Wątrobianka o grubej granulacji andrzejak

[lukasF]

Właśnie robię tę pasztetówkę.

Pytanie.

Mogę zamrozić?? Mrozić przed gotowaniem czy po??

Bo sporo wyszło.

[@halusia@]

Mogę zamrozić?? Mrozić przed gotowaniem czy po??

Jasne że można :smile: .

Osobiście mrożę , ale już po całkowitej obróbce cieplnej i wędzeniu.

[EAnna]

Mogę zamrozić?? Mrozić przed gotowaniem czy po??

Raczej zamrozić po sparzeniu i ew. podwędzeniu (zimnym dymem).

Pasztetówki i wątrobianki to wędliny podrobowe, bardzo nietrwałe.

Pakowane do jelit na pewno nie są sterylne i stanowią znakomitą pożywkę dla bakterii.

[lukasF]

Dzięki, chłodzą się już. Niestety bez wędzienia będą, bo nie mam dostępu do beczki.

[Pontiak]

przeczytałem przemyślałem  towar zakupiłem i w sobotę ruszam z produkcją     

[Zbój Madej]

 

 

w sobotę ruszam z produkcją

Ruszaj ruszaj, naprawdę warto

Dawno nie robiłem, ale na Święta też machnę "Wątrobiankę Pobiedziską"

[paszeko]

 a mozna ja do sloika wsadzic i pasteryzowac?

[arkadiusz]

Możesz tylko nie będzie podwędzana a to daje ten smaczek Edytowane 15 Marca 2019 przez arkadiusz

[paszeko]

wiem.a co powiesz  jak dodam troche papryki wedzonej 

Edytowane 15 Marca 2019 przez paszeko

[andrzej k]

jak dodam troche papryki wedzonej

 

 

Na próbę możesz zrobić .   Jednak papryka zmieni smak . Dym wędzarniczy w płynie to już co innego .

Edytowane 15 Marca 2019 przez andrzej k

[paszeko]

wiem ze zmieni troche smak.wiem ze nie zastapi dymu  pozdrawiam

[Zbój Madej]

 

 

a mozna ja do sloika wsadzic i pasteryzowac?

Jak dasz do słoików to zmniejsz ilość soli bo będzie za słone. Chyba, że lubisz słone.

[paszeko]

juz pasteryzuje w garnkach w wodzie na sciereczkach.jak dlugo pasteryzowac i jak temperatura...tak dla przypomnienia?dzeki za szybkie podpowiedzi 

[sverige2]

Witam .

 

Dosłownie przed chwilką przyniesiona z wędzarni , ciepła i pachnąca . Dopiero jutro będzie na śniadanie .

 

Pozdrawiam

 

Mam takie pytanie, czy robił już może próby z tą wspaniałą Leberką Andrzeja K. tyle że słoikach, zamiast w jelicie prostym, z ew. dodatkiem soli wędzonej, celem spowodowania efektu smakowego lekkiego podwędzania ? A  może sam Andrzej K coś mi w tej materii podpowie. Problem leży w tym iż chwilowo mam problem z nabyciem jelit prostych, a naszła mnie nieposkromiona oskoma na ten Andrzejowy cymesik, surowiec już przygotowany i czeka w lodówce.Posiadam aktualnie wolne słoiczki 350 ml. z prostymi ściankami, więc pomyślałem sobie że może warto byłoby zrobić próbę ? Jakie jest wasze zdanie ?

Edytowane 16 Marca 2020 przez sverige2

[witt]

 

 

Mam takie pytanie

Wydaje mi się Jarku, że można. Ja jedynie zredukowałbym sól, bo dla mnie w słoiczku 18 g byłoby odrobinę za słone. Ja daję do słoika 14 g.

Pozdrowienia

[sverige2]

Osobiście jestem bardziej słonolubny, będzie trzeba zrobić test, ale tą grubo mieloną Andrzejową Leberkę Witku już praktykowałeś może ? Czy po prostu odnosisz ogólne wrażenie że będzie OK. Czy typujesz tak na podstawie różnistych "pasztetów słoikowych" ?

[arkadiusz]

18g do słoik będzie za dużo.W jelicie w czasie parzenia się odsala.Do słoika zrób akurat nic nie przesalaj.

