Ja pasztety robię ze swojego.Wygląd to mniej więcej tak : 30% mięso z kości z dzika gotowane, 30% II wp. lub mięso krwawe z dzika i sarny parzone do miękkości, 20% podgardla parzonego na półmiękko, 20% wątroby wp. albo dzikiej smażonej na smalcu tak żeby krew nie wypływała ze środka.II wp. i podgardle parzone z włoszczyzną bez pora i kapusty z zielem, listkiem.Mięsa nie solone i nie peklowane.Do tego bułka kajzerka moczona w wywarze z gotowania mięsa mniej więcej pół/kg masy, jajka surowe 1szt /kg ,sól 10g/kg masy bez jajek, pieprz 1g/kg masy bez jajek, gałka 3g/kg masy bez jajek ( nie ma błędu 3g/kg), cebula zrumieniona na smalcu ok .pół dużej /kg ,wywar z gotowania mięsa ok.10-15% masy.Wszystko zmielone 2X2 mm.Włoszczyzny nie dodaję bo to nie sałatka warzywna tylko pasztet mięsny.Po drugie marchewka nie jest pożądana w pasztecie chyba że pasztet do szybkiego spożycia.Tym razem do części dodałem jeszcze 12g/kg zmielonych na pył grzybów suszonych.Niestety efektu żadnego.Muszę zdecydowanie zwiększyć ilość suszu.Masa włożona do foremek wysmarowanych smalcem i wysypanych bułką tartą.Wierzch posypany bułką tarta i na to kilka cienkich plasterków słoniny.Zapiekany w 160-180 C z termoobiegiem góra -dół do zrumienienia skórki Przy dużej ilości mięsa chudego zwiększam nieco ilość podgardla albo dodaję jak mam tłuszcz z dzika.Tłuszcz parzony na pół miękko jak podgardle.