Myślę że olej byłby też dobrym rozwiązaniem. Nie wiem czy jadłeś dojrzałe habanero, jak nie to spróbuj zjeść tak kawałek na surowo i pomnóż to razy przynajmniej pięć. Carolina reaper jak sama nazwa wskazuje musi boleć, coś jak bardzo mocne poparzenie. To już jest ból, nie pieczenie. Podobnie jak Naga Jolokia, nie polecam.

Carolina Reaper zrywa papę z dachu. Uwielbiam chilli, ale mnie mnie ta ostrość przerasta. Lubię habanero, scotch bonnet, jalapeno i kilka innych. Ogólnie do złagodzenia działania kapsaicyny najlepszy jest tłuszcz (np jogurt jak najbardziej tłusty), lub alkohol ale tylko wysokoprocentowy. Chodzi o to że kapsaicyna jest pochodną tłuszczów i nie rozpuszcza się. w wodzie. Piękny blok drobiowy.

nie miałbym czym jeść, bo właśnie zbieram szczękę.

Smakowite, zwłaszcza chleb wymiata.

Z ostatnim zdaniem się z Tobą zgodzę. Uwierz próżnia powoduje (ułatwia) wchłanianie solanki. Nowoczesne nastrzykiwarki zaczynają nastrzyk w momencie zetknięcia z mięsem, a nie po wbiciu igieł do środka. I skoro napisałeś że solankę się dolewa w niewielkiej ilości to w takim razie po co?, żeby ją wylać w kanał po masowaniu?. Są produkty gdzie solanka jest dodawana do masowania w 100%, bez nastrzyku, własnie po to by się wchłonęła.