Edytowane 16 Marca 2020 przez arkadiusz

[sverige2]

"Akurat", to znaczy jak to widzisz Twym fachowym okiem Arkadiuszu ?

Edytowane 16 Marca 2020 przez sverige2

[witt]

już praktykowałeś może

Jarku, jeszcze jej nie robiłem. Ogólne stwierdzenie i również na podstawie wykonu pasztetowej w słoikach. Jak na razie robię tylko w słoikach.

Możesz również poczytać w moim kąciku kuchennym jak ja robię pasztetową. Chociaż nie twierdzę, że Andrzeja może jest lepsza. Muszę raz zrobić i porównać.

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15526-wyroby-witta-i-nie-tylko/

 

Pozdrowienia

Edytowane 16 Marca 2020 przez witt

[sverige2]

No właśnie Witku, różnistych pasztetów, smarownych i mniej smarownych też trochę w życiu poczyniłem, ale tu napadło mnie jakoś tak właśnie dokładnie na tę grubo mieloną kichę Andrzeja K, a lubię takowe bardziej gruboziarniste . Też przypuszczam że problemu być nie powinno, myślałem jednak że ktoś już ją robił i coś może o takim wariancie Andrzejowej Leberki powiedzieć. Nie mniej dzięki Witku i Arkadiuszu . Może jeszcze coś w temacie ew. dodatku soli wędzonej ?

[arkadiusz]

"Akurat", to znaczy jak to widzisz Twym fachowym okiem Arkadiuszu ?

Ja to widzę tak, że to zależy ile chlupniesz rosołu , ale myślę ,że 15g/kg masy bez rosołu wystarczy.Trzeba próbować przed zapakowaniem w słoik. Na Witka przepisie bym się nie opierał bo on tam dodawał cukier (nie wiem po co).Dodatek cukru spowoduje obniżenie  słoności.

Edytowane 16 Marca 2020 przez arkadiusz

[andrzej k]

 

 

A może sam Andrzej K coś mi w tej materii podpowie.

 

Powiem tak , nawet nie pamiętam czy robiłem tą wątrobiankę w słoiku  , bo jelit zawsze mam wystarczającą ilość .  Co do ilości soli w wyrobie do słoika musisz sam doświadczyć . Kiedyś jak robiłem kiełbasę do słoika też dawałem tyle co w jelito czyli 18g dzisiaj dałbym np 15g . ale ja stanowczo używam mniej soli w potrawach . Po prostu nie lubię nadmiernej słoności , zresztą nadmiernej octowości również .

 

Jarku ,  jeżeli nie masz jelit naturalnych  to bez wędzenia możesz również zapakować w osłonki poliamidowe albo i w białkowe i delikatnie podwędzić . 

 

Jedno jest pewne że takiego smaku jak w jelicie naturalnym  się nie osiągnie .  No chyba że masz takie zdolności . 

 

Pozdrawiam

[sverige2]

Dzięki Arkadiuszu i Andrzeju. Zrobię próbę dając 15 g/kg soli i 1g. tego preparatu wędzarniczego z "Aromatiki" , a że w słoiczku tego wspaniałego posmaczku "kichy" nie będzie, to zdaję sobie sprawę, robiąc jednak dla wnuczek, to chętniej jednak będą jeść "kichę słoiczkową", niż taką tradycyjną z batona pakowanego próżniowo i ew. mrożonego jak  my lubimy . Dzieciaki w Szwecji patrzą na to "innym okiem" . Tak więc z samej ciekawości zapakujemy w słoiczki i zobaczymy jaki będzie rezultat ?

Ps. W razie czego to "następną razą" dam w jelita wieprzowe do kiełbas, mam takie grubsze niekalibrowane.

 

Pozdrowionka i dzięki .

[arkadiusz]

W razie czego to "następną razą" dam w jelita wieprzowe do kiełbas, mam takie grubsze niekalibrowane.

Może lepiej wołowe proste, albo wołowe wiankowe.

Edytowane 16 Marca 2020 przez arkadiusz

[sverige2]

Na pewno masz rację Arkadiuszu, ale idzie o to że teraz mam tylko takie niekalibrowane różnej grubości, oraz kalibrowane cienkie do kiełbas, 26/28, do dyspozycji . Jak będę w kraju, to znowu zrobię sobie zaopatrzenie "na zaś" .