-
Postów
304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Bandolini
-
A właśnie że się nada http://pl.wikipedia.org/wiki/Stuletnie_jaja
-
Jasne!
-
To jest bardzo ważne w budowie wędzarni. Często czytam w przepisach by przekładać kije, ja tego nigdy nie robię i mam równomiernie uwędzone wyroby.
-
Skoro podajesz linka to podaj jego źródło wraz z datami jego utworzenia. Taka tabelka bez opisu jest mało wiarygodna. Poza tym w poprzednich postach wielu zdjęć już nie można otworzyć.
-
Zaiste, nie będzie. Życzę smacznego, nieprzyprawionego tatara
-
Ja to wiem, napisałem - nie czytać bzdur. Zrób na próbę raz bez żadnych przypraw i poczuj różnicę.... No przepraszam, skoro Maxell na stronie głównej pisze bzdury i jeszcze tam one są to jak można mieć zaufanie do wiedzy pozostałych użytkowników, np do Twojej? A jeśli chodzi o przyprawy to ja używam też cynamonu, wiesz po co?
-
Moim zdaniem to wina mięsa. Gdzie kupujesz?
-
Ja tego nie napisałem, zacytowałem Maxella
-
"My przedstawimy Państwu mokre peklowanie mięsa: Do zapeklowania 1 kg mięsa należy przygotować następujący roztwór: 1/2 litra wody 0,05 - 0,07 kg soli kuchennej 0,0025 kg saletry sodowej lub potasowej 0,5 dag przypraw (liść laurowy, pieprz czarny, ziele angielskie, kolendra, majeranek i goździki) http://wedlinydomowe.pl/roboczy/peklowanie/peklowanie2.jpg Do peklowania nadają się: mięso na szynkę, schab, golonka, boczek i wieprzowina na pasztety. Saletrę i sól rozpuścić w wodzie, dodać zmielone przyprawy i zagotować. Zebrać wytworzoną pianę, roztwór przecedzić i ostudzić. Do glinianego, kamiennego lub szklanego naczynia włożyć opłukane i osaczone mięso, zalać roztworem i naczynie przykryć. Mięso musi poleżeć całkowicie zanurzone w zalewie od kilku do kilkunastu dni (w zależności od jego masy np. szynkę o masie 6 kg trzeba peklować około 14 dni) i raz dziennie powinno się je obracać. Do sporządzenia zalewy należy używać składników w proporcjach odpowiadających masie mięsa. Mięso po okresie leżakowania gotuje się w dużej ilości osobnej wody, wędzi po osuszeniu i osznurowaniu lub dusi z jarzynami. RADA Jeśli podczas peklowania pojawi się piana w miejscu stykania się roztworu ze ściankami naczynia, wówczas mięso trzeba niezwłocznie wyjąć, opłukać w czystej wodzie, a naczynie, w którym się peklowało starannie umyć i wyparzyć. Roztwór zagotować i ostudzić. Mięso włożyć do naczynia i ponownie zalać roztworem. Jeśli natomiast pojawi się piana, roztwór stanie się ciągliwy i będzie miał nieprzyjemny zapach, wówczas należy-przygotować świeży roztwór i opłukane mięso ponownie zapeklować. Źródło: Kolekcja Dobrej Kuchni Nadesłał: Maxell " Właśnie według tego przepisu podanego przez Maxella pekluję, nie daję tylko goździków. Mięso mam z uboju gospodarczego od świń karmionych naturalnie. Próbowałem peklować bez przypraw, jednak z przyprawami aromat mięsa po wędzeniu jest bardziej intensywny. Zasadniczą sprawą by peklowanie z przyprawami było udane i bez szumowin jest zachowanie odpowiedniej higieny a mięso musi być nieskażone żadną chemią i być świeże. Rozumiem, że wielu z Was rezygnuje z tego sposobu peklowania bo nie ma możliwości zakupu "czystego" mięsa. Mięso z marketów, sklepików, hal targowych czy nawet prywatnych ubojni nie nadaje się do tego celu. Zawsze powstanie szumowina bo przyprawy przyspieszą rozwój bakterii. Dobrym sposobem jest dodanie czosnku, jak podaje Henio, jednak nie wszyscy go akceptują. I jeszcze raz powtórzę: podstawa to utrzymanie higieny. Naczynia muszą być wyparzone lub zdezynfekowane i opłukane, atmosfera podczas wędzenia nieskażona a mięso prosto z uboju. Ja pekluję w piwnicy w lodówce i na 2-3 dni przed peklowaniem odkażam powietrze w piwnicy specjalnymi knotami siarkowymi.
-
Miro: ręce do góry! Ja pekluję z przyprawami
-
Co oznacza "bez zbędnej chemii"? Niektóre wyroby widzę, że są robione bez saletry czy peklosoli ale czy wszystkie nie zawierają konserwantów, wypełniaczy i polepszaczy? Czy macie kontrolę nad procesem produkcyjnym?
-
Osłonka barierowa termokurczliwa nie kurczy się.
Bandolini odpowiedział(a) na Bandolini temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Mam, kupowałem tutaj http://sklepmietek.pl/pl/c/Termokurczliwe/63 Już ich nie maja Zrobiłem tak i nie skurczyła się, trochę tylko się pomarszczyła. W niektórych hurtowniach z dodatkami masarskimi osłonki nietermokurczliwe też nazywają barierowymi. I dałem się nabrać.... -
Osłonka barierowa termokurczliwa nie kurczy się.
Bandolini odpowiedział(a) na Bandolini temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Tak też myślałem. Sprzedano mi niekurczliwe a zamawiałem termokurczliwe:( -
Osłonka barierowa termokurczliwa nie kurczy się.
Bandolini opublikował(a) temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Wczoraj robiłem pasztetową w osłonkach barierowych termokurczliwych. Rozmiar osłonek 65mm, napełniałem nadziewarką. Po nabiciu i zawiązaniu batony były zwarte i dość twarde. Po parzeniu w temp.75st.C przez 45min. osłonki zamiast jeszcze bardziej się skurczyć, zrobiły się "flakowate". W dodatku na powierzchni batonów pojawiło się dość sporo tłuszczu. Nie robiłem wcześniej na tej partii osłonek, używałem osłonek termokurczliwych 85mm i było wszystko OK. Co mogło być tego przyczyną? -
Mysłowice-kto wie gdzie kupić dobre surowce?
Bandolini odpowiedział(a) na Bob Maryna temat w Dla początkujących
Dobre mięso teraz to tylko u rolnika na wsi, musisz sam znaleźć takiego. Ale nie sprzeda Ci kilku kilogramów tylko co najmniej połówkę świniaka. Mięso produkowane na skalę przemysłową nie ma nic wspólnego z mięsem z uboju gospodarczego, gdzie zwierzę karmione jest prawidłowo i nie jest trute różnymi chińskimi antybiotykami, mączkami z padliny etc.- 11 odpowiedzi
-
- mięso
- siatki wędzarnicze
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ktoś podrabia oryginalny wyrób i robi to bezkarnie? W dodatku podaje, że to polska produkcja a ja rozumiem, że chodzi tutaj o produkcję chińską.
-
http://allegro.pl/alfa-32-polska-reczna-maszynka-do-miesa-lejek-i3509720625.html a ta w czym jest gorsza?
-
Czyżby wytworzyło się odpowiednie środowisko?
Bandolini odpowiedział(a) na inqubus temat w Wędliny dojrzewające
Trzeba przewietrzać. Obrazującym przykładem są wiejskie izby, że o sieni nie wspomnę -
Artykuły warte przeczytania
Bandolini odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
"kiełbasa wieprzowa może rozprzestrzeniać śmiertelnego wirusa zapalenia wątroby" Ciągle piszę o tym, że produkowane przemysłowo mięso stało się ostatnio bardzo szkodliwe. Za jakiś czas dopiero poznamy wszystkie straszne skutki "produkcji", sprzedaży i konsumpcji takiego mięsa. -
Gdybyś obejrzał programy w telewizji na ten temat, poczytał gazety to inaczej byś śpiewał. Chyba, że żyjemy na innych planetach.
-
Poczytaj tutaj moje posty /viewtopic.php?t=10360&start=15. /viewtopic.php?p=357461&highlight=#357461 Odechce Ci się kupować "z pewnego źródła" Tylko blondynki od rolnika, którego znasz (poznasz) i będziesz wiedział czym je karmi. To, że w innych Twoich szynkach nie pojawiły się takie "efekty" nie znaczy, że całe mięso nie zostało wcześniej skażone chińską karmą lub mączką z padliny. Poza tym nastrzykiwanie może oznaczać, że zwierzę chorowało. Najgorsze jest to, że antybiotyki aplikuje się profilaktycznie by nie mieć strat produkcyjnych. Dobre mięso od zaufanego rolnika będzie kosztowało dużo więcej niż w sklepie czy na hali targowej.
-
I na tym polega masowa produkcja. Zwierzęta zostały wyewoluowane do zjadania gówna, które my potem zjadamy. To się opłaca producentom. Nie ma to nic wspólnego z ich (zwierząt) naturalnym łańcuchem pokarmowym. Człowiek też jest z natury roślinożerny a zjada mięso. Chodzi o to by jeść produkt zdrowy. Świnie karmione zawsze naturalnym pokarmem będą w stadzie "zdrowe". Cały "myk" polega na tym by kupować z takiego stada. No właśnie, tylko takie! I tu się zgadzam. Chodzi głównie o salmonellę. Tylko natychmiastowa szybka obróbka termiczna! Jednak w tym mięsie z gospodarczego ( nie fermowego) uboju nie znajdziemy gówna, którym karmione są sprzedawane w sklepach świnie.
-
Pokaż przekrój po parzeniu, poza tym Miro ma rację.
-
Ale przecież nie da się wszystkiego podciągać pod opłacalność, a jeżeli chodzi o nasze domowe wyroby, dla siebie i najbliższych, to już całkowite nieporozumienie.I o to właśnie chodzi. Jaki jest sens własnej produkcji wyrobów bez konserwantów, glutaminianu, fosforanów i innych takich skoro kupujemy mięso już skażone wszelakim syfem i do tego ze zwierząt karmionych padliną? Opłacalność to nie kwestia kosztów, to kwestia zdrowia. Ja już znalazłem źródło nieskażonego (choć drogiego) mięsa. Ponadto skłaniam się ku wykorzystaniu mięsa z kaczek i gęsi (z uboju gospodarczego) do wykorzystania przy produkcji własnych wyrobów. Już nigdy nie kupię mięsa ze sklepu czy ubojni bo mój czas i trud poświęcony na produkcję nie ma racjonalnego potwierdzenia.
-
Poczytaj sobie tutaj: /viewtopic.php?p=355622&sid=f688681de8e2f76ae65ba8c6471f5b04#355622 Jedynie pewne mięso to z domowego gospodarczego uboju, od znanego Tobie rolnika.