Spróbuj dwóch rzeczy: dłużej mocz osłonki ale przede wszystkim, nie przesuszaj przed wędzeniem. Moment puszczenia dymu trzeba wyczuć i dojść do tego doświadczalnie. Kiełbasa to nie ryba, której powierzchnia ma być sucha jak pergamin Najważniejsze jest to, aby kiełbasa miała przed wędzeniem temp. mniej więcej pokojową, aby na jej powierzchni nie wykraplała się para wodna. Powinna być jeszcze lekko lepka. Taką wskazówkę wyczytałam w "Krakowskich wyrobach wędliniarskich" i tego się trzymam. Poza tym nabijanie w dniu wędzenia jest podstawą. Farsz bowiem stopniowo skleja się z osłonką a tego chcemy uniknąć. Chcemy uniknąć tzw. "drugiej skórki", która potem, wraz z jelitem - tworzy zwartą powłokę na farszu. Poćwicz trochę i potem daj znać.