Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. boggi, teraz to tylko wybrać ze słoików , odrzucić pleśnie dosypać cukru dolać wody... drożdży i może uda się troszkę uzyskać jakiegoś dobra :lol: nie przeginaj, bo zaraz jeszcze do warunków próżni kosmicznej dojdziesz jeśli chodzi o atmosferę w kuchni :tongue: słoiki wystarczy mieć dobrze umyte - nie ma konieczności ich sterylizacji.... jednak należy zachować pewne "procedury".... po pierwsze owoce nie mogą być za duże - nie pomoże żadna sterylizacja jesli owoc bedzie wprowadzony z "surowizną" w środku... po drugie robimy małymi porcjami tak aby nalewać do słoików "bulgoczącą masę" po trzecie zakręcamy słoiki natychmiast po napełnieniu.... tylko raz zepsuły mi się słoiki - wtedy gdy nie dopełniłem pierwszego punktu
  2. no i sam widzisz w czym jest problem... - to nie jest problem wytwórców tylko nauczycieli.... zatem nie buduj nowoczesnej teorii przetwórstwa w oparciu o doświadczenia z sali wykładowej niezwiązane z prawidłowym procesem.... no bo widzisz kolego , nie da się czasem zrobić wiarygodnych doświadczeń i badań w oparciu o małą próbkę pochodzącą np z jednostki... wyobraź sobie że do waszych doświadczeń dostarczono mięso z wadą - jeden kilogram to będzie z pewnością z jednej sztuki.... powiedz teraz czy takie wyniki będą prawidłowe?
  3. Maciej_Zaleski, imponujące ilości no właśnie.... ta poruszająca się misa coś musi w sobie mieć cenna uwaga... kolego, skojarz powyższe fakty... - proponuję wybierz się na wycieczkę do zakłądu mięsnego i zobacz jak się robi produkcję a nie doswiadczenia.... :rolleyes: (nie wnikajmy w skład :blush: ) chłodzenie obrotowej misy co najmniej trudne do wykonania i nie widziałem takiego kutra (alem ja tylko amator :blush: )- co nie znaczy że nie niemożliwe ale owszem chłodzenie byłoby super jednak mrożenie to pomyłka i nadal tak twierdzę musisz poznać różnicę pomiędzy ilością jednego kilograma a np 50 masy mięsnej....
  4. uff ulżyło mi :blush: - bo już miałem "czarne myśli" :rolleyes: zdrowia życzę natomiast pomysły z mrożeniem misy kutra to faktycznie choć wydawałoby się poczatkowo logiczne to tak na prawdę nie ma sensu... mokre mięso w zetknięciu z misą zostanie przymrożone i w zasadzie nici z poprawnej pracy Maciej_Zaleski, jesli masz na te teorie poparcie w praktyce to opisz konkretne przykłady.... ja nie wyobrażam sobie zdejmowania misy z 200litrowego kutra i wkładania jej do mroźni.... poza tym zupełnie inaczej kutruje się w małej maszynie 5 kilo farszu a inaczej 50 kilo w dużej...
  5. DZIADKU, możesz jaśniej sprecyzować w co i komu nie wierzysz? bo jeśli odnosisz się do wypowiedzi Arkadiusza to chyba czegoś nie zrozumiałeś.... :rolleyes: Zastosowaliśmy rozdzielenie przewidywanej porcji wody tak aby w warunkach jakie panowały równomiernie chłodzić mięso... część w postaci lodu była dodana do mięsa w trakcie mielenia aby zminimalizować jego zagrzanie, reszta już w postaci zimnej wody była dodawana w trakcie kutrowania... taki zabieg pozwolił na każdym etapie zabezpieczyć obrabiane mięso przed nadmiernym wzrostem temperatury.... i bez żadnego mrożenia mięsa i tym podobnym szamańskim gusłom.... dodatkowo dodatek wody zamiast lodu w czasie kutrowania oszczędza noże przed szybszym stępieniem Takie postępowanie sprawdziło się doskonale i teraz powiedz dlaczego Twoim zdaniem postąpiliśmy nieprawidłowo? - tylko proszę o rzeczową odpowiedź a nie na zasadzie "bo tak się nie robi"....
  6. Wujaszku Tomciu, a może po prostu kolega nie ma talentu do składania klocków... - nie ma czasu... bądź kilka innych powodów...- nie dyskredytujmy tych co chcą robić wędlinki ale sprzęt chcą mieć na gotowo... ja sam np. ostatnio "dostrzegam wygodę dymogeneratorów", choć jestem "wyznawcą" tradycyjnego wędzenia
  7. abratek

    Ile za truskawki ?

    zazwyczaj we wrześniu... a że droższę?..... ale i słodsze
  8. abratek

    Słowiański bazar

    nie powinno być problemu jeśli był to plastik do alkoholu.... rozrób trochę (ale dość mocno - na 1 część spirytusu daj dwie wody ) i popróbuj - jak nie będzie czuć to się nada
  9. abratek

    Ile za truskawki ?

    jak to zwykle sprzedawcy :lol: - pamiętam jak przyjeżdżała do nas handlara z jagodami...- nim weszła z pierwszymi w sezonie to już kłapała że jagody się kończą :grin: - pamiętajmy że bedzie drugi wysyp truskaweczek :wink:
  10. abratek

    Słowiański bazar

    uściślij o co chodzi? :blush:
  11. Arku to norma dla kiełbachy standardowej... - Chłopska to kiełbasa expresowa i na samej soli.... - cały proces produkcji można zamknąć do 20 godzin i to wraz z zakupem mięsa :grin: - dlatego mielimy od razu
  12. no włąśnie... wydaje ci się :rolleyes: - niestety musisz liczyć sięe z tym że płyta fundamentowa pęknie bo nie ma zbrojenia... a jak pęknie to może się nierówno "wysadzić" podczas zimy i wtedy cała góra gdzieś sobie peknie... reguł budowlanych nie oszukasz :rolleyes: ... ale może będzie dobrze
  13. ale znając Andrzeja napisał również dlaczego te normy zostały podniesione - nie z powodu soczystości bynajmniej dlatego nie wrzucamy do zimnej ale do takiej o temp ok 40 stopni, czekamy aż mniej więcej to tej temperatury spadnie wewnątrz i rozwieszamy do odparowania - ta metoda, choć wpływa korzystnie na soczystość to niestety zmniejsza trwałość
  14. można prosić o wyjaśnienie dlaczego? :tongue: - oczywiście nie wątpię ale chciałbym wiedzieć :grin: ... a dlaczego? bo jak słyszę/czytam zdanie: to od razu mam przed oczami punkt widzenia producenta a nie konsumenta :tongue: ps A wyjaśnijcie mi cholerka dlaczego niektórym nie smakuje smalec z ogórkami małosolnymi a z kiszonymi zajadałby na kilogramy? :rolleyes:
  15. no i tu macie kochani sedno sprawy..... - jak myślicie jak ta cała chemia "przetrwalnikowa" wpływa na smak? a ja tak kaczki nie lubię choćby nie wiem z czym była :rolleyes: :tongue: - raz zrobiłem z jabłkami była super, drugi raz chciałem się popisać przed znajomymi i wyszła kicha... dodam że obie kaczki chowały sie razem, "papu domowe", potem obie pod nóż do zamrażarki..... no i jabłka też ten sam gatunek :rolleyes:
  16. abratek

    Nasze wyroby

    Kwestia doboru siatek to też kwestia posiadanego sprzętu moi drodzy Ci którzy mielą na małych Zelmerkach elektrycznych muszą to robić na większych siatkach... Ci z ręcznymi maszynkami lub dużymi wilkami (maszynami) spokojnie mogą się stosować do receptur ostatni przykład: mieliłem I na szarpaku 3-otworowym (zelmerek elektryczny "8" ) - to co wychodziło było bardziej rozdrobnione niż z mojego "Dzika" (32) z sitka 16 w innych numeracjach też wyraźna różnica
  17. jak się ma farta to wg np mojego zapotrzebowania (2dorosłe+2młode)liczyłem przy prądzie jakieś 10 lat.... przy moim kotle gazowym (kondensat) wychodzi mi coś koło 20..... ale jak się ma pecha to.... no i nie liczyłem serwisu...... w obliczeniach przyjęte pół roku efektywnego słońca
  18. bo i ilość słuszna :rolleyes: :shock: no cóż... parę problemów widać :tongue: mimo fatalnej jakości fotek :tongue: :lol: to jest parówkowa zaraz nam DZIADEK przypomni
  19. abratek

    Dowcipy

    to Ty medium jakieś jesteś? - a gdzie szóstka w Totku?
  20. abratek

    Dowcipy

    dobre :lol: - wczoraj był film w TV - osobiście bardzo lubię utwór z tego filmu http://fiolciaa.wrzuta.pl/audio/8UZcnheLUOq/linkin_park_-_what_i_ve_done - za muzykę i tekst :rolleyes:
  21. a co ma piernik do wiatraka??? :rolleyes: - tu używając tego przyszłowiowego piernika.... - wyobraź sobie że zwracasz się o przepis na piernik w formie bo chciałbyś zrobić go sobie "domowym sposobem" - i ja Ci kolega zatem nie podam receptury którą mam bo powiesz że wpycham Ci "przemysłówkę" (mimo że swego czasu opracowana została na podstawie jakiegoś przepisu z gazety...) podam Ci za to całkiem "udomowioną" jej wersję: "weź trochę mąki, cukru, miodu, oleju, mleka... troszkę dżemu, rodzynki ... można dać orzechy... no i przyprawy koniecznie - no wiesz takie typowe do piernika..... całość wymieszaj, wlej do formy i piecz......." czytelnie??? - :tongue: ale przynajmniej wygląda "domowo" - prawda?
  22. widać u nas powietrze bardziej sprzyjające :tongue: ale powiedz mi tak szczerze - po kiego diabełka :lol: kupowałeś pasteryzowane? idę o zakład że kupienie "normalnego" mleka to tylko odrobina więcej szukania
  23. abratek

    Blender

    i powtórzę po raz kolejny... - blendery nie są przystosowane do pracy długotrwałej... -ot zupkę zmiksować (choć i to może być wyzwanie jak się np chce zmiksować 6 litrów gorącego "kremu z pieczarek" :lol: :grin: ) taka jest konstrukcja i wyżej wa..a nie podskoczycie - w blenderach brak wentylacji... Zelmerek choć się grzeje jakoś z ostrożna daje radę
  24. abratek

    Wyroby Pis67 & Co.

    oj Pisu, Ty heretyku :lol: - na grilla z peklosolą :tongue:
  25. kogoś mi ten ruch rąk przypomina
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.