w zasadzie nie mieszam się zbyt ochoczo do sporów ale ponieważ lubię "podwójnego Andiego" to przyznam mu rację a nawet nie :devil:
Do zrobienia amatorskiej kiełbasy to klasy i normy nie są potrzebne. Kiełbasa jest amatorska, nie można jej powtórzyć (bo na podstawie czego?), może się udać lub nie. Amatorom wszystko ujdzie. Nawet nieudana kiełbasa będzie lepsza od "chrzczonej z polifosforanami". I tutaj kończy się Twoja racja.
Andyandy, jesteś inteligentnym facetem a "udajesz Greka". Chyba, że startujesz w konkurencji "Ścigam się z Pis'em na polu prowokacji" :grin:
Większość naszych forumowiczów to ludzie, którzy chcą robić coraz lepsze, powtarzalne wędliny, o charakterystycznych cechach. Zaglądają na forum aby się czegoś nauczyć i rozwijać swoje umięjętności. To oczywista oczywistość i aż głupio o tym pisać.
Aby tę wiedzę przekazać i odpowiedzialnie odpowiadać na pytania należy używać tego samego języka, jednoznacznych określeń, aby wybrali mięso, które maksymalnie przybliży ich wyrób do wzorca. Temu służy klasyfikacja mięsa, bo inne średnio statystycznie jest mięso z całej szynki a inne z konkretnego, odtłuszczonego mięśnia tej szynki itd.
Tak to już jest, że chcąc się czegoś nauczyć należy się choć trochę pouczyć i przyswoić kurs obrazkowy klasyfikacji mięsa ze Strony Głównej..
Jeżeli ktoś chce zostać amatorem, na amatorskim poziomie to jego wola i na dobrą sprawę nie musi czytać i korzystać z podawanych na stronie i forum receptur.
Natomiast nie powinien domagać się obniżenia poziomu forum i krytykować przyjętego tutaj sposobu przekazywania wiedzy.
Nie powinien również upierać się przy niejednoznacznych więc o niskiej wartości recepturach mimo, że są jego dziecięciem :grin: .
Mam nadzieję Andyandy, że nie masz mi za złe, że zabrałam głos w imieniu amatorów "wspinających się na palce"