wojs40

Odnośnie ryb: solanka: 1kg soli niejodowanej na 10l wody przez 2 doby, oczywiście ilość solanki dobierz do ilości ryb. Następnie wyjmujesz z solanki, płuczesz w bieżącej wodzie, ociekanie i suszenie, jeżeli trzeba można przetrzeć papierowym ręcznikiem. Osuszanie w wędzarni, ok 30 min w temp. 45C, następnie wędzenie w temp. 55C do uzyskania koloru, nigdy na czas. Ostatni etap to podpiekanie, 85C przez 20-30 min. Boczek i żeberka zostawiam bardziej doświadczonym, jeżeli proces będzie tożsamy możesz wędzić razem.

Co prawda nie ma w ofercie makreli, ale jeżeli ktoś reflektuje na inne to polecam: https://www.rybna-kraina.pl/zloz-zamowienie-cennik,64 W ofercie tylko makrela wędzona.

Tak jak radzi Ci kolega Maxell. Być może Jumbo dorobi Ci lejek w granicach gwintu który posiadasz w swojej nadziewarce. Z pociętych kawałków mięsa na 28mm i dobrze uplastycznionych też wyjdzie fajna szynkowa.

Lubię czytać i oglądać Twoje wyroby. Raz że dobrze wyglądają, dwa piszesz jak przygotować wyrób.

Generalnie do solanki nigdy nie dodaję żadnych dodatków. Tylko woda + peklosól, nastrzyk i do lodówki. Często to powtarzam, przez okres peklowania nie mieszamy w środku, to nic nie pomoże, a wręcz przeciwnie, może zaszkodzić.

Niepotrzebnie. Poprzez codzienne "zaglądanie" możesz tylko zakazić nastaw.

Nikt od wczoraj Ci nie odpisał, gdybyś użył kilku znaków interpunkcyjnych łatwiej forumowicze zrozumieliby o co Ci chodzi.

Miałem kiedyś ten sam dylemat. Poczytaj i to: /topic/15072-osadzanie/page-2

Moim zdaniem, rozmrozić podzielić na porcje i obdarować rodzinę lub jak piszesz wykorzystać do innych dań. Ponowne mrożenie nawet po ponownej obróbce nie jest wskazane. Pamiętam, jak kiedyś pisałem, że kupuję mięso gdy trafia się okazja cenowa, zamrażam mięso i gdy mam czas robię z niego kiełbasę, która jest później parzona i nadmiar mrożona. Było kilka uwag osób uważanych na forum za "znawców tematu" że tak nie powinienem robić, dzisiaj się tego trzymam.

Temp. 55C, czas - zawsze do uzyskania pożądanego koloru. / moje parametry/

Zdecydowanie da się zrobić.Bierz się do roboty. .

Królewska:

Sądzę, że taki zda egzamin: https://sklep.clovin.com.pl/produkt/clever-attack-odplamiacz-tlenowy-w-proszku-500g-2/?gclid=Cj0KCQjww47nBRDlARIsAEJ34bl0epfxw_qxP8rn44Ml_I8TGHx4BuqY5vuyIaITP0GdUphz6h8muWsaAj58EALw_wcB

Sądzę, że te poprzeczki które przymocowałaś na stałe po pierwszym wędzeniu odkręcisz i zastosujesz "przestawne" i okrągłe w przekroju. Co do wykonania, czysta robota.

Podawany czas jest orientacyjny. Zawsze wędzimy do uzyskania koloru, nie na czas, tak jak zresztą robisz.

Nigdy nie byłem zwolennikiem mieszania w kiełbasie drobiu z wieprzowiną. Tylko krowa nie zmienia zdania, muszę spróbować wykonać Twoją kiełbasę. Wygląda super.

Przepis jest tutaj https://wedlinydomow...ania-wg-kostka/ Również w dyskusji rodzaj użytego mięsa.

Wszystkie Twoje poprzednie wyroby bardzo ładnie uwędzone /pokolorowane/. Ryby mam wrażenie że lekko okopcone, były dobrze osuszone?

Ja nigdy podczas mieszania nie dodaję soli, a to dlatego że mięso jest peklowane. Czy w ogóle peklowałeś mięso? Czy robiłeś białą kiełbasę lub inną, taką do szybkiego spożycia na samej soli? Piszesz o wędzeniu, to trochę mi się to kłóci.

PWM za parę drobnych załatwi sprawę.

Ja mam zasilacz x-box 205w do alfy 22, połączony przez PWM. Jest ok. Ja bym spróbował podłączyć zasilacz bezpośrednio do silnika pomijając regulator, zobaczysz czy wszystko działa pod obciążeniem.

A teraz opowiadaj, tylko bez ściemy - co spowodowało przyblokowania odpowietrznika W pudle z nadziewarką jest śrubokręt krzyżakowy /dołożony przeze mnie/ i odpowietrznik jest rozkręcany po każdym użyciu więc resztek farszu tam nie było. Sądzę, że po myciu brak osuszenia mogło spowodować zakamienienie gwintu, a i być może zbyt mocno dokręciłem śrubkę. Bez ściemy.

Dziękuję za wszystkie rady. Grzanie pomogło.

Próbowałem, niestety nie pomogło. Wg. sugestii Anny i Miro zamoczę jeszcze cały tłok w wodzie lub coli, ewentualnie lekkie grzanie palnikiem. Jak nie pomoże pozostanie bardziej brutalne działanie.