Skocz do zawartości

Maciekzbrzegu

**VIP**
  • Postów

    4 773
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciekzbrzegu

  1. Isia powiem tak pomiar temp. to sztuka (kiedyś robiłem magisterkę gdzie podstawą był pomiar temp i przepływu powietrza,) . Przybliżenie wartości da Ci pomiar w środku geometrycznym przekroju wędzenia i w połowie wysokości wędzonek (to jest przybliżenie , pomijamy tu skalowanie i bezwładność termometru bo w mojej ocenie przy w miarę przyzwoitym termometrze (marketowym) nie ma ona znaczenia dla nas zadymiaczy ). Jeżeli był spełniony warunek prawidłowego pomiaru to w mojej ocenie wędziłbym w wyższej temperaturze około 70 stopni , gęstszym dymem -stosowałbym drewno wyschnięte ale na powietrzu czyli z naturalną wilgotnością rzędu 18 stopni (być może masz przesuszone ) oczywiście drewno powinno się tlić a nie palić .Co do zmiany koloru ostatnio tak miałem (wędzę bukiem) ale mięso było ewidentnie nastrzyknięte . To są zmiany których podstaw fizykochemicznych Ci nie przybliżę bo jestem miłośnikiem wędzenia a nie fanatykiem zmiany koloru * miłośnik-hobbysta * fanatyk inni zajmujący się wędzeniem w szczególności zawodowo około doprecyzuje nie przekraczałbym 70 stopni czuli 60 -70
  2. W mojej ocenie materiał na tej stronie w sposób przystępny pozwala na zrobienie wędlin dojrzewających , suszonych , ja taki robię z polędwicy , karczku , boczku i jestem zadowolony. W mojej ocenie sukces wykonania tych wędlin to tak jak wszędzie w rzemiośle przestrzeganie technologii , zdrowy rozsądek (np. mycie rąk o czym się nie piesze w technologii ) , oraz świadome odstępstwo od technologi typy przepis mówi o 35 gramach peklosoli/kg mięsa jeżeli lubię bardziej słoną daję 40 gr/kg ale wiem co robię i czego oczekuję, jeżeli mi się nie uda to szukam przyczyn . zrób według przepisu (któregoś) ze ze strony (ale trzymaj się przepisu) i postaw wątpliwości
  3. ale co robi funkcja pizza w kuchence bo mam kuchenkę 10 lat z tą funkcją i jeszcze jej wykorzystałem tz podpieka spód itp
  4. przy bezroboci 5 % powiedz szefowi wal się jesteś chusteczka i dawaj podwyżkę przy 12% podpisuj i powiedz że jesteś szczęśliwy , a dywagacje czy to właściwe i prawe daruj sobie , to się nazywa real-polityka jakie jest bezrobocie sam sobie sprawdzisz na stronie np GUS
  5. Nie będę Cię zanudzał , ale z definicji "Rynek rolny-to rynek doskonały'' oczywiście podatki , dotacje itp go zaburzają . A jeżeli jest doskonały to tylko popyt i podaż kształtuje ceny transakcyjne. Jaki jest parytet równowartości np słoniny vs schab vs cena półtuszy ?. Najlepszy wyznacznik masz na rynku według rzeczywistych transakcji . Co więcej mając na uwadze dynamikę rynku będą się one zmieniać w czasie (np zwiększony popyt na schab , spowoduje wzrost ceny schabu przy stałej cenie słoniny lub wręcz jej spadku, a tym samym zmieni się parytet ) . Ewentualny model może być tylko pomocny do wyznaczenia oczekiwanej ceny, i powinien na bieżąco uwzględniać zmiany ceny na rynku Model powinien Ci również pomóc w ocenie rentowności Co do klasy mięsa jeżeli klient rozpoznaje klasę mięsa i jest skłonny zapłacić premie za to , do będziesz w stanie sprzedać drożej , Mięso wieprzowe jest jednak towarem w miarę jednorodnym , powszechnym i chyba już pierwszej potrzeby, to się przekłada że obowiązuje jedna cena (mówimy o teoretycznie - jedenak te teoretyczne prawdy w duzej mierze przekładają sie na życie ) Mówimy oczywiście o jednorodności w ramach jednej klasy
  6. waga w mojej ocenie do przypraw Ci nie "starczy" po prostu ma zbyt duże błędy przy małych namiarach .Ale nic się nie stało potrzebujesz dwóch jedną do mięsa (tą już masz), drugą do przypraw tą sobie kup , ale ma to być waga jubilerska inaczej zwana "dilerska" tez cena około 15 PLN . Przy wyrobach tego typu używałbym tylko peklosolu (a nawet bardziej mieszanki soli i saletry) przykładowa waga http://allegro.pl/akcesoria-wagi-16231
  7. Maciekzbrzegu

    Dowcipy

    http://www.mikropedia.pl/photo/525e589bc703c.jpg
  8. mam takie wrażenie że lepiej tą dyskusje zostawić parazytologom i daleko się trzymać od niebadanego mięsa aby nie być pacjentem patomorfologa (przez złośliwców nazywanym lekarzem ostatniego kontaktu )
  9. nie w temacie ale nie mogłem sobie odpuścić. Ostatnie wolno hodowane naturalnie wypasane bydło na górskich łąkach. Zdjęcie początku lutego 2015 masyw Śnieżnika (bydło cały dzień i noc przebywa na pastwisku , jest dokarmiane sianem , dostaje ciepłą wodę i lizawkę ) będzie zagnane do obór jak temperatura spadnie poniżej -15-20 stopni , lub jak się cieli .Zimę 2013/2014 była ciepła cały czas było poza oborą .Siano łąki naturalne zero nawozów sztucznych , niestety mięso nie dla mnie .Jak mówi Kruszynka nie jemy tego co karmimy a ja dodam z czym się przyjaźnimy ale widok stada bydła w "galopie" bezcenny . P. S Krowy jak się cielą to nikt ich nie doi robią to cielaczki , może kiedyś "pod kradnę" im trochę mleka chyba się nie obrażą. Tylko abym nie pomylił krowy z bykiem
  10. Maciekzbrzegu

    Bla, bla, bla

    co do oszustwa "nigeryjskiego" jest jeszcze na "wnuczka"- powszechnie znane na "CBA" lub inne służby (przychodzi gość mówi że potrzebuje kasę , następnie telefon lub wizyta "funkcjonariuszy" z wyjaśnieniem ze operacja jest tajna i mamy do czynienia z oszustem należy mu przekazać kasę co umożliwi zatrzymanie, operacja jest ściśle tajna pod nadzorem , nie można informować nikogo) , inna metoda wyłudzenia "na wypadek" wypadkowi uległa najbliższa rodzina jest nieprzytomna i jest potrzebna kasa na krew , operacje (tak próbowano wyłudzić kasę od mojej mamy ) , inna metoda na "na policjanta " wnuczek syn jechał po pijaku i jak "policjant" dostanie kasę to zapomni o sprawie
  11. na logikę jak handluje dwa razy w tygodniu to jedno mięso było z pierwszego w tygodniu (to zepsute chustecz....wie jak było przechowane ) a inne z drugiego dnia tygodnia , bo jak wina Twojej obróbki to wszystko powinno capić , pewnie oficjalna wersja będzie że wina surowca(różni dostawcy ,różne sztuki mięsa) wyjazd do dostawcy po co ? chyba żeby mu obić ...... bo znam odpowiedź wszyscy winni tylko nie on obicia nie polecam osobiście bo to większy kłopot niż zepsute mięso
  12. Nasz chłopie zdrowie albo tupet albo jedno i drugie przecież już podnosiłeś temat wczoraj nie sądzę aby forum zmieniło zdanie od wczoraj
  13. Niby sprawa wyboru prosta , a jednak nie do końca. Za wszystkie uwagi z góry dziękuję i proszę o więcej. Póki co kupuję kuchenkę raz na 20 lat wiec prawdopodobnie ta też tyle będzie służyć, więc dobry wybór jak bulion Knorra "tak podstawa" chociaż Panie kiedyś to robili kuchenki , a teraz to kilka lat i do niczego ............ Co do instalacji jest nowa , miedziana po odbiorze w 2012 , osobne zasilanie kuchni niestety tylko jednofazowe (do domu jest podciągnięta "siła"). Z prądem nie ma go w nadmiarze . Zasilanie jest jednostronne . Dom na końcu wsi , od pomiaru przy słupie do domu jest około 130 kabla (to już jest moja instalacja ) przekroju nie pamiętam po żarówkach widać spadki napięcia . Umowa jest na 12 kW ale w mojej ocenie to jest tak na wyrost 130 m oczywiście wieś mała w górach około 60 osób na stałe to i ZE nie jest skłonny inwestować w infrastrukturę .
  14. Miro zgadzam się brak prądu, gazu to nie problem w sumie jestem tam na wycieczce, pod warunkiem że nie pracuje c.o ,Szacun za przygotowanie dwudaniowego obiadu z deserem z kawy na ognisku , Ja jestem chyba jednak za leniwy na gotowanie rosołu na ognisku , ale wszytko przede mną Ale coś w tym jest , W gotowaniu w trudnych warunkach że lepiej to smakuje , Chodzę po górach i jem w schroniskach i zawsze mi smakuje , Nie wiem czy w schroniskach tak pysznie gotują , czy wszystko smakuje po np. 10 godzinnym marszu No tak ale temat trzeba powoli konkludować ,Reasumując kuchenka elektryczna raczej indukcyjna , popularne garki raczej dadzą radę . Co jeszcze wziąć pod uwagę ? jestem wdzięczny za każdą podpowiedź
  15. Zaciapa póki co zdecydowany jestem na elektryczną. (jednak boję się gazu, nie mieszkam tam na stałe, często jesteśmy tam z naszymi Przyjaciółmi , dopuszczam możliwość że będą tam osoby bez mojej obecności np Szwagier z Rodziną, Przyjaciele ) wiec musi być to kuchenka przyjazna w obsłudze,. Wątek ze można korzystać z kuchenki gazowej w przypadku braku prądu brałem pod uwagę ale coś za coś . W przypadku przygotowania żywności nie jest to problem , najwyżej zjem kiełbasę pod bułkę i wodę mineralną . Po prawdzie wyłączenia nie są długotrwałe . Problem to że mam c.o oparte o piec węglowy i pompy . Teoretycznie instalacja jest zabezpieczone przez przelew , zawory bezpieczeństwa , i "mały obieg konwekcyjny " ale nie chciałbym doświadczać skuteczności ich działania w realu. Tak że koniecznie UPS (temat ten bym podnoszony przez Kolegów w innym poście -nie ma sensu ty go kontynuować ). Ale dzięki za uwagi , P.S instalacje C.O mam zalana płynem do - 40 stopni tak że nie muszę spuszczać jej jak wyjeżdżam , wodę z instalacji wodnej niestety tak .
  16. Dzięki za odpowiedź oczywiście chodzi w obu przypadkach o piekarnik elektryczny . Widzę po postach że rezygnacja z gazowej na butle jest uzasadniona . Dzięki za info , czekam na więcej opinii
  17. Mam podpytanie do Szacownego Grona . Musze kupić kuchenkę do domu letniskowego . Rozważ zakup kuchenki na propan butan (piekarnik elektryczny) . Za tą rozwiązaniem przemawiają mniejsze koszty eksploatacji i początkowo ku niej sie skłaniałem ale po serii doniesień o pożarach gdzie źródłem były butle zapał mój ku temu rozwiązaniu osłab. Alternatywa to kuchenka całkowicie elektryczna i ku tej opcji się skłaniam. Domek posiada instalacje elektryczną i wentylacje odpowiednia do obu rodzajów kuchenek. Ja nie mam doświadczenia w tego rodzaju kuchniach (w domu mam gazowo-elektryczną ale na gaz z sieci). Moje pytanie. Szczególnie do praktyków osób eksploatujących kuchenki o które pytam. Czy obawy dotyczące bezpieczeństwa eksploatacji kuchenki gazowej są uzasadnione. (domek nie jest zamieszkały na stałe , kuchnia będzie też eksploatowana przez inne osoby Gości - więc z zamknięciem np. zaworu może być różnie tz. powinny go zamknąć …. ale nie zamkną). Może się przekonam do tego rozwiązania Na jakie funkcje zwrócić uwagę przy doborze kuchenki elektrycznej. W eksploatacji lepsza jest płyta indukcyjna czy grzewcza . Ja skłaniam się ku kuchence z 4 płytami grzewczymi , piekarnikiem z nadmuchem . Które modele, rozwiązania, producentów omijać szerokim łukiem (jezeli macie takie doświadczenie)Budżet jaki chcę przeznaczyć na zakup to 1000-1400 PLN . Szukałem również informacji w Internecie ale ma wrażenie że superlatywy o danych kuchenkach to piszą pracownicy a negatywy konkurencja. Tak że zatoczyłem koło i jestem w punkcie wyjścia
  18. Adres Kolegi Nysa adres firmy 21-412 Adamów, ul. Kościelna 84. Nie żebym się czepiał ale dla mnie lubelskie nie jest blisko opolskiego
  19. Tak może nie w temacie , ale podpytaj czy był badany na włośnice (oczywiście powinien) oczywiście powinien być ale życie to życie jak nie był to trzeba dać mięso do badania (do weterynarza)
  20. Dziewczyny lubią ... spacery i śnieg Kochany West Sonia
  21. Całkowicie się z Tobą Jumbo zgadzam co do dnia powszedniego naszego życia gospodarczego (tematu ze względu na publiczne forum nie będę kontynuował ) . Ja chciałem również zwrócić uwagę Kolegom Koleżanką aby nie pomijali w decyzjach rozważań w ekonomicznej części projektu . Oczywiście każdemu życzę aby mu się udało . Bo jako konsument tylko na tym skorzystam
  22. Jumbo masz dużo racji ale nie do końca . Jeżeli podejmiesz działalność jako osoba fizyczna to będziesz traktowany jak byś zaczynał działalność ode "0" tym samym Twoje lokum musi spełniać wszystkie wymogi na dzień otwarcia przez Ciebie działalności. Po prostu przy formie działalności opartej o Ustawę o Działalności Gospodarczej czy Kodeks Cywilny , jeden byt gospodarczy kończy życie i koniec. Nowy byt zaczyna i musi "załatwiać" wszytko od nowa , na pewno jest łatwiej (zwłaszcza jak mamy do czynienia z zakładem na ruchu) Inaczej jest w przypadku osoby prawnej (Kodeks Spółek Handlowych ) zmiana akcjonariusza , udziałowca . nie powoduje nie wpływa na operacyjną działalność Spółki Istotnym natomiast jest w tych zapytaniach o uruchomienie małych masarni pominięcie ekonomicznego aspektu projektu . A właściwie fundamentalnego pytania komu , ile , za ile sprzedam , Komu - praktycznie każdy zakłada "Będę miał dobry produkt , klient sam przyjdzie " powiem tak życzę powodzenia , następne założenie również pojawiające się na forum "Amatorsko robię wędliny - bardzo smakują mojej Rodzinie i Znajomym na pewno znajdą uznanie na rynku " Tak one smakują twojej Rodzinie i znajomym jak są za darmo lub po kosztach . Jak będą już robione komercyjnie(czyli cena będzie zawierać wszystkie koszty ) to uwierz mi będą smakować mniej lub w ogóle Ile - opłacalność biznesu zależy od skali stwierdzenie " Przerobie 500 kg półtusz tygodniowo " . Przerobisz tyle ile wchłonie rynek jak wchłonie powyżej 500 kg to jest dobrze ale jak wchłonie 100 kg to masz problem za ile sprzedam za tyle za ile będziesz mógł. Zwłaszcza jaka patrze po miejscowościach to zapytania często są z terenów niezamożnych . Załóżmy może 20 % premii do porównywalnych wyrobów na rynku za tradycyjny wyrób. No ale dalej jesteśmy w w segmencie cen marketowych . Czy 20 % premii wobec sieci pozwoli Ci na pokrycie zwiększonych kosztów przy Twojej skali i - kiepsko to widzę . I w mojej ocenie danie sobie odpowiedzi na podstawowe pytania z zakresu marketingu , stanowi przesłankę do dalszej oceny projektu na wstępnym etapie . Pytania "jak otworzyć , jakie wymogi" jest wtórne Podchodzenie kosztowe do ceny produktu (koszt surowca, narzuty ), podażowe (sprzedam tyle ile mogę wyprodukować) , podchodzenie życzeniowe (będzie dobrze bo musi ) jest błędne W biznes planie pytania komu , ile , za ile sprzedam to ułamek pytań na które szuka się odpowiedzi. Ze swojej strony to w przypadku chęci podjęcia działalności zaczął bym o tego projekt powinien zawierać http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdyskontowane_przep%C5%82ywy_pieni%C4%99%C5%BCne ale jest to wyższa szkoła jazdy. Niestety DCF jest jak Exell liczy dane jakie zadasz do modelu . Jak podstawisz złe to wynik jest kiepski
  23. http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/14806?from=summary#section=Toxicitytu jest więcej może nie jest tak straszny ale bym go nie stosował
  24. http://pl.wikipedia.org/wiki/NFPA_704 "NFPA 704 — standard wprowadzony w Stanach Zjednoczonych przez Narodowy Związek Ochrony Przeciwpożarowej (ang. National Fire Protection Association). " chyba nie oto chodzi
  25. fajerki http://odlewnia-kowalczyk.pl/katalog-produktow/piecowe/plyty-kuchenne-gonty-fajerkijak chcesz mieć strop "betonowy " to sobie na płycie możesz położyć płytki chodnikowe betonowe na czas wędzenia , bardziej jednak był pomyślał o kracie ruszcie przy wędzeniu pod wędzonkami co by mi nie spadły do żaru (rzadko to się dzieje ale jednak) przy gotowaniu przekładany tak aby ustawić kociołek na nim może położyć blaszkę i piec placki i dym by miał ujście ruszt oczywiście masywniejszy jak w piekarniku kuchenki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.