Muski

możesz to zrobić alternatywnie na patelni teflonowej - radze tylko mocniej przyprawić bo wyjdą takie sobie - no i muszą być cieńsze

wpadnij to dam Ci worek zszatkowanych malin i worek zszatkowanych pędów winorośli ...... a jak będzie mało to przyjaciel jeszcze ma jakiś pęk malin ​ a i róze.....mam zszatkowane pędy róż

u mnie podobnie - ale Wojtka wyszły - też wzorcowe - jeszcze kwestia wilgoci i rodzaju zrebków przepływu dymu itd...

NIE - francuskie akurat nie - też kupuję i filo kupuję - świetne rożki

Białe w trakcie przygotowań to i temat na wierzch

odpuść ................

pozostaje pesto czosnkowe do smarowania - czosnek, orzeszki piniowe lub np. ziemne prażone ( nie solone) oliwa z oliwek lub olej ryżowy - blender - i pasta

oj to takie dziwne te 8 godzin - mnie wychodzi 12 ​- ale każdy ma w życiu taki okres - też kilka lat tylko sypiałem w domu - w nocy wracałem i w nocy wychodziłem - tak ,że Piotra doskonale rozumiem ......

No wedzoneczki wzorcowe

może Witt ma jeszcze 7- chciał rozsądne pieniądze

poczytaj o budowie wędzarni - jest kilkaset stron łącznie ze zdjęciami (wklej foto ustrojstwa)- opisane wady i zalety - opisane techniki wędzenia - spróbuj od tego

co się dzieje w trakcie kociołkowania ? czy ten smalec lub pocierka łojem (tłuszcz) nie przechodzą do potrawy ?czy też dokładnie myjesz przed kociołkowaniem? a jak potem myjesz to za każdym razem smalcujesz? na zimno czy na gorąco ? pytam bo mam z nierdzewki i nie mam tego dylematu - ale namawiają mnie na trzeci mniejszy 5-6 litrów właśnie żeliwny

Andrzej podał proporcję taką : 0,5 litra wody- 1/4 szklanki octu = na 1 jednostkę octu dajesz 4 jednostki wody albo trudniej - na jedną szklanke wody dajesz 1/4 szklanki octu - jak sobie jeszcze życzysz przeliczyć ? [Dodano: 25 mar 2018 - 16:42] co jeszcze nie panimaju ?

- proporcje.............

cos tam przecie dłubię ​ale jak masz jeszcze 3 kobiety i każda chce coś zrobić a i przyszły ? (sierpień) zięć też chce się dopchać do kuchni - to co masz zrobić?

no proszę trochę inny sposób - po co te 100 st na początku ? czy nie dajesz szoku termicznego powierzchniowo na dzień dobry ? a ile dajesz temp. przy osuszaniu ? przy osuszaniu daję pełne otwarcie przepustnicy - no i u mnie jest spora dziura przy dymogeneratorze ok 1/4 otworu - może mam szybszy przepływ powietrza przez co szybsze osuszanie ?

mnie też nie dopuszczają

Rybka lubi pły. wać - i dla zdrowotności.

Nie czytasz Bracie Forum .... ociekasz ...osuszasz wstępnie godzinkę - 2 w temp pokojowej .. najlepiej z wentylatorkiem ...ustawiasz borniaka na 40 st na 25-30 minut ...wstawiasz wentylator....wkładasz wędzonki ....i na 40 stopniach z wentylatorkiem .....wracasz za 40 min -dotykasz...... jak suchawa ... puszczasz dym ,jak nie jeszcze suszysz... czasem nawet 1,5 h - i puszczasz dym po 30 min podnosisz do 50 st i jedziesz DO ODPOWIEDNIEGO KOLORU - NIE NA CZAS - jak parzysz to wszystko z wędzenia ale możesz podpiec w 80 st jakieś z 30-40 min

jak to robisz opisz dokładnie - pomożemy

No pojechałeś po bandzie ​ Gwarantuję inny rozkład podczas wiatru inny podczas deszczu ........inny przy słoneczku rano i po południu .......

płyn do zmywania naczyń - po prostu jak myjesz dajesz 2-3 x więcej - po skończonej pracy lejesz 2-3 litry wrzątku - i wsio

Anulka, Wróbel - 100 latek w Zdrowiu

Tak.Moje doświadczenie mówi mi, że 60-68*C to dobre dla wędlin do krojenia na plasterki. Ta temperatura nie jest odpowiednia dla "sztuki mięsa" czy golonka na obiad. ile Ci wychodzi na tzw. Sztukę mięsa ?

Wypiaskowany i ponownie wypalony