abratek

k...kkk....qrwa dajcie wytrzeźwieć - ja nie wielbłąd, pić muszę :lol: ale faktycznie jakoś się "miętki" zrobiłem, może to z braku czasu???? :shock: ,' na razie na forum są w miarę delikatne odstępstwa od tematów , to i interwencje rzadsze :grin:

Wędzenie nadaje odpowiedni aromat... ale możesz ten etap pominąć, możesz też użyć soli wędzonkowej - będzie jakaś tam namiastka dymu, osłonki do parówek nadające się do wędzenia kupisz u kolegi Miro, tam też dostaniesz wspomnianą sól wędzonkową http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.php

Zakup półtuszy zmniejsza ryzyko kupna mięsa z nastrzykiem, poza tym masz większą kontrolę nad pozyskiwanymi elementami - odcinasz tak jak Tobie pasuje

a mi to wygląda na kadr z "Władcy Pierścieni" :lol:

Frapio - skoro masz dwie porównywalne cenowo drogi, to zastanów się czy zlecenie wykonania takiego paleniska może być lepsze od gotowej "kozy" - zaleta to dowolna konstrukcja i zapewne lżejsza waga

Pewnie tylko trzeba pamiętać o przespawaniu dna :lol: Ja osobiście uważam że do podanej przez Frapio wielkości komory taka koza będzie w zupełności wystarczająca

około 50stopni

Podobne ogórki tylko w wersji krajanej wzdłuż, opisywane były tutaj: http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=16649#16649

JASIU - palenisko Bagno to kawał rury z rusztem, zresztą tam ujscie dymu jest poniżej rusztu a dodatkowo służył on raczej do wędzenia na zimno

Może jakieś egzotyczne zwierze :lol: - SZCZEPAN może Ci pomóc przy strusiu :grin: co do swojskiego napitku - musi to być dobry destylat, ale zalatujący "swojsko", zbytnie wyczyszczenie spowoduje teksty: "... eee... na Wiejskim Stole była zwykła wóda a nie bimber..."

za kołowrotkiem stoi tara do bielizny, a to obok wygląda jak starsza jej wersja? :rolleyes:

wykałaczka/zapałka i trochę cierpliwości :lol:

W temacie "A ser?" jest post Lessy, w którym umieściła przepisy wysyłane przez sprzedawcę podpuszczki : /viewtopic.php?p=1393#1393 - patrz Korbacze

Ogólnie odpowiadają za to ziemniaki, choć nie mogę wykluczyć że spowodowały to owe dodatki, należy też pamiętać aby bezpośrednio po starciu mieszać farsz, gdyż to też jest przyczyną ciemnienia ziemniaków

Zdjęcia nie są złe - Maxell i tak by je zmniejszył do takiego rozmiaru (prawie :wink: )

EAna - trzeba jeszcze coś ważnego dodać, wiele receptur pochodzi z lat 50 czy 60-tych w tamtym okresie wyroby były bardziej słone ze względu na gorsze warunki przechowywania i transportu, obecnie, także opinie naukowców spowodowały zmniejszenie ilości spożywanej soli, a zatem społeczeństwo przyzwyczaiło sie do niższych dawek ja osobiście też używam mniej - ok 1,9 a nawiasem: na białą się nie pekluje :wink:

Beata - czas rozejrzeć się za wędzarnią :wink: zerknij na całą szynkę peklowaną, pieczoną: /viewtopic.php?p=19500#19500 możesz także piec mniejsze fragmenty tylko nie wszyscy akceptują brak wędzonego smaku :sad:

Nie znam Cię osobiście, a na razie napisałeś kilka postów w nie najlepszym stylu - jednak to nie powód że mam Cię od razu nie lubić, ja wiem żeś w buntowniczym wieku, ale wyluzuj kolego :wink: - widzisz! jednak potrafisz pisać w miarę poprawnie , mając takie narzędzie jak komputer niestraszne wszelkie dysgrafie, dyslekcje, etc. Co do odpowiedzi na Twoje posty to już kolega Miro ładnie Ci wyjaśnił w czym rzecz. dlatego robimy swoje :lol: Konserwa turystyczna

Mmmm.... coś nie łapię :blush: :rolleyes: - troszku polityki nie zaszkodzi ale faktycznie nie za dużo bo nerwy się szarpią a kolacja :tongue: "zlotówka" zagryzana pomidorkiem :lol:

Szkoda Mateusz, że .... :shock: :shock: :shock: :shock: a czemu to Andrzeju ten cytat pode mnie podpięty :shock: :shock: :shock: już sobie poprawiłem :lol: :grin: Wnuczek - "szukajcie a znajdziecie" mamy na górze taki fajny przycisk - Szukaj Konserwa Tyrolska

Tak, wiem - niestety :sad: , ale pisząc na komputerze można wspomóc się edytorami czy pomocą przeglądarki wskazującej błędy

Tomku, wybaczam Ci :grin: Będę jednak tępił z całą stanowczością brak kultury w pisowni Polskiej u tak młodych ludzi - przecież Oni chodzą do szkoły! , nie słyszałem aby w jakiejkolwiek placówce zaprzestano nauczać tego języka :devil: I tyle... :wink:

Hmm... ciekawe... :lol: - jeszcze dwa posty wyżej nie wiedziałeś co w nich siedzi a teraz taki wykładzik no, no, postępy piorunujące :grin: kolego drogi, my to wiemy, uwierz - są na tej stronie tacy co i pewnie Twojego majstra zagną :wink: , więc co jeszcze byś chciał wiedzieć - ale na poważnie... tylko nie zadawaj pytań na które już wielokroć udzielono odpowiedzi I ostatni raz ostrzegam - popraw pisownię!, zbyt młody jesteś aby to lekceważyć, takim pismem wyrażasz brak szacunku do starszych i nie ma w tym przypadku usprawiedliwienia :devil:

Mateusz - wybacz kolego ale ja już z Twoich rozważań nic nie łapię :???: jak myślisz a po co i dla kogo te mieszanki są robione??? - dla babci co na święta kiełbachę kręci? ale już to całe świństwo typu wielofosforany to zdrowiutkie co? kompozycje oszczędzają czas pracy w zakładach oraz zapewniają mniejszą ilość pomyłek - i nie zawsze są w nich "inne rzeczy" oprócz typowych przypraw

Hmm... zjeść :grin: możesz je po troszku zużywać mieszając z innymi (mrożone, konfitura.etc.) lub oddać jakiemuś destylerowi - ten jeszcze z nich odzyska co nieco :wink: