Skocz do zawartości

Maciekzbrzegu

**VIP**
  • Postów

    4 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciekzbrzegu

  1. Minimalna dawka do kiełbas dojrzewajacych to 25 gram peklosoli!!. Ty masz mieszanke sól peklosol i to tak na styk w ilosci soli, bo nitrytu to nie. Jogurt sok z kiszonej kapysty. Pewnie jakieś kultury tam są, pytanie jakie? Sok z kiszonej obnizy PH. To pod suszenie na początku to jaki miało cel? Fermentacje trudno powiedziec jakie kultury były jak były w jogurcie. Ale ta temperature troche wysoka a wilgotność niska. Czy nie spowodowalo to zasuszenia powierzchni, a tym samym poźniejsze gorsze suszenie dojrzewanie. Dałbym glukoze miast cukru. I raczej sprawdzone kultury lub w ogóle. Taka typowa suszona kielbasa. To takie moje watpliwosci. Może ktos z naszych Sibow rozwieje je. No i warunki suszenie ale prawda taka jest że bez komory mamy takie jakie Natura dala a nie chcemy mieć.
  2. Mamy ogólnie dostepne lodówki. W tym znaczeniu że każdy może sobie kupić I praktycznie kazdego stać aby mieć tylko dla siebie, dla swojego peklowanie. Cena i dostepczosc lodówki nie jest problem. Ja mam uzywke. Co najwyżej brak miejsca w M. Uzywanie lodowki gromadzkiej czyli rodzinej domowej do peklowanie to mordega. Co do odmaczanie prog słonosci itd. To raczej jednostkowe sprawy Jak trzeba to trzeba. Ale tworzyc z jednostkowej sprawy regułę.? Ale jak komuś pasuje uważa że są smaczniejsze lepsze to czemuż nie.
  3. Jak dla mnie odmaczanie miesa dzisiaj jak mamy lodowki, robimy hobystycznie nie ma sensu, Co wiecej obarczone ryzykiem. Prosciej dla mnie jest ustalic swoje stezenie I czas I od razu peklowac name gotowo
  4. Za barwe odpowiada nitryt. Przy 5% to stezenie nitrytu jak 50/50 sól/peklosol. Berwy widziałeś no stronie. Jednym sie udalo drugim nie. Przy 5% bedziemy nie slone, I niezabezpieczone.
  5. Po parzeniu ciemnieje, ten peklosoli to fakt ciut za duży.????. No może troszke wiecej, ale spoko name pewno zejdzie
  6. Masz cały dzial dedykowany temu. Szukaj polendwica a la parmenska. Zasada 2 tygodnie peklowanie 2 suszenie/ dojrzewanie 2 jeszcze w lodowce. To takie minima za wyjatkiem peklowanie. Tak że ten tydzien to jeszcze w lodowce. Z telefonu Ci nie wkleje linku. Zwlaszcza że zmienilem I nie wiem kto teraz rzadzi on cozy ja.
  7. Tak. Jak tylko jest temp. Duży element nawet o 2 stopnie wczesniej
  8. Ktos nie dawno wędził całego indyka . Poszukaj może Cie natchnie
  9. Wszystkim Sibom, ich Rodzinom, Pprzyjaciołom życzę Zdrowych Pogodnych Świąt mokrego dyngusa i prezentów od zajączka
  10. Kup sobie drugi termometr taki jaki masz to nie sa wielkie piniądze a wygoda jest . Dobrze sie parzy na dwa jeden mierzy temp wody drugi mięsa . Do mięsa wbijasz w najmniejszy kawałek lub np polędwicę a później przekładasz do wiekszego Fajnie że Ci "wyszło" i ze jesteś zadowolony .
  11. Ze się utleniło i nie jest groźne i się w wędzeniu wyrówna i że to normalne w pewnych warunkach PS Poczytaj trochę materiałow na stronie .
  12. A nie są to źdźbła trawy ? są załamane pod katem , nicienie miałe by załamania zaokrąglone . Oczywiście to domysły . Co by nie było nie powinno być tego w mięsie
  13. Jak dla mnie mało jak dawaleś 1 litr wody /1 kg mięsa to nastrzyk 100-150 ml i masowanie przy 3 dniach . Nie wiem z kąd miałeś takie wytyczne wyjściowe To takie awaryjne peklowanie i trzymał bym się wskazówek Dziadka czy Szczepana http://www.wedlinydomowe.pl/roboczy/tabelapeklowania.htm Dziadek proponuje z nastrzyk 180 mln przy znacznie większym stężeniu solanki . /topic/1797-peklowanie-sposobem-szczepana/#entry40507 Szczepana też ma większy nastrzyk 2x100 mln Tak że niespodzianka trochę na własne życzenie 3 dni to zdecydowanie za mało czasu aby solanka spenetrowała mięso . Wiec trzeba ja mechanicznie dostarczyć do środka , a żeby się "rozeszła" to masujemy . Wstrzykujemy delikatnie i najlepiej igla wielootworową aby nie porozrywać mięsa . Ja tez nastrzykuje przy 10 dniowym peklowaniu i więcej , bo mam +/- od razu zabezpieczone mięso w środku , od razu zaczyna sie peklowanie w środku
  14. i dlatego
  15. To zalezy : - czy jest zamykana aby Ci jej nie zajumali - jakie temperatury w nocy - prze ponownym odpaleniem wędzarni wyciągnąłbym i klasyka rozpalenie , żar nagrzanie wędzarni do zadanej temp , nagrzani... Teraz w tych temp , trzymałbym . (zwróć uwagę na muchy , itp raczej nie powinno ich być ale )
  16. i ja
  17. U mnie leży PS Poproś Moda aby Ci zdjęcia postawił a przy okazji skasował mój post jak już postawi Tak się zastanawiam czy użycie słowa postawi ma głebszy sens niż obróci
  18. Dla mnie trochę za ciemne. Sprawiają też wrażenie przypieczonych. Ale wiadomo to opinia na podstawie zdjęć. I moja czyli subiektywna. Ps Jesteś pewien tego termometru i tego że w dobrym miejscu jest zamontowany.
  19. Nic @operator skocz do sklepu po półlitra i zainteresowani też. Zrobimy czat na Skaypie i jakoś ten temat rozbierzemy.????????
  20. Wiadomo czystość, temperatura i zgodna ze sztuką zalewa to podstawa. Z tym obracanie raz w połowie cyklu peklowania to jeszcze rozumiem. Chociaż raczej rzadko stosuje. To nie powidła, że im częściej mieszane tym lepiej. Czego tam szukać. To że się psuje to czuć i widać. Wystarczy "rzut" oka raz na dwa dni. Tak że ten tego. Ale oczywiście każdy robi jak uważa
  21. Niema co szukać dziury w całym. Trochę przekroczyłeś temp. ale to nie miało wpływu na mięso, oczywiście obniż ją Stawiam że jak kupowałeś mięso to ten kawałek był "stary". Stary myk do świeżej dostawy dodajesz pozostałości z poprzednich dni i nie masz zwrotów. Ja jeżeli zapach i coś tam to wyrzucił bym, może ugotował to sam musisz ocenić. Mięsa nie przewracaj, raz już obruciłeś i starczy. Im mniej będziesz tam manipulował tym lepiej.
  22. I tego nikt nie neguje. Niestety pokusa w przypadku nowalijek przeważa nad przyzwoitoscią. A wpis zamieściłem aby nie tworzyć ułudy że warzywa itp po okresie nowalijek nie są nawożone. Są tylko może? mniej intensywnie.
  23. Maxell nawozy się zawsze daje. Czy sztuczne czy naturalne. Klu to powinno się je dawać z "głową" inaczej sztuką. A nie maksymalizacją zysku.
  24. Arkadiusz ???? Obecnie chyba? nie ma zdrowej żywności w takim powszechnym rozumieniu tego pojęcia. Ps nawet jak wszystko zrobi się zgodnie ze sztuką to zawsze zostaje kwestia deszczu, a to kwaśny, a to z metalami ciężkimi. W tych dyskusjach czy jest możliwa zdrowa żywność tak. Ale trzeba zrezygnować globalnie z klimatyzacji, spalania ropy węgla itd. Czy jest to możliwe nie. Czy jest możliwa produkcja zdrowej żywności nie co najwyżej zdrowszej od innej. Która spełnia normy a jak nie to się zmieni!!!!! Normy i dalej będzie zdrowa. Ot świat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.