pis67

Ja już z wędzenia ryb na zimno jestem wyleczony, teraz wędzę na ciepło i jest cool.

Ja jadam swoje kremy pasztetowe, oriona w nich nie znajdziesz, a mózg...

Ostatnio mało w temacie, wystąpił w rodzinie przesyt mięsny, a sam, cóż, więcej niż kilo nie zjem dziennie. :grin: Podzielę się nieudaną próbą z szynką z dzika. Pierwszą wędziłem zimnym dymem przez 8-9dni po kilka godzin , klapa w środku surowa, szczególnie błony, trzeba było dopiec. Druga wędzona dwa dni, Pierwszy - 6 godz. w temp 60 stopni, drugiego dnia pieczenie przez 7,5 godz. w temp. 75-90 stopni. Po rozkrojeniu w środku bardzo mokra, a wygląda też nie szczególnie. Dopiekam ją obecnie w piekarniku. Opierałem się na przepisie Chefa Paula, ale on może robił szynki z 30kg warchlaków. Z dziczyzny jestem na razie wyleczony, przerzucam się na bobry.

Wszystko co się da, bo chcę kupić.

Przypominam Zico, że nadal kilka osób nie otrzymało opłaconych z własnej renty naklejek i ramek, pozdrawiam Cię serdecznie. :grin: [ Dodano: Czw 27 Maj, 2010 21:36 ] Można pis-ać wszystko, zielonych brak, chyba na AC/DC pojechali, a ja w domu siedzę.

Czy ktoś używał nowej wersji nadziewarki od Mira?

W domu to mózgi piękny krem dadzą... :grin:

http://allegro.pl/item1048942118_mega_nadziewarka_do_kielbas_4_lejki_okazja.html Znalazłem taką nadziewarkę, muszę coś kupić małego, co o tym sądzicie?

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=682 Z tego przepisu korzystałem wędząc 10 dni szynkę z dzika na zimno. Niestety w środku trochę jeszcze niedowędzona, szczególnie błony łączne, dość wilgotna. Dopiero po trzech godzinach przypieczenia w wędzarni doszła. Coś te wędzenie na zimno dużych wędzonek mi nie wychodzi i chciałbym zobaczyć jak zrobić, by wyszło , chyba trzeba trzymać wyższą temperaturę w wędzarni. Już się osusza następna szynka, tym razem zwiększę temperaturę wędzenia. Ale smak bez zarzutu na szczęście. Czekam na wskazówki, szynka waży ponad 8kg.

Już 8 dni wędzę szynkę z kością z dzika zimnym dymem. Po nocnym odpoczynku zawsze wyleci parę kropel solanki. Według uczonych już powinna być dobra, lecz mam pewne obawy i nie wiem czy jeszcze wędzić, czy podsuszyć, czy może podpiec?

Oscypków nie zrobiłem, koźlaka też nie, dopiero wróciłem z orlika. Jutro walczę.

W Pajtunach wykonaliśmy salcesony i była awaria, co się z nim stało - wyglądał tak.

Chodzi o to między innymi. I znikam z tematu...

Zlitujcie się, co wy wypisujecie. W instalacjach CO, widzę jak w wędlinach, każdy ma dobry sposób i oczywiście najlepszy. I proszę nie wiesz - nie pisz, taka mała sugestia. I bez urazy. :grin: Wiesiorek, jak poradzisz się fachowca, to najlepiej dziesięciu i gwarantuję Ci, że będziesz miał dziesięć koncepcji i wyliczeń. A jakby co to troszkę się w tych sprawach orientuję...

Prawdziwa domowa robota to sztuka.

Nie mogę odnaleźć przepisu na ligawę wędzoną na zimno, a zakupiłem takową i trzeba się nią zaopiekować należycie. Pomocy...

- sprawdzić termometr i czas parzenia - za drobno zmielone mięso tłuste a może zmiażdżone - naostrzyć nożyk i sitko - użycie mięsa tłustego o niskiej temp. topnienia Te czynniki można przeanalizować, a potem...

Ostrzenie noży trwa niekiedy dłużej, cierpliwości ... Ja czekałem, czekałem i nagle niespodziewanie doszły.

Sezon na grilla późno zacznę, dopiero zabiorę się za zrobienie kiełbasek grillowych. Mam zamiar wprowadzić drobne modyfikacje do przepisów.

Tego napędu byle chuchro nie udźwignie, konia już mam, a kierat może kiedyś...

Kiełbasy z szarym okiem mnie nie kręcą, na temat moczenia jelit w peklosoli też nie słyszałem. :shock:

Zadowolony jestem z mieszarki, kiełbasa wyszła aż za ścisła.

Pasek jest rozrządu od poloneza. Jak na razie, to pasek oryginalny udało mi się znaleźć w Niemczech u producenta tych motoreduktorów. Pasek trzeba podobno kupić razem z motoreduktorem, oddzielnie nie ma. Ale jestem na tropie.

fota 1 - małe obroty fota 2 - duże, wszystko zależy od ustawienia wielkości koła napędzającego. produkt z 1977 roku. :idea: