Po pierwsze salcesony robię w jelitach naturalnych tzn.w kątnicach i żołądkach.Jest to ważna uwaga ponieważ od tego w jakiej osłonce będziemy robić zależy słoność wyrobu.Musi po parzeniu być przesolony bo część soli się wypłucze w czasie parzenia gotowego wyrobu.Do osłonek sztucznych solanka musi być słabsza bo wtedy mięso musi być posolone akurat.Od wielu lat mam opracowaną następująca metodę peklowania mięsa na salceson włoski czyli taki jak mniej więcej robiłeś.Ponieważ mam solomierz to solanki robię na jego podstawie.Korzystam z tych dwóch tabel poniżej. Korzystam z tych dwóch tabel z mała uwagą.Ozorki,łby,serca,golonki pekluje razem przez 6 dni w solance jak dla łbów tzn. 16º Be. 0,6 l solanki /kg mięsa.Na początku nastrzykuję ozorki jak i polik.Głowy pekluję w połówkach, ale lepiej peklują się jak są przecięte w poprzek na pół za szczęką. Po parzeniu w 90º C przez 3,5 h dla łbów , ozorków, serc i golonek a skór niesolonych przez 1,5 h obieram z kości i naskórka i ważę cały materiał bez rosołu i dosalam 3g/kg mięsa.Dolewam rosołu w proporcji 10 % wagi mięsa z kością przed parzeniem , doprawiam i gotowe